poniedziałek, 8 stycznia 2018

48 tygodni - Magdalena Kordel

 Ile może wydarzyć się w rodzinie przez 48 tygodni? 

Choć Natasza kocha swoich bliskich, poskramianie codziennych kłopotów domowych nie jest jej wymarzonym zajęciem. Tymczasem dwa koty pilnie obserwują rybki w akwarium, niespodziewanie wpada natrętna była dziewczyna męża, rezolutna córeczka zadaje mnóstwo zaskakujących pytań, do tego przez telefon płacze przyjaciółka... A to dopiero początek kłopotów! Chyba najwyższy czas wrócić na studia i rozpocząć pracę. 








Nie potrafię przejść obojętnie obok twórczości pani Magdaleny Kordel. Od kilku lat wypatruje premier jej nowych książek. ,,48 tygodni" mnie zaskoczyło, gdyż nie spodziewałam się, że tak szybko po premierze ,,Serca z piernika" ukaże się kolejna książka spod jej pióra. Nie zmieniło to jednak faktu, że znowu się cieszyłam, że mogę przeczytać kolejną pozycję napisaną przez jedną z moich ulubionych autorek. ,,48 tygodni" miała swoją pierwszą premierę trochę czasu temu, lecz dopiero przy okazji nowej premiery, w mojej ulubionej szacie graficznej, miałam okazję się z nią zapoznać. 

Przyznam szczerze, że zaskoczyła mnie ta książka. Nie taką Kordel znam. Chyba nie poznałabym, że to jej książka, gdyby wielkimi literami nie zostało zapisane jej nazwisko na okładce. Historia i bohaterzy różnią się od tych, o których ostatnio miałam przyjemność czytać. Nie zmienia to faktu, że nadal jest to typ książki, który lubię czasem przeczytać. Można w niej znaleźć opisy wydarzeń, które na pewno sprawią, że na twarzy pojawi się uśmiech. Podczas czytania nie raz zostałam zaskoczona, jak proste pomysły na losy bohaterów mogą uzupełniać powieść między tymi bardziej zwariowanymi, a całość wychodzi tak spójna i wciągająca, aż nie chce się przestawać czytać. 

,,48 tygodni" to kolejna lekka, jak i zabawna książka pani Kordel, która umiliła mi jeden wieczór. Czyta się ją szybko i przyjemnie, jednak nie skradła mojego serca. Myślę, że dosyć szybko o niej zapomnę oraz nie znajdzie się w na liście książek, które podrzucam różnym osobom w rodzinie. Jednak, jeśli lubicie od czasu do czasu przeczytać pozycję, która nie wymaga od was zbyt wielkiego myślenia i chcecie się zrelaksować po ciężkich dniu to na pewno będzie to dobra pozycja na jednorazową przygodę.

Ocena 4/6 

Wydawnictwo Znak

2 komentarze:

  1. Czytałam tę książkę w starym wydaniu. A nowe już mam w swojej biblioteczce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeka na swoją kolej :)

    http://www.recenzjezpazurem.pl/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!