środa, 31 października 2012

Buntownik - Sandra Brown

Zanosi się na kłopoty, a on, do diabła, nie ma na to nastroju.

Lucky Tyler to urodzony buntownik. Charyzmatyczny i przystojny Teksańczyk dzięki romantycznym podbojom zyskał reputację uwodziciela, a z powodu awanturniczego charakteru – opinię zabijaki. Pewnego wieczoru w miejscowym barze wdaje się w bójkę w obronie pięknej nieznajomej, a potem spędza z nią namiętną noc, po której kobieta znika. Tej samej nocy w rodzinnej firmie Tylerów wybucha pożar i Lucky staje się głównym podejrzanym o podpalenie w celu wyłudzenia dużego odszkodowania. Tylko tajemnicza kobieta z baru może zapewnić porywczemu Teksańczykowi alibi. Lucky musi ją odnaleźć.
  




Lucky jest znany jako porywczy uwodziciel, który mieszka w Teksasie. Mimo uganiania się za spodniczkami został wychowany by każdą kobietę traktować jak damę. I gdy w miejscowym barze widzi kobietę w tarapatach postanawia jej pomóc. Zaintrygowany jedzie za nią po opuszczeniu baru. Trafia do motelu, gdzie w skutek różnych zdarzeń spędza z nią namiętną noc. W tym samym czasie w jego rodzinnej firmie dochodzi do podpalenia, o które Lucky zostaje oskarżony. Jego jedyną szansą jest kobieta, która zniknęła zacierając za sobą wszystkie ślady, którą musi szybko znaleźć. 

Widząc po raz pierwszy książkę ,,Buntownik" w zapowiedziach zwróciła moją uwagę. Trochę minęło czasu do momentu, kiedy w końcu udało mi się po nią sięgnąć. Nie wiedząc co takiego przykuło moją uwagę, gdyż do tej pory unikałam książek jak i filmów związanych z Teksasem, sięgnęłam po nią z wielką ciekawością. Czy się zawiodłam? Myślę, że nie, gdyż otrzymałam wszystko co lubię w takich pozycjach. Podpalenie rodzinnej firmy Lucky'ego przynosi czytelnikowi świetną zabawę w dochodzeniu prawdy. Fascynacja bohatera nowo poznaną kobietą niejednemu przysporzy rumieńców na twarzy. A ogół wydarzeń po prostu przyniesie zaciekawienie książką. 

,,Buntownik" jest to lekka pozycja, która spodoba się z pewnością nie jednemu odbiorcy. Dla mnie była to książka idealna na jeden, chłody wieczór, który został zmieniony w ciekawe, pełne zagadek, przyjemne godziny. Więc jeśli poszukujesz pozycji, która rozbawi cię, doda trochę rumieńców na twarzy oraz zaciekawi pełną niewiadomych zagadką jest to książka idealna dla ciebie, gdyż właśnie to wszystko w niej znajdziesz. Osobiście już nie mogę się doczekać, kiedy poznam historię pozostałych Tylerów.  

 Ocena 5/6
Za książkę bardzo dziękuję!!! 

poniedziałek, 29 października 2012

Wyspa Trzech Sióstr - Nora Roberts

Trzy zalęknione czarownice, uciekając przed prześladowaniami, znalazły kryjówkę u wybrzeży Massachusetts – stworzyły czarodziejską Wyspę Trzech Sióstr. Chociaż zyskały na niej spokój, wszystkie zawarły fatalne związki. Teraz Nell, Ripley i Mia muszą ocalić urokliwą wyspę przed dawną klątwą.

Kiedy Nell Channing przybywa na Wyspę Trzech Sióstr, sądzi, że w końcu uciekła przed brutalnością męża. Pogodne, słoneczne dni, a także troskliwa opieka nowych przyjaciół pomagają jej rozpocząć nowe, bezpieczne życie. Zaloty szeryfa Zacka Todda sprawiają, że przyszłość Nell zaczyna wydawać się różowa. Ale na horyzoncie pojawia się zagrożenie. Czy Nell odnajdzie w sobie moc, która pozwoli jej pokonać zło i odkryć miłość?




Trzy siostry, czarownice uciekając przed śmiercią ze strony ludzi, którzy skazali już wiele kobiet na śmierć, dzięki magi ,,odrywają" skrawek Massachusetts i tworzą Wyspę Trzech Sióstr. To właśnie tam trafia Nell po tym jak uciekła od męża, który znęcał się przez lata znajomości. Tam poznaje spokój, ukojenie, bezpieczne życie. Szczęśliwym trafem w pierwszy dzień trafia na Mii, która ofiaruje jej pracę i mieszkanie. Jej życie z dnia na dzień się zmienia, oprócz przyjaciół zdobywa uwagę szeryfa Todda. W życie Nell pojawia się także magia. Ale czy wszystko zakończy się dobrze?

W książce ,,Wyspa Trzech Sióstr" występuje narrator trzecioosobowy, który przybliża nam różne sytuacje oczami różnych bohaterów. Jednak przyszyły odbiorca nie ma się czym martwić, gdyż w książce znajdzie podzielność teksu, która sprawia, że książkę przyswaja się lekko i w pełnym zrozumieniu biegu wydarzeń, co pozwala dla czytelnika zachwycać się historią oraz czuć zniecierpliwienie, kiedy w końcu rozwiąże się największa tajemnica, z którą poznaje się na łamach stron. 

Zaczynając czytać tę książkę myślałam, że trafiłam na zwykłą fantastykę o czarownicach, które są potomkami czarownic, które zdążyły uciec przed śmiercią w Salem. Jednak odrobinę się pomyliłam, gdyż czasem to schodzi na drugi plan, a na pierwszym pojawia się nasza główna bohaterka, która niesie ze sobą wielki bagaż z przeszłością. Niekiedy to właśnie jej przeżycia przepływają na odbiorcę z gamą emocji. To właśnie sprawiło, że bardzo polubiłam tę książkę i nie mogę się doczekać momentu, kiedy sięgnę po następne części i poznam bliższe życie pozostałych czarownic.

Ocena 6/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!!

piątek, 26 października 2012

Cinder - Marissa Meyer

Orientalny Pekin przyszłości przynosi barwny, hałaśliwy krajobraz miasta, który ciekawi niejednego Europejczyka. Saga księżycowa. Cinder Marissy Meyer wywraca do góry nogami wizerunek Państwa Środka.
Wraz z Cinder główną bohaterką znajdujemy się w zdziesiątkowanym przez śmiertelną plagę mieście. Dziewczyna jest cyborgiem o tajemniczej przeszłości, jednocześnie obywatelem drugiej kategorii. Sprawę komplikuje piętno nałożone na nią przez macochę, jakoby była winna śmierci swojej przyrodniej siostry. W jej życiu niespodziewanie pojawia się książę, który nalega, by wybrała się z nim na bal. To jednak jest niemożliwe, gdyż okazuje się, że ona sama jest zaginioną księżniczką śmiertelnych wrogów mieszkańców Ziemi.
Cinder to współczesna opowieść o Kopciuszku, łącząca klasyczną baśń z futurystyczną powieścią. Inteligentna, wywrotowa historia mająca swój początek dawno, dawno temu… Niebywała podróż do odległej krainy.


Cinder jest mechanikiem wyjątkowym. Nie tylko dlatego, że powszechnie jest uznana za wyśmienitego fachowca w swej dziedzinie, lecz także dlatego, że jej wygląd wskazuje na młody wiek. Jednak to nie wszystko, Cinder jest także cyborgiem. Pewnego dnia jej przybrana siostra zapada na letumosis, zarazę, która przyczyniła się do śmierci wielu ludzi. Przybrana matka Cinder obwinia dziewczynę o śmierć swego męża i chorobę córki. W przypływie złości zgłasza ją do zakładu badawczego, który próbuje zwalczyć chorobę. Na drodze Cinder pojawia się także książę, który organizuje bal. Ich drogi nie raz się splączą. 

Moją ulubioną bajką w dzieciństwie był Kopciuszek. Będąc małym brzdącem nie mogłam się obejść bez poznania różnych wersji tej bajki książkowych jak i filmowych. Teraz, gdy jestem już trochę większa z wielką chęcią nadal poznaje filmy, które w tytule mają kopciuszek. Od chwili, gdy dowiedziałam się, że książka ,,Cinder" jest powiązana z tą bajką miałam marzenie by ją przeczytać. Gdy książka pojawiła się w Polsce byłam przeszczęśliwa, że w końcu będę miała możliwość poznać jej historię. I czy się zawiodłam? Tak jak lata temu pokochałam macierzystą wersję Kopciuszka, tak i dziś mogę stwierdzić, że polubiłam Cinder, Kopciuszka z przyszłości. 

Książka ,,Cinder" przywołała we mnie ogromne sentymentalne uczucie jakie darzę Kopciuszka, lecz nie tylko. Lektura sama w sobie sprawia przyjemność i wprowadza nowe ciekawe wątki do głowy czytelnika, których nie będzie się w stanie szybko pozbyć się z głowy. Moim zdaniem jest to fantastyczna książka, którą naprawdę warto przeczytać, gdyż nie tak łatwo będzie się pozbyć ją z myśli. A gdy będziemy już przy jej końcu gwarantuje, że każdy czytelnik zapragnie jak najszybszego poznania kontynuacji.

Ocena 6/6
Za książkę bardzo dziękuję!!

środa, 24 października 2012

Magiczna gondola - Eva Voller

Siedemnastoletnia Anna spędza wakacje w Wenecji. Podczas jednego ze spacerów jej uwagę przykuwa czerwona gondola. Dziwne. Czyż w Wenecji wszystkie gondole nie są czarne? Gdy niedługo potem Anna wraz z rodzicami ogląda paradę historycznych łodzi, zostaje wepchnięta do wody – a na pokład czerwonej gondoli wciąga ją niewiarygodnie przystojny młody mężczyzna. Zanim dziewczyna zejdzie z powrotem na pomost, powietrze nagle zacznie drżeć i świat rozpłynie się Annie przed oczami.








Anna ma za rodziców szanowanych naukowców. Podczas rozmów z nimi nigdy nie przywiązuje uwagi do pracy ojca archeologa. Jednak wtedy jeszcze nie wiedziała, że za niedługo będzie tego żałować. Teraz spędza czas w Wenecji i próbuje w ciekawy sposób spędzić ten czas. Nie zawsze się jej to udaje. Jednak pewnego dnia udaje się jej doświadczyć czegoś niezwykłego, a mianowicie widzi czerwoną gondolę, a przecież w Wenecji wszystkie gondole muszą być czarne. To właśnie ta gondola i pewien nieznajomy przy drugim spotkaniu przysporzą jej kłopoty. I to niemałych. Zabiorą ją w przeszłość.

Zanim nadszedł mój czas na tę książkę w internecie zdążyłam przeczytać dużo pozytywnych recenzji o niej. Spodziewałam się, więc że to spotkanie będzie jak najbardziej udane. I też się nie pomyliłam, lecz o tym za chwilę. Niestety na samym początku lektury przeraziłam się. Czym? Otóż zachowaniem bohaterki, które wytwarzało we mnie negatywne odczucia. Całe szczęście, że kobieta zmienną jest i tak też było w przypadku Anny, która po pewnym czasie zamazała swoje negatywne zachowanie całkiem przyzwoitą dawką pozytywnych emocji. 

,,Magiczna gondola" potrafi w magiczny sposób oczarować czytelnika. Bardzo lubię czytać książki o podróżach w czasie i ta książka tylko potwierdziła moje przekonanie, że warto sięgać po książki o takiej tematyce. Niespotykana gondola, chłopak, przeszłość, miłość, niebezpieczeństwo i to wszystko w jednej historii, która z pewnością spodoba się niejednemu czytelnikowi. Książka mnie porwała w swój świat i sprawiła, że marzę teraz o podróży do Wenecji. Polecam!! 

Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!!

poniedziałek, 22 października 2012

Labirynt Bestii - Emily Rodda

" Zły Władca Mroku wie już, że Lief, Barda i Jasmine szukają siedmiu zaginionych klejnotów z magicznego Pasa Deltory. Zdaje sobie sprawę, że jeśli kamienie wrócą na swoje dawne miejsce, moc pasa zagrozi jego tyranii. Pięć klejnotów już znaleziono. Następny ukryto w podwodnym legowisku ohydnego drapieżnego Glusa. Trójka przyjaciół – już bardzo zmęczonych i ściganych przez sługi Władcy Mroku – będzie potrzebować wszystkich sił i całej odwagi, by wejść do Labiryntu Bestii. "









Pas Deltory zawiera siedem klejnotów od siedmiu plemion, które się zjednoczyły i pokonały ciemności, które nad nimi ciążyły i miały zostać one bezpieczne póki istniał chroniący ich Pas Deltory. A nim opiekowali się rodzina królewska. Teraz został zniszczony, lecz znaleźli się śmiałkowie, którzy wyruszyli by znaleźć jego klejnoty.

Lief, Barda i Jasmine przeżyli już wiele przygód, które na każdym kroku groziły ich utratą życia. Jednak oni łatwo się nie poddają i z większym zapałem brną dalej. Teraz kiedy Zły Władca Mroku wkłada coraz większy wysiłek by im przeszkodzić coraz bardziej odczuwają o co idzie stawka i ich podróży. 

,,Labirynt Bestii" jest już szóstą z ośmiu części serii ,,Pasa Deltory", więc małymi krokami zbliża nas do końca cyklu. Wszystkie tomy charakteryzują się tym, że mają nie za dużą ilość stron, więc czytelnik bardzo szybko kończy je czytać, co z kolei przekłada się na to, że po szybkim czasie zapomina się wiele szczegółów. I w tym momencie do gry wchodzi ,,Co do tej pory się wydarzyło...". Jest to krótkie przypomnienie, podsumowanie tego co zdarzyło się w poprzednich częściach i co bardzo doceniłam przy tej części, gdyż od ich wydania jak i przeczytanie przez zemnie minął już kawałek czasu i pozapominałam niektórych szczegółów, a dzięki temu krótkiemu przypomnieniu w spokoju mogłam delektować się lekturą. 

Książka ,,Labirynt Bestii" za wiele nieróżni się od swoich poprzedniczek. Autorka nie traci swego czaru, którym zafascynowała mnie w pierwszej książce. Bohaterowie nadal doświadczają nowych, niebezpiecznych przygód, które to oczarowują odbiorcę i nie tracą swych cech charakteru, które zdążyłam już poznać i polubić. ,,Labirynt Bestii" wywołał u mnie niemały niedosyt i już dziś nie mogę się doczekać dwóch ostatnich części serii ,,Pas Deltory". 

Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!!

piątek, 19 października 2012

Góra grozy - Emily Rodda

Śmiałkowie odzyskali już cztery klejnoty. Lief postanawia kontynuować wyprawę pomimo niepokojących wieści z domu. Aby odnaleźć piąty klejnot, trójka wędrowców musi dotrzeć pod samą granicę Mrocznych Ziem. Nie wiedzą jeszcze, co ich czeka w ponurym wnętrzu Góry Grozy – królestwie straszliwego ropucha Gellicka.












Pas Deltory zawiera siedem klejnotów od siedmiu plemion, które się zjednoczyły i pokonały ciemności, które nad nimi ciążyły i miały zostać one bezpieczne póki istniał chroniący ich Pas Deltory. A nim opiekowali się rodzina królewska. Teraz został zniszczony, lecz znaleźli się śmiałkowie, którzy wyruszyli by znaleźć jego klejnoty.

Lief, Barda, Jasmine ruszają już w piąte miejsce, w którym mają odnaleźć klejnot Pasa Deltory. Tym razem jest to Góra grozy. Ta podróż jak i poprzednie nie jest bezpieczna. Jednak dzielni śmiałkowie nie zamierzają się poddać. Podczas tej wyprawy poznali Kiny, które im pomogły jak też podpowiedziały jak się dowiedzieć o losach rodziców Liefa. Niestety nie był to najlepszy pomysł, gdyż nie były to najlepsze wieści i na głowę chłopaka spadł kolejny problem, a przecież już nie długo ma się spotkać z ropuchą Gellicką.

,,Góra grozy" to już moje piąte spotkanie z serią ,,Pas Deltory" i kolejne jak najbardziej udane. Bardzo lubię wracać to tej serii, mimo że wiem jak się skończy, gdyż mam pewność, że będzie to kolejne pozytywne zakończenie. To lubię przeżywać kolejne niezwykłe przygody z bohaterami, którzy na każdym kroku odznaczają się odwagą i sprytem. 

Wydaje mi się, że książka ,,Góra grozy" jest kierowana do nieco młodszych czytelników, lecz ja i tak nie mogłam się od niej oderwać póki jej nie skończyłam. Choć nie był to za długi czas, gdyż książka jest bardzo krótka. Jednak pomimo tego książka potrafi oczarować czytelnika i stworzyć nie małe napięcie, któremu odbiorca z wielką chęcią się odda.  

Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!

środa, 17 października 2012

Głębia - Tricia Rayburn

Odkąd Vanessa Sanda odkryła, kto zamordował jej siostrę, a wszystko, co wiedziała o swojej rodzinie, okazało się kłamstwem, jej świat runął. Osobiste problemy bohaterki przestają jednak mieć znaczenie w obliczu powrotu żądnych zemsty istot z Winter Harbor. Teraz Vanessa musi zmierzyć się z przeszłością i zaakceptować fakt, że jest dokładnie taka sama jak one - równie kusząca i równie niebezpieczna...











Vanessa straciła siostrę w tragiczny sposób. Po jej wypadku w Winter Harbor doszło do kilku innych przykrych wydarzeń. Jednak trójka nieustraszonych, młodych ludzi podołała zadaniu jakim było dowiedzenie prawdy, która nie okazała się jednak dla uszu wszystkich ludzi. Tylko nieliczni poznali prawdę. Dla Vanessy nie był to najlepszy czas. Poznała prawdę o swoim pochodzeniu, która była dla niej nie małym szokiem. Teraz musi sobie przyswoić nową sytuację, lecz na już niełatwej drodze pojawiają się nowe problemy do pokonania. 

Pierwszą część serii ,,Syreny" wspominam bardzo miło. Rozmyślając o niej przypomina mi się ta tajemniczość, zagadki jakimi była otoczona. I tego też się spodziewałam po części drugiej. I czy to dostałam? Niestety nie. Cała zagadkowość tej części była słabsza i od początku do przewidzenia. Jednak czy gorsza znaczy zła? W jej przypadku na pewno nie. Jest na pewno dobra, lecz autorka o wiele bardziej popisała się w pierwszej części. 

Do serii z wielką chęcią powróciłam i bardzo przyjemnie mi się ją czytało, lecz gdybym miała wybierać książkę do odświeżenia wydarzeń wybrałabym część poprzednią. Przyglądając się z ogółu książka nie wiele się różni od poprzedniej. Znowu wracamy do świata, w którym żyją zabójcze syreny. Znowu spotykamy się z dziewczyną, która mimo życiowych rozterek potrafi uratować życie innych. I jest to miłe spotkanie, które z chęcią powtórzę w kolejnych częściach.

Ocena 5/6
Za książkę bardzo dziękuję!

poniedziałek, 15 października 2012

Na zawsze - Alyson Noel

To szósta i zarazem ostatnia część cyklu NIEŚMIERTELNI, opowieści o losach Ever Bloom i jej bliskich.

Ever i Damen musieli zmierzyć się z najpotężniejszymi wrogami, walczyć ze złem, zazdrością i zdradą. Teraz, by na zawsze być razem, muszą wrócić do samego początku i podważyć wszystko, w co wierzą. Czy przetrwają tę najpoważniejszą próbę miłości? Wierni czytelnicy wreszcie dotrą do zaskakującego finału!









Życie Ever bardzo się zmieniło, kiedy poznała Damena.  Z czirliderki, którą była w poprzedniej szkole zmieniła się w Nieśmiertelną, która może słyszeć myśli innych, unaoczniać przeróżne przedmioty. Stała się dziewczyną, której dusza od wielu setek lat próbuje połączyć się z ukochanym. Teraz, kiedy mogą być razem, stają nowe problemy do rozwiązania. Pozostał już tylko jeden. Klątwa rzucona przez złego Nieśmiertelnego, Romano. Zakochanych czeka ostatnia podróż, by w końcu wieść szczęśliwe życie. Podróż do przeszłości. 

Cykl ,,Nieśmiertelni" przez wiele osób jest wyśmiewany i krytykowany, gdyż w końcu chodzi o to, że główni bohaterowie nie mogą wylądować razem w łóżku, gdyż dusza Damena spotka okrutny los. Pierwsza i druga część serii przynosi nam ciekawe i nowe wydarzenia. Tak w pozostałych czterech głównym wątkiem jest to samo. Muszę szczerze przyznać, że stało się to dla mnie momentami niesmaku, rozczarowania, lecz nie zrezygnowałam z tej serii i cierpliwie brnęłam przez kartki. Na szczęście mamy wątki poboczne, które wszystko wynagradzały i sprawiały, że nie mogłam się oprzeć tej serii.

,,Na zawsze" jest ostatnią częścią serii. Dla niektórych jest to dobrą wiadomością, dla niektórych złą. Ja należę do tej pierwszej grupy. Wcale nie chodzi o to, że mam dość tej serii, lecz po prostu bardzo się cieszę, że poznałam zakończenie całej tej sprawy z klątwą i antidotum. ,,Na zawsze" była dla mnie najlepszą części od kilku poprzednich, gdyż nadal mam sentyment do pierwszej, gdyż to dzięki niej zaczęłam przygodę z tą serią. Książka przywołała we mnie wszystkie uczucie, które towarzyszyły przy zakończeniu każdej części, pragnienia poznania dalszych losów. Cieszę się także, że w tym tomie cyklu autorka wprowadziła wiele nowości dla czytelników, które tylko sprawiły, że będę tęsknić za tą serią. Mój niedosyt spowodowany przez poprzednie części spowodował, że ,,Na zawsze" czytało mi się naprawdę szybko i z wielką niecierpliwością,, Jak to się zakończy?". Cieszę się, ze było mi dane poznać ten cykl i mam wrażenie, że do ostatniej części tej serii sięgnę jeszcze niejednokrotnie.

Ocena 6/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!

piątek, 12 października 2012

Żelazny kostur - Juraj Cervenak

Rok 965. Młody książę Światosław obejmuje władzę w Kijowie i Nowogrodzie. W jego żyłach płynie krew dzikich wareskich przodków i nie zamierza sprawować rządów z tronu, ale z siodła bojowego rumaka.
W tym czasie w krainie zamieszkanej przez plemię Muromców, młodzieniec o imieniu Ilja, wyśmiewany przez wszystkich kaleka, jako jedyny przeżywa napaść okrutnych łupieżców na wioskę. To właśnie jemu pogańscy bogowie przeznaczyli wielką przyszłość sławnego bohatyra. Pewnego dnia we wsi pojawiają się trzej tajemniczy wędrowcy i odwdzięczają się młodzieńcowi za gościnność cudownym uzdrowieniem. Wyrusza więc w świat, by szukać zemsty. Przyłącza się do przybocznej drużyny Światosława, który z wielką armią ciągnie na wschód, by mieczem rozszerzać swoje państwo. Ani ruski władca, ani Ilja nie wiedzą, że oprócz walk z wrogami czeka ich rozprawa z Zilantem, bogiem-smokiem, którego czci okrutny lud Suwarów.

Życie Ilji Muromca nie jest łatwe. Urodził się z powykrzywianymi kościami. Jego matka została zabita za uprawianie czarów. Ojciec, władyka, się go wyrzekł i założył nową rodziną, z której uznawał syna. Mieszkańce plemienia wygnali go na obrzeża lasu. Lecz pewnego dnia pojawia się, w dzień najazdu na lud, który wymordowali i wzięli w niewole. Jego zostawili żywego, gdyż nie uważali go za zagrożenie. Niedługo potem ratują go pewni wędrowcy, którzy zdejmują z niego klątwę, dzięki czemu może ruszyć szukając zemsty, w drogę pełną przygód, pokus i niebezpieczeństwa.

Juraj Cervenak poznałam przy okazji książki ,,Władca wilków", która niezmiernie mi się spodobała i którą na oku miałam przed długi czas. W czas, kiedy zobaczyłam ,,Żelazny kostur'' w zapowiedziach z tyłu swojej poprzedniczki, nie byłam zainteresowana, lecz się skusiłam na nią z powodu nazwiska autora. Mimo, że miałam obawy do momentu trzymania ją w dłoniach to muszę przyznać, że się ani trochę nie zawiodłam. Pomimo tego, że ,,Żelazny kostur" różni się bardzo od ,,Władców wilków" to tak samo potrafi oczarować czytelnika i przyciągnąć go w swoje kartki.

,,Żelazny kostur" to przede wszystkich przygoda. Niezwykła, pełna niebezpieczeństw, intryg, fantastyki podróż Iljego w nieznane, który do tej pory był kaleką. To właśnie ona najbardziej mnie wciągnęła w tej książce. Sprawiła, że nie potrafiłam odłożyć książki bez dowiedzenia się o nowych losach bohatera. Książkę czytało mi się bardzo dobrze i w ekspresowym tempie, co jest zawsze dużym plusem przy książkach, gdyż szybko można sięgnąć po inną, która może wywołać znowu uczucie zaciekawienia. ,,Żelazny kostur" to pierwsza część trylogii ,,Bohatyr", więc moja przygoda z tym światem się jeszcze nie skończyła, gdyż z wielką chęcią sięgnę po kolejne tomu.

Ocena 5/6
 

środa, 10 października 2012

Dolce vita po polsku - Anna J. Dudek

 Grażyna Torbicka, Zbigniew Boniek, Ania Kuczyńska, Jan Rokita, Jacek Pałasiński, Janusz Kaniewski,  Sergiusz Stochmiałek , tak jak wielu Polaków, pokochali Włochy. W książce Dolce vita po polsku Anny J. Dudek podpowiadają, jak można w Polsce żyć po włosku. Wtórują im Włosi, którzy wybrali życie w naszym kraju. Mówią o swojej polsko-włoskiej drodze, tłumaczą, skąd się wzięła polska nostalgia do Włoch, zdradzają swoje włoskie inspiracje: literackie, filmowe, malarskie i, oczywiście, kulinarne. Przekonują, że Włochy to nie tylko piękne krajobrazy i doskonała kuchnia, ale dzielą się też przepisami na najlepsze włoskie dania, radzą, jak wybrać wino czy ubierać się z włoską fantazją. 
Między ich opowieści autorka wplotła mnóstwo przydatnych dla italianofilów informacji: które włoskie filmy trzeba zobaczyć, jak i gdzie jeść po włosku, jakie wina zamawiać, by przyjemność jedzenia była większa… 


Włochy, państwo, o którym każdy słyszał i nie jeden się zakochał. Ulubione miejsce wielu Polaków jak i Włochów, którzy zdecydowali się opuścić ten kraj i przenieść się do Polski. A poznać go możemy nie ruszając się z domu. Czytając sobie opowieści o cechach tego kraju, które pokochali znani bardziej i mniej ludzie. Czy to Kuczyńska opowiada o modzie, czy Masi o kuchni możemy poczuć klimat Włoch we własnych czterech ścianach. A to wszystko możliwe dzięki książce ,,Dolce vita po polsku". 

Sama nie wiem dlaczego sięgnęłam po tę książkę. Od Włoch zdecydowanie wolę Francję. Lecz w przypływie chwili skusiłam się na tę książkę. I w ogóle nie żałuję, że to zrobiłam. Gdyż poznałam Włochy od stron jakich nie znałam, co przyczyniło się do mojego zaciekawienia tym krajem. Co jest dla mnie wielkim plusem, że mogłam poznać kraj odległy o setki kilometrów nie ruszając się z domu i robiąc to co lubię najbardziej, czytając książkę. Choć muszę przyznać, że książka sprawiła, że mam ochotę zobaczyć na żywo ten kraj. 

Niekiedy książka sprawiała mi trudności przez przebrnięcie przez jakąś historię, lecz to zawsze może się zdarzyć. Na szczęście były także historie, które mnie urzekły i z którymi z przykrością się rozstałam i to właśnie one mnie urzekły, sprawiły że polubiłam tę książkę jak i zainteresowałam się poznaniem Włoch. Polecam tę książkę dla wszystkich zakochanych we Włochach jak i dla tych, którzy lubią poznawać świat nie ruszając się z domu, gdyż ta książka nadaje się do tego idealnie.

Ocena 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!!

poniedziałek, 8 października 2012

Zrodzony ze srebra - Patricia Briggs

Jest jedyna w swoim rodzaju. Wyjątkowa i niepowtarzalna. Cierpi na kompleks obrońcy uciśnionych i nie potrafi sobie odpuścić. Nadmiar honoru niejednokrotnie odbija jej się solidną czkawką. Twierdzi, że jej siłą jest umiejętność przystosowania się. Bezczelnie kłamie - sama zmienia otoczenie i rzeczywistość tak, aby pasowały do jej prywatnej wizji.
Cała ona - Mercedes Thompson, kojot nie całkiem pospolity. Nie boi się złego wilka, ale pęka przed własną matką. Bohaterka pełną gębą. Nic dziwnego, że znowu wpada po uszy w niezłe bagno. Tym razem udaje jej się wsadzić nos całkiem głęboko w tajemnice nieludzi, a ukochany wilkołak...

Los i wspomnienia nie dają Mercedes Thompson ani chwili na złapanie 
oddechu. Ledwie opadł pył, a znów trzeba ruszać do boju. 



Mercedes Thompson jest kobietą niezwykłą, a mianowicie jest zmiennokształtną. Zmienia się w kojota, żyje w społeczeństwie wilkołaków i ma niespotykany dla kobiety zawód. Jest mechanikiem i to uwielbia. Koło Mercedes zawsze krążą kłopoty i tym razem nie bywa inaczej. Podczas spotkania z ukochanym popada w małe kłopoty, które również przysparzają dalszy ciąg kłopotliwych sytuacji. Oprócz tego jej współlokator przestaje panować nad sobą. I także ten problem Mercedes bierze pod swoje skrzydła przez co traci dobrych przyjaciół.

,,Zrodzony ze srebra" to piąta część ,,Serii z Mercedes Thompson", lecz niestety było to moje pierwsze spotkanie z tą serią. Na szczęście, dzięki zapobiegliwości autorki, która przypomina nam o najważniejszych faktach z poprzednich część, mogłam swobodnie czytać tę część bez żadnego gubienia się w toku wydarzeń. Więc jeśli nie poznaliście poprzednich części możecie swobodnie zaczynać od tej, choć osobiście nie lubię rozpoczynać spotkanie z serią od środka. 

Książka ,,Zrodzony ze srebra" to było dla mnie bardzo miłe spotkanie, które przysporzyło mi ciekawe wieczory, gdyż poświęciłam na nią kilka dni, by mieć pewne fajne spotkania z książką. Mimo, że zaczęłam tę serię od piątej części to miałam dość czasu, żeby polubić główną bohaterkę, która to sprawiła, że mam chęć po sięgnięcie poprzednich części, jak i następnych, gdy się ukarzą. Mercedes popadała w różne dziwne sytuacje, lecz zawsze w ciekawy sposób się z nich wydostawała i po prostu polubiłam o tym czytać.

Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!!
 

piątek, 5 października 2012

Śladem zbrodni - Tess Gerrirsen

Nikt nigdy nie miał poznać tej tajemnicy…. Przez dwadzieścia lat śmierć jej rodziców, agentów brytyjskiego wywiadu, otaczała zmowa milczenia. Gdy Beryl Tavistock wreszcie przypadkowo poznaje przebieg dramatycznych wydarzeń, przeżywa szok. Ojciec brutalnie zamordował matkę, a następnie popełnił samobójstwo? Oboje byli komunistycznymi szpiegami? Nie może w to uwierzyć. Postanawia odkryć, co stało się naprawdę.

Śledztwo rozpoczyna w Paryżu, gdzie przed laty wydarzyła się tragedia. Z bratem i zaprzyjaźnionym agentem CIA wpada w sam środek szpiegowskiej afery i bezwzględnej gry służb. Nie zdaje sobie sprawy, że szukając prawdy, wydaje na siebie wyrok śmierci…





Beryl z bratem Jordanem mieszkają u wuja od dwudziestu lat, czyli od czasu kiedy zginęli ich rodzice zginęli w Paryżu. Teraz kobieta dowiaduje się, że przyczyną śmierci nie było morderstwo tylko samobójstwo ojca i wcześniejsze zamordowanie matki. Zszokowane rodzeństwo nie chce w to uwierzyć i wyrusza w misję do Francji, by dowieść prawdy i znaleźć prawdziwego zabójcę. Do ich misji przyłącza się wywiad francuski, by zadbać o ich bezpieczeństwo, a wraz z nimi były agent CIA, od którego Beryl nie może się od pędzić. 

Trudno jest mi zacząć napisać cokolwiek o tej książce, gdyż tak szybko się skończyła, że jeszcze nie mogę uwierzyć, że ta książka jest taka krótka i tak szybko się ją czyta, a naprawdę robi się to w błyskawicznym tempie przy którym możemy się nie zorientować, że to już koniec i poszukiwać dalszych kartek książki. Możliwe też jest zdarzenie, że zapomnimy ją ocenić, gdyż nie zdążymy.

Mimo szybkiego końca autorka zdążyła zamieścić w książce ,,to coś" co przyciągnie do niej nie jednego czytelnika. ,,To coś" sprawi, że czytelnik nie odłoży książki z rąk póki nie dowie się prawdy, a autorka bardzo długo utrzymuje czytelnika w niepewności, co robi w sposób pozytywnie przyswajalny przez czytelnika. Oprócz śledztwa jakie prowadzi rodzeństwo bohaterów mamy inne watki, które zwrócą uwagę odbiorcy i sądzę, że polubi ich śledzenie, gdyż tak było ze mną. Spędziłam przy tej książce w pełni satysfakcjonujący czas tylko żałuje, że taki krotki. Zawsze mogę się pocieszyć innymi pozycjami tej autorki.


Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!!
 

środa, 3 października 2012

Moja lista szaleństw - Magdalena Lewecka

Marta ma prawie trzydzieści lat, gdy razem ze swoim facetem podejmują decyzję o rozstaniu. Czy na pewno słuszną? Po kilku tygodniach nie jest już tego taka pewna.
Jak poradzić sobie z tęsknotą za byłym ukochanym, z lękiem przed staropanieństwem i samotnością? Podczas babskiego wieczoru z najlepszą przyjaciółką dziewczyna wpada na genialny pomysł – postanawia zrealizować wszystkie szaleństwa, których nigdy w życiu nie popełniła, bo-była-w-związku. Tworzy więc ich listę.
W jakie tarapaty wpadnie Marta? Czy u jej boku pojawi się kiedyś książę z bajki, czego od lat życzy sobie babcia, osoba zdecydowanie nietuzinkowa?
Moja lista szaleństw to zabawna historia o tym, czego na pewno nie należy robić, będąc singielką z odzysku, i o tym, że życie nie kończy się po rozstaniu…


Marta jest trzydziestoletnia kobietą, która właśnie podjęła całkowicie dorosłą decyzje. A mianowicie rozstaje się z chłopakiem po pięcioletnim związku. Z tej okazji zamierza zrobić listę rzeczy, które do tej pory nie miała okazji zrobić, bo była zajęta byciem w związku. Rozpoczyna od upicia się na umór. Jej plany tymczasowo zostają zawieszone, gdyż wyjeżdża na szkolenie. Lecz po powrocie do domu rozpoczyna szaleńczo realizować swoje postanowienia. Dzięki czemu u jej boku pojawia się pewien DJ. Ale czy zabawi przy niej długo? Czy okaże się tym księciem z bajki?

Pierwsze co przychodzi mi do głowy po przeczytaniu tej książki to, to że książka potrafi wywołać na twarzy uśmiech czytelnika. Taki wielki, bananowy, ciepły uśmiech. Co prawda nie są to histeryczne napady śmiechu, tylko uśmiechy, które towarzyszą w wielu sytuacjach, które sprawią, że polubimy tą książkę. Oprócz tego znajdziemy w tej książce ciekawy sposób na poradzenie sobie z niedawnym rozstaniem, jak i sposobem znalezienia sobie księcia z bajki, którego babcia zawsze pierwsza pozna się na nim.

Książka ,,Moja lista szaleństw" jest ciepłą, lekką pozycją idealną na już coraz chłodniejsze jesienne wieczory, która sprawi, że pojawi się uśmiech na twarzy mimo szarugi za oknem. Mimo, że książka bardzo mi się spodobała to zawiodłam się na zakończeniu, w którym znajdziemy gwałtowny przeskok, który moim zdaniem po prostu był za szybki, taki trochę nieprawdopodobny w porównaniem z resztą książki, która oczarowuje swego czytelnika swą realistycznością. Mimo małego incydentu, z którym spotkałam się już na finiszu książki, to muszę gorąco ją polecić, gdyż naprawdę mi się bardzo spodobała.

Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!! 

poniedziałek, 1 października 2012

Johnny Depp.Sekretne życie - Nigel Goodall

Najnowsza biografia Johnny’ego Deppa zdradza kulisy powstawania filmów, w których wystąpił oraz najciekawsze sekrety z życia aktora.

Johnny Depp:
- nie znosi oglądać filmów, w których zagrał
- ma w swoich żyłach indiańską krew
- jest ulubionym aktorem mistrza czarnego humoru Tima Burtona
- otrzymał trzy nominacje do Oscara i siedem do Złotego Globu
- wziął udział w kilku teledyskach, m.in. Toma Petty’ego, The Lemonheads, Shane’a MacGowana i zespołu The Pogues
- gościnnie wystąpił na scenie jako gitarzysta m.in. z Oasis, Iggym Popem, Marilynem Mansonem, Vanessą Paradis
- twierdzi, że gdyby nie był aktorem, pisałby muzykę lub malował obrazy


John Christopher Dep II pojawił się w domu Johna Deppa i Betty Sue jako czwarte dziecko. Dzieciństwo ten chłopak miał niezwykłe. Wcześnie zaczął życie buntownika. Palenie, seks, narkotyki w wieku czternastu lat nie robiły na nim już żadnego wrażenia. Były po prostu normalnością. Jego marzeniem było zostanie muzykiem, lecz nie dawało mu to za wielkich korzyści pieniężnych, więc przerzucił się na aktorstwo, by w bardzo szybkim czasie stać się idolem wielu nastolatek, a trochę dłuższym podziwianym aktorem nie przez jedną osobę z branży.

Bardzo trudno jest mi ocenić tę książkę, gdyż z wielkim zaciekawieniem mi się ją czytało. Nigdy przedtem nie miałam okazji by dowiedzieć się czegokolwiek o Deppie, gdyż nie czułam takiej potrzeby by zagłębiać w jego życie. Podziwiam jego kilka ról i sądzę, że mało aktorów by sprostało radę, lecz nie byłam ciekawa do tej pory by poznać jego życie osobiste. Lecz gdy niedawno natrafiła się okazja przeczytania jego biografii sięgnęłam po nią z wielkim entuzjazmem. I śmiało mogę stwierdzić, że niektóre fakty wywarły na mnie ogromne wrażenie. A obok niektórych przeszłam obojętnie. Lecz nie wiem dlaczego, bardzo ciężko czytało mi się  tę książkę. Zawsze mam problem z przełknięciem biografii, mimo początkowego zapału.

Mimo, że z trudem brnęłam przez tę książkę, to nie żałuję, że poświęciłam na nią czas. Możliwość poznania życia prywatnego oraz historii związanych z rolami filmowymi Johnny'ego Deppa rekompensuje tę wadę, która momentami była dla mnie bardzo ciężka. Myślę nawet, że w przyszłości chętnie wrócę do tej książki by przypomnieć sobie jeden z wielu fragmentów, które mi się spodobały. Muszę przyznać także, że mimo niemałych rozmiarów i trudności w czytaniu książkę tę przeczytałam naprawdę szybko. Myślę, więc że każdy kto interesuje się tą pozycją nie będzie zawiedziony, kiedy ją skończy. 

 Ocena 4,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!