piątek, 31 maja 2013

Odmieniec - Philippa Gregory

Siedemnastoletnia Izolda zostaje zamknięta w klasztorze, aby nie mogła dochodzić swoich praw do spadku po zmarłym ojcu. Kiedy zakonnice, nad którymi sprawuje pieczę jako przełożona, zaczynają lunatykować i zdradzać oznaki obłędu, do opactwa Lucretili przybywa młody nowicjusz Luca Vero, by na polecenie samego papieża wyjaśnić sprawę. Luca i Izolda, zmuszeni stawić czoło największym lękom świata średniowiecznego – czarnej magii, wilkołakom, szaleństwu – rozpoczynają poszukiwania prawdy, swojego przeznaczenia, a także miłości. 








Od zawsze do książek historycznych podchodzę z wielką ostrożnością. Wiele z nich nie wpasowuje się w mój gust, więc coraz rzadziej po nie sięgam. Nie miałam także przyjemności przeczytanie jakiekolwiek książki pani Gregory, choć słyszałam, że są bardzo dobre. Jednak kiedy usłyszałam o książce ,,Odmieniec'' miałam na nią ogromną ochotę. Bardzo się cieszyłam i byłam pełna pozytywnych myśli, kiedy zaczynałam czytać tę książkę. Jak w ogólnym rozrachunku wypadła? Muszę szczerze przyznać, że się trochę zawiodłam. 

Wydarzenia z książki przypadły mi do gustu. Jednak książka ,,Odmieniec" okazała się po prostu dobra, a nie jak się spodziewałam wyśmienita. Potrafiła mnie zaciekawić, jak i też wkurzyć. Zainteresowały mnie rozgrywająca się wydarzenia. Sprawiały one, że z pełnym skupieniem czytałam książkę, potrafiły mnie także zaskoczyć. Jednak czegoś mi w nich zabrakło. Nieokreślone coś, co sprawia, że czytelnik zakochuje się w książce. 

Jak już wspomniałam rzadko sięgam po książki osadzone w czasach historycznych. Pech chciał, że znalazłam w tej książce akurat poglądy, które mnie strasznie denerwują, a mianowicie, że mężczyzna powinien wszystkich rządzić, a kobieta powinna być mu posłuszna. Są one dla mnie staroświeckie, a wiadomo, że w XV wieku, w którym historia się rozgrywa, były one normalnością. I mimo tego, że były to tylko drobne wzmianki to i tak mnie irytowały i po lekturze książki sprawiły, że nie mogłam o nich zapomnieć. 

Reasumując książka ,,Odmieniec" mimo paru zgrzytów mi się spodobała. Można znaleźć w niej zaskakujące wydarzenia, które przyciągają uwagę czytelnika i sprawią, że książkę będzie czytało się przyjemnie. Osobiście z wielką chęcią sięgnę po część następnej, jak zostanie wydana, lecz na razie mogę tylko polecić sięgnięcie po ,,Odmieńca".

Ocena 5/6

środa, 29 maja 2013

Powrót bogini cz.2 - P.C. Cast

Shannon z trudem odnajduje się w realnym świecie. Jest przerażona odkryciem, że tu jej miejsce zajęła Rhiannon, prawdziwe wcielenie bogini Epony. Okrutna Rhiannon z rozmysłem krzywdzi bliskich Shannon. Jest potężna, bo przyzywa na pomoc siły ciemności. Nie odczuwa wyrzutów sumienia, a czynienie zła sprawia jej przyjemność.



Shannon marzy o powrocie do mitycznego Partholonu, do kochanego męża i ludzi, którzy jej zaufali. Jednak najpierw musi stanąć do walki z Rhiannon i jej sojusznikami, by uratować ten świat przed zagładą…






Shannon jest bardzo nieszczęśliwa z powodu tego, że została ściągnięta do świata realnego. Pokochała całym sercem mityczny Partholon i uznała go już za dom. Pragnie jak najszybciej tam wrócić. Jednak zanim to zrobi musi zaprowadzić porządek w realu, gdzie przedostały się złe moce z mitycznego świata i zaprowadzają chaos. Próbuje także posprzątać bałagan jaki narobiła Rhiannon w jej imieniu. Czy jej się uda? Czy wróci do ukochanego męża i ludu?


Część pierwsza ,,Powrotu bogini" zakończyła się wciągającym wydarzeniem. Sprawiła, że chciałam jak najszybciej sięgnąć po część drugą. Pierwszą rzeczą jaka rzuciła mi się w oczy jest to, że mamy w tej części więcej wydarzeń niż w poprzedniej. Przyczyniły się one, że książka stała się jeszcze ciekawsza i nie mogłam się od niej oderwać dopóki nie skończyłam czytać jej całej. 

Po przeczytaniu tej części miałam wrażenie jakby pierwsza część była tylko jednym wielkim wstępem do wydarzeń z tej części i przypomnieniem co się wydarzyło do tej pory w ,,Wybrance bogów". W książce ,,Powrót bogini cz.2" działo się dużo. Przez to książkę czytałam w bardzo szybkim tempie. Spodobało mi się w niej wszystko co autorka wprowadziła, niektóre wydarzenia nawet mnie zaskoczyły. 

Jeśli lubisz magię i to nie zawszę tę dobrą, pomieszanie świata realnego z mitycznym Partholonem to jest to książka dla ciebie. Polecam!! 

Ocena 6/6

poniedziałek, 27 maja 2013

Powrót bogini cz.1 - P.C. Cast


Shannon prowadzi szczęśliwe życie w mitycznym Partholonie. Wojna z Fomorianami skończyła się zwycięstwem, jej mąż, szaman ClanFintan, wrócił do domu. Poddani kochają ją i czczą jako wybrankę bogini Epony. Nic nie zapowiada nadciągającego niebezpieczeństwa…

Pewnego dnia Shannon traci przytomność. Budzi się w realnym świecie, z którego tak łatwo zrezygnowała i od którego odwykła. Powrót do rzeczywistości okazuje się bardzo bolesny. Za Shannon trafiły tu też siły zła, gotowe zniszczyć wszystko, co jest jej drogie.









Shannon przyzwyczaiła się do życia w mitycznym Partholonie jako Wybranka Epony. Uznaje teraz go za swój prawdziwy dom. Jest w nim szczęśliwa, ma kochającego męża, pokonali największego wroga, który zagrażał im życiu. Jednak teraz coś z nią zaczyna się dziać. Całe dnie źle się czuje, podczas ważnej uroczystości zwymiotowała na gości. Czyżby chorowała na śmiertelną chorobę? A może jednak coś innego? 

Bardzo polubiłam książki ,,Wybranka bogów" i z wielką chęcią sięgnęłam po kolejną część ,,Powrót bogini". Nie pamiętałam już wszystkich szczegółów dotyczących wydarzeń odbywających się w Partholonie, więc bardzo doceniłam to, że autorka przypomina nam o przeszłych wydarzeniach. Kiedy już przypomniałam sobie wszystkie najważniejsze fakty o wiele lżej się czytało mi książkę. 

Przed sięgnięciem po ,,Powrót bogini cz.1" byłam bardzo ciekawa dalszych przygód Shannon jako Rhiannon z mitycznego Partholonu. Muszę przyznać, że mój apetyt nie został do końca poskromiony, a nawet powiększony, gdyż książka kończy się w niezwykle intrygującym i ciekawym momencie, który sprawia, że czytelnik chce się dowiedzieć więcej na ten temat. Na szczęście jest jeszcze część druga. 

Książkę czyta się w ekspresowym tempie. W książce jest użyta dość duża czcionka, która sprawiła, że czytało mi się ją szybciej. Ważniejszych wydarzeń nie jest może za dużo, lecz i tak odebrałam tę książkę jako ciekawą lekturę. ,,Powrót bogini cz.1" zawiera lekką historią, którą czytelnik połyka w mgnieniu oka i z wielką chęcią poznaje ją w całości. Jak najbardziej polecam! 

Ocena 5/6

piątek, 24 maja 2013

Zarzewie buntu - Brandon Mull

 Jason Walker musi znaleźć drogę powrotną do Lyrianu. Rachel została tam sama, a Jason zdobył cenną informację, którą musi przekazać porzuconym przyjaciołom z Lyrianu, jeśli mają mieć jakąkolwiek szansę przetrwania i pokonania złego cesarza Maldora. 
            Kiedy wreszcie udaje mu się powrócić do dziwnego i zagrożonego świata, od razu pakuje się w tak poważne kłopoty, jak jeszcze nigdy dotąd, ponieważ jest najbardziej poszukiwanym zbiegiem na kontynencie. W tym czasie Rachel zaczyna odkrywać nowe umiejętności, które mogą okazać się kluczowe w walce przeciwko tyranii Maldora.
            Po misji, która się nie powiodła, pojawia się nowy cel – zebrać wszystkich pozostałych przy życiu bohaterów Lyrianu. Czy uda się przekonać niezbędnych sprzymierzeńców, zanim cesarz zdławi raczkującą rebelię? Jason, Rachel i ich grupa bohaterów-weteranów stawi czoło nowym wrogom i ogromnym trudnościom, próbując zapoczątkować rozpaczliwe powstanie. 

Jason po niezwykłej podroży do Lyrianu i znalezieniu słowa, który miała pokonać największego wroga wielu osób w krainie znów do niej wraca. Musi przekazać informacje o chytrym planie cesarza Maldora oraz znaleźć Rachel, która pozostała w Lyrianie. Tym razem solidnie się przygotowywał do swojej podróży i gdy ona się odbyła nie był już zaskoczony. Po przybyciu od razu zaczął działać. Na jego drodze pojawiają się sprzymierzeńcy jak i wrogowie. Jednak chłopak się nie poddaje, musi uratować ostatnich bohaterów, którzy są w stanie przeciwstawić się złemu cesarzowi. 

Pierwszą część serii ,,Pozaświatowcy" bardzo polubiłam. Zaciekawiła mnie już od pierwszego rozdziału. Po takim wspaniałym rozpoczęciu przygody z tą serią byłam bardzo ciekawa części następnej. Czy również pozytywnie ją przyjęłam? Jak najbardziej. Gdy tylko przekroczyłam pierwszy rozdział zostałam zaczarowana przez historię. Muszę przyznać, że ,,Zarzewie buntu" bardzo się różni od swojej poprzedniczki. Jednak to sprawia, że czytelnik nie może się tą serią znudzić, gdyż czuć powiew świeżych wydarzeń. 

W ,,Zarzewie buntu" zamiast tajemnic, zagadek mamy więcej mordu, krwi, niebezpieczeństwa, ucieczek, tajemnicze stwory. Mi się to spodobało. Przez całą książkę nie miałam chwili by się chociaż trochę nudzić. Nowe wydarzenia zastępowały w błyskawicznym tempie poprzednie. Często również byłam zaskakiwana rozwojem wydarzeń. Książkę czytało mi się szybko, gdyż byłam bardzo ciekawa kolejnych wydarzeń, które tylko z dłuższym czytaniem zdawały się być coraz ciekawsze. Polecam!! 

Ocena 6/6

środa, 22 maja 2013

Zapomnij patrząc na słońce - Katarzyna Mlek

Małą Hankę, wychowującą się w biednej śląskiej rodzinie, od zawsze dręczą złe sny. W świetle dnia każdy koszmar wydaje się mniej straszny. Jest po prostu chaotyczną kombinacją porażających scen przemocy i śmierci, rozgrywających się w absurdalnych okolicznościach. Nikt nie wie, co to za miejsca. Nie zna ofiar. Ot, głupie sny. Nie warto ich rozpamiętywać.
A jednak życie dziewczynki zmierza w szaleńczym pędzie ku niezrozumiałemu końcowi. Kolejne wydarzenia są coraz bardziej intensywne, każdy dzień coraz trudniejszy, każdy rok coraz dłuższy… 








Hankę dręczą koszmary. Kruk w nich jest postacią, który sprawia, że sny zmieniają się w koszmary, które budzą przerażoną Hanię. Jednak słońce dnia sprawia, że straszne myśli znikają. Koszmary znikają, lecz rzeczywistość dnia już nie. Matka Hanki jest alkoholiczką. Brak mamy w życiu dziewczynki próbuje wypełnić ojciec, który się nią opiekuje. Jak potoczy się dalsze życie Hani? Czy matka się zmieni? Czy koszary odejdą w zapomnienie, czy może zawładną nad życiem małej dziewczynki?

Pierwszą rzeczą jaka przyciągnęła mnie do książki ,,Zapomnij patrząc na słońce" była jej okładka. Niebieskie oczy małej dziewczynki mnie zahipnotyzowały, wmówiły mi, że muszę ją przeczytać. Opis mnie do tego jeszcze bardziej zachęcił. Kiedy zaczęłam ją czytać, wsiąknęłam, i to dosłownie. Spodobało mi się poznawanie życia Hani i jej rodziców, które to zostało nam przedstawione za pomocą trzech perspektyw - Hani, jej matki Sabiny i ojca Janusza. Bardzo polubiłam poznawanie świata tej książki przez różne strony, gdyż dzięki temu mogłam bardziej poznać każdego z bohaterów. 

Jako fanka trupów bardzo mi się spodobało to, że one tu wystąpiły. Szczerze nie spodziewałam się tego i bardzo mnie zaskoczyło, kiedy zaczęły się one pojawiać. Choć niektórym może się to wydać nadużyciem, gdyż jest to niewielka objętościowo książka i w pewnym momencie ma się wrażenie jakby pojawiały się one co chwila, a przecież nie mamy do czynienia z kryminałem. Mnie w każdym bądź razie to nie przeszkadzało. Książkę ,,Zapomnij patrząc na słońce" czytało mi się bardzo szybko i z dużym zainteresowaniem dalszych wydarzeń. Polecam! 

Ocena 5,5/6

poniedziałek, 20 maja 2013

Kosmos - Katarzyna Szelenbaum

To coś było na dnie jego źrenic. Coś, czego nie zobaczysz wprost, ale poczujesz tuż pod skórą. 

Wielki Północny Ocean to pięciotomowa powieść rozgrywająca się w fikcyjnym Królestwie Eskaflonu. Rin – dawniej pogardzany syn kulawego grabarza, teraz szanowany uczeń przerażającego Wolnego Kruka – usiłuje odnaleźć swój własny skrawek kosmosu: między samotną ciemnością, w której żyje pan jego życia i śmierci, a wzburzonym morzem absurdalnej ludzkości. Korne posłuszeństwo przynosi jednak  krótkotrwałe ukojenie, a okruchy przeszłości niesione na spienionych falach czasu powracają jedynie po to, by dręczyć. I nawet sam potężny Kruk zdaje się drżeć w obliczu tej prawdy.
Powieść koncentruje się na doznaniach i przeżyciach głównego bohatera, jego relacjach z innymi ludźmi i – co najistotniejsze – jego kształtującym się sposobie odbierania świata. Mówi o niekompletności bytu ludzkiego, o jego mentalnym i duchowym kalectwie.



Rin nie miał łatwego życia. Ciężko harował dla ojca, który w ostateczności i tak sprzedał go dla żołnierza. Tam, będąc uczniem trafia pod skrzydła bezlitosnego porucznika Dzikiego Kruka. Jak mu się wiedzie teraz w życiu? Czy Kruk wydusi z niego ostatnią kroplę potu? Czy Rin odnajdzie swój prawdziwy cel życia?

Pierwsza część serii ,,Wielki Północny Ocean" pt. ,,Morze" bardzo mnie zaskoczyła. Spodziewałam się więcej magii i istot naturalnych, lecz dostałam coś innego, co mnie bardzo zaciekawiło. Gdy miałam drugą część - ,,Kosmos", bez wahania się za nią zabrałam. I co? I znowu mnie zdziwiła, i to na samiutkim początku. Co było powodem mojego szoku. Otóż książka nie rozpoczyna się pierwszym rozdziałem, jakby ktokolwiek mógłby przypuszczać, a dwudziestym piątym. Mały szczegół, a sprawił, że miałam wielką ochotę czytać książkę. 

Jakie tym razem treść wywarła na mnie wrażenie? Dziwne, czasami pełne sprzeczności. Czytając książką nieraz się dziwiłam, nie rozumiałam o co chodzi, zaskakiwało mnie postępowanie bohatera. Zdarzyło się, że kilka razy po mojej głowie przeleciała myśl:,,On naprawdę to zrobił? Niemożliwe." albo ,,Ale, że o co tu biega?". Jednak w tym całym szaleństwie jest coś, coś co mnie przyciągało do książki i nie chciało odpuścić. Zaczarowało powodując moje wielkie zaangażowanie i chęć poznania wszystkich wydarzeń z książki. Sprawiło także, że po przeczytaniu całej książki mam ochotę na więcej i nie mogę się doczekać kolejnej części.

Ocena 5/6

piątek, 17 maja 2013

Osaczenie - Kelley Armstrong

Maya Delaney czuła się zawsze związana z naturą. Lasy wokół domu są jej ukochanym schronieniem, a znamię w kształcie łapy, które ma na biodrze, jest jakby znakiem tego, dokąd przynależy.

Ale wokół Salmon Creek, małego ośrodka badań medycznych, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Młoda dziewczyna tajemniczo tonie pośrodku spokojnego jeziora. Koło domu Mai pojawiają się pumy i nie zamierzają się wynieść. Jej najlepszy przyjaciel, Daniel, zaczyna miewać dziwne uczucia w odniesieniu do niektórych ludzi i przedmiotów. Jedną z takich osób jest Rafa, nowy łobuziak w miasteczku. Jaką tajemnicę skrywa i skąd jego nagłe zainteresowanie Mayą...





Salmon Creek to niewielka mieścina, liczy sobie dwieście mieszkańców. Obywatele dbają nawzajem o swoje wygody, zdrowie. Prawie wszyscy mieszkańcy uprawiają sporty. Przyjaciółka Mayi była pływaczką, co dziwniejsze w wodzie utonęła. Jednak młoda Indianka musi żyć jakoś dalej. Jej życie wypełnia opiekowanie się dzikimi zwierzętami, lecz gdy pojawiają się w pobliżu jej domu robi się coraz niebezpieczniej. Do miasta przyjeżdża także dziennikarka, która próbuje odkryć tajemnie Salmon Creek. Czy jej się uda? Czy zarazi Mayę pragnieniem odkrycia prawdy?

Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa tej książki. Pumy, wiedźmy, Indianinie, tajemnice, mała mieścina, Instytut Medycyna, kłamstwa, prawda aż chce się wiedzieć co łączy te wszystkie słowa. Przez prawie całą książkę gdzieś po głowie mi myśl, kiedy w końcu autorka wyjawi nam prawdę. Byłam niecierpliwa. Jednak ta niecierpliwość szybko też się ulotniła, gdyż książkę czyta się w błyskawicznym tempie. 

W książce ,,Osaczenie" polubiłam także główną bohaterkę. To właśnie ona była przyczyną, która tworzyła całą tę aurę tajemniczości jaka rozwiewa się w książce. Także była ona powodem, który sprawiał, że podczas czytania można było się uśmiechnąć, czy też zarechotać na całe gardło. 

Jednak nie obeszła się bez jednego małego zgrzytu. Rzadko kiedy zwracam uwagę na literówki, jednak w tej książce jest ich tak wiele, że nie sposób ich nie zauważyć. Nieraz doprowadzały moją twarz do wykrzywienia się. Mimo tego książkę czytało mi się przyjemnie, choć zawiodłam się na zakończeniu, które moim zdaniem urwało się w takim jakimś dziwnym momencie. Miałam wrażenie jakby autorka więcej już nie chciała dodać i zostawią tę historię bez wyjaśnienia wszystkich tych tajemnic, które przedstawiła nam w książce, a tu jeszcze dwie książki się szykują. 

Ocena 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!! 

środa, 15 maja 2013

Krąg - Bernard Minier

Wystarczył jeden telefon i jeden enigmatyczny e-mail, aby komendant Martin Servaz został wciągnięty w wir mrocznego śledztwa, w którym musi stawić czoło demonom przeszłości i poczuć ból dawno zabliźnionych ran.
W Marsac zostaje zamordowana jedna z wykładowczyń; kilka dni później ginie hodowca psów, rozszarpany przez własne zwierzęta. Co łączy te dwa zdarzenia? Kto i dlaczego rozpętał w tym cichym uniwersyteckim miasteczku szaleństwo śmierci? Czyżby to było dzieło zbiegłego przed dwoma laty seryjnego mordercy?








Komendant Martin Servaz, w momencie otrzymania telefonu, siedział rozmyślając o Julianie Hirtmannie, który przed osiemnastoma miesiącami mu zbiegł udając tym samym, że ogląda mecz. Jednak na jego komórkę dzwoniła osoba z przeszłości. To właśnie przez ten telefon zostaje wplątany w śmierć wykładowczyni z Marsac. Jednak śmierć tej kobiety to tylko początek mrocznych wydarzeń jakie dzieją się z mieścinie. Czyżby Hirtmann powrócił? A może jednak ktoś chce w komendancie zasiać ziarno strachu i niepewności?


Co można powiedzieć o książce ,,Krąg"? Na pewno zaskakuję. Nie raz łapałam się na tym, że wytrzeszczam oczy ze zdumienia. Wiele wydarzeń mnie zaskakiwało. Autor umiejętnie odkrywa   nam niektóre karty i to w momencie, kiedy najbardziej się tego nie spodziewamy. Uwielbiałam te chwile. Podczas czytania na mojej twarzy także nie raz się pojawiały wypieki ze zdenerwowania - czy im się uda, czy czy nie? Po prostu książka w niesamowity sposób steruje emocjami czytelnika. 

Byłam oczarowana książką Miniera pt. ,,Bielszy odcień śmierci", teraz mogę z pełnym przekonaniem napisać, że talent pisarski autora mnie zaczarował. Można by pomyśleć, że jeśli thriller jest pisany na ponad pięciuset stronach to będziemy mieć fragmenty, które wieją nudy. Jednak tutaj ani razu nie miałam takiego odczucia. Wszystko mi się podobała i mogę stwierdzić, że książkę ,,Krąg" zaliczam do swych ulubionych. 

Jeśli lubisz książki, od których z wielkim trudem się oderwać i które przyklejają czytelnika do historii znajdującej się na jej kartkach to książka ,,Krąg" jest idealnym wyborem dla ciebie! 

Ocena 6/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!! 

poniedziałek, 13 maja 2013

Kości Pająka - Kathy Reichs

John Lowery został zidentyfikowany jako jedna z ofiar śmiertelnych katastrofy śmigłowca wojskowego, do której doszło w 1968 r. w Wietnamie. Jego ciało przez wiele lat spoczywało na cmentarzu w Karolinie Północnej. Cztery dekady po wypadku Temperance Brennan przybywa do miasta Hemmingford w kanadyjskim Quebecu, gdzie znaleziono zwłoki utopionego mężczyzny. Ofiara zginęła podczas oddawania się dziwacznym praktykom seksualnym. Ciało zostaje zidentyfikowane jako John Lowery. Ale jak Lowery mógł umrzeć dwukrotnie i w jaki sposób amerykański żołnierz znalazł się w Kanadzie?

Wkrótce śledczy z Biura ds. Jeńców Wojennych i Zaginionego Personelu Wojskowego Departamentu Obrony USA znajdują kolejne szczątki pochodzące z czasów wojny wietnamskiej, a przy nich nieśmiertelnik Lowery'ego. Są więc już trzy ciała zidentyfikowane jako Lowery…


Uwielbiam serial ,,Kości". Zakochałam się w nim od pierwszego odcinka. Od pewnego czasu wiedziałam, że powstał on na postawie książek pani Reichs. Jednak nigdy nie miałam okazji by po którąkolwiek sięgnąć, choć nie raz się do tego przymierzałam. Gdy natrafiła się okazja z wielkim entuzjazmem ją przyjęłam. Pamiętałam informację, którą przeczytałam na jakiejś stronie internetowej, że książki bardzo się różnią od serialu, więc starałam się o tym pamiętać i nie wymagać od książki ,,Kości pająka" by były wyśmienite jak serial. Ale jak poszło moje pierwsze spotkanie z twórczością Reichs? Sądzę, że świetnie.

Pierwszą rzeczą jaka bardzo przypadła były opisy. Doceniłam je, gdyż nie czytałam poprzednich części, a ta jest bodajże trzynastą w serii, więc nie znałam w ogóle bohaterów, a opisy idealnie mnie wprowadziły w życie prywatne jak i zawodowe Brennan. Spodobało mi się to poznawanie na nowo bohaterki, która bardzo różni się od jej serialowego wcielenia. Można też śmiało stwierdzić że są to dwie różne postacie, które nie łączą się niczym poza tym samym wykonywanym zawodem. Jednak bardzo polubiłam książkową Brennan i bardzo się cieszę, że mogłam razem z nią odkrywać kolejne tropy śledztwa. Myślę nawet, że będzie mi jej brakowało. Jednak jest to dobry motywator bym sięgnęło po pozostałe już wydane książki z cyklu ,,Kości".

Wiem, że większość mojej dotychczasowej wypowiedzi jest ukształtowana na podstawie porównania książki ,,Kości Pająka" do serialu ,,Kości", jednak nie mogłam się powstrzymać. Uwielbiam serial, a książka jak najbardziej dorównuje mu poziomem. 

No, ale co z tymi trupami? Prowadzone śledztwo bardzo mnie zainteresowało, choć muszę przyznać, że czasem o nim zapominałam, gdyż tak skupiałam się na opisach życia osobistego Tempe, lecz mi to nie przeszkadzało. Jak można się domyśleć śledztwo też w tej książce jest dość szczegółowo opisane. Mnie się to strasznie podobało. Każdy szczegół pochłaniałam z wielką zachłannością. 

Po moich wszystkich achach i ochach jak najbardziej polecam przeczytanie książki ,,Kości Pająka"! 

Ocena 6/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!!

piątek, 10 maja 2013

Karminowy szal - Joanna M. Chmielewska

Marysia, Marta i Magda. Przez jakiś czas bardzo sobie bliskie, lecz ich dziecięca przyjaźń nie przetrwała rozstania. Po latach spotykają się ponownie. Przy grzanym winie w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem okazuje się, że każda z nich ukrywa tę samą tajemnicę. Maria, Marta i Magdalena postanawiają zamknąć trudny rozdział swojego dzieciństwa w sposób niekoniecznie zgodny z ogólnie przyjętymi normami społecznymi. Dokąd zaprowadzi je ta droga?Ci, którzy czytali Poduszkę w różowe słonie lub Sukienkę z mgieł, w Karminowym szalu odnajdą również bohaterów poprzednich powieści Joanny M. Chmielewskiej. 







Maria, Magdalena i Marta poznały się w ośrodku leczniczo-rehabilitacyjnym będąc jeszcze małymi dziewczynkami. W tamtym okresie trzymały się razem, lecz żadna z nich nie zdradziła się ze swoim sekretem. Po latach spotykają się w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszu, gdzie pod wpływem grzanego wina dowiaduję się, że ukrywają tę samą tajemnice. Co z tym zamierzają zrobić? Jak ich życie wyglądało w dzieciństwie i jaki ma skutek w teraźniejszości?


Pierwszą rzeczą jaka rzuciła mi się w oczy po otworzeniu książki było brak rozdziałów. I chodzi mi tu o prawdziwe rozdziały, a nie dwie białe linijki między fragmentami. Pomyślałam sobie, że trudno będzie mi się zatrzymać, w jakimś momencie by móc odłożyć książkę, gdyż zawsze używam do tego początku nowego rozdziału. Jednak moje obawy zostały rozwiane po kilku stronach. W jaki sposób? Otóż trudno było mi odłożyć tę książkę na bok. I tak też tego nie zrobiłam póki jej nie skończyłam czytać. Wciągnęło mnie! Nie mogłam się doczekać, kiedy odkryję sekret z dzieciństwa bohaterek. A jak o nim zapominałam, bo akurat schodził z pierwszego planu, to z wielką rozkoszą przyglądałam się życiom Marii, Magdy i Marty. 

Moim zdaniem książka ,,Karminowy szal" jest niesamowita. Nie to, że poznajemy historię trzech kobiet, które poprawiają nam humor(chyba, że ktoś wpadnie w szał zazdrości), to na dodatek spotykamy w niej tajemnicę skrywaną przez lata, którą autorka umiejętnie przed nami skrywa do ostatnich stron książki. Więc ostrzegam nie ma co się głowić i wymyślać, prawda w końcu do nas sama przyjdzie. Nawet jeśli przez głowę przelatywała mi ta konkretna myśl to szybko uciekała, by w końcu pokazać, że to jednak ona. Jak najbardziej polecam przeczytanie tej książki!!

Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!

środa, 8 maja 2013

Sztuka uprawiania róż z kolcami - Margaret Dilloway


Gal to przewlekle chora na nerki nauczycielka biologii, która ma nietypowe hobby: krzyżuje z powodzeniem rzadkie i piękne odmiany róż. Wszystko się zmienia, gdy w jej poukładanym i nieco nudnym świecie ląduje niespodzianie jej nastoletnia siostrzenica, spragniona rodzinnego ciepła i poczucia bezpieczeństwa.
Nagle okazuje się, że nie wszyscy ludzie wokół Gal są jej wrogami – być może ona sama pokazywała im tylko kolce. Powoli, krok po kroku świat pokazuje swoje jaśniejsze oblicze: jest szansa na zwycięstwo w zawodach hodowców, pogodzenie się z siostrą, a nawet na miłość.






Gal jest nauczycielką biologii w niewielkiej szkole. Od dzieciństwa choruje na nerki. W ostatnich latach jej życie opiera się na dializach, które musi mieć przeprowadzane co drugi dzień. Z wielką pasją oddaje swojemu hobby jakim jest uprawa róż, ich krzyżowanie i wystawianie ich w większych i mniejszych konkursach. W jej życiu jedynymi stałymi jest jej przyjaciółka Dora oraz matka. Pewnego dnia niespodziewanie w jej progi przekracza nastoletnia siostrzenica. Jak potoczą się ich relacje? Kto tak naprawdę posiada kolce?

Na początku, kiedy ujrzałam tytuł książki ,,Sztuka uprawiania róż z kolcami" pomyślałam, że jest to książka ogrodnicza. W tamtym momencie myliłam się. Jednak zaczęły pojawiać się recenzje tej pozycji, które zmieniły moje przekonanie. Choć w książce znajdziemy wątki dotyczące uprawy róż, lecz nie dają one w najmniejszym stopniu odczuć, że nie czytamy po prostu historii o życiu Gal. Bo właśnie o niej jest ta książka.

Książkę ,,Sztuka uprawiania róż z kolcami" czytało mi się bardzo szybko. Byłam zaskoczona, kiedy zorientowałam się, że jestem już w połowie, a minęło tak mało czasu odkąd zaczęłam ją czytać. Sądzę, że jest to idealna lektura na umilenie sobie dwóch, czy też jednego wieczoru. Co jeszcze mogę powiedzieć o tej książce? Otóż działała ona na mnie uspokajająco. Kiedy zaczynałam czytać sto ostatnich stron byłam nieźle wkurzona, a jak skończyłam cała złość ze mnie wyparowała. Magia. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić tę książkę!  

Ocena 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję! 

poniedziałek, 6 maja 2013

Nieustraszony - Cornelia Funke

Na Jakubie Recklessie ciąży Klątwa Czerwonej Nimfy – ćma, którą chłopak nosi na sercu, już wkrótce ugryzie po raz ostatni, ucinając nić jego życia. Jakub wraz z wierną Lisicą muszą znaleźć antidotum. Ale ani woda z zaczarowanej studni sułtana, ani krew nordyckiego dżina nie pomagają. Jedyna nadzieja w legendarnej kuszy, niebezpiecznej broni, zdolnej jednym strzałem unicestwić całe armie lub ożywić zmarłego. Rozpoczyna się wyścig z czasem, bowiem kuszy szuka również jeden z najlepszych łowców skarbów – goyl Neron…








Jakub poznał już sekret lustra stojącego w gabinecie ojca. Wiele czasu spędza w niezwykłym świecie. Jednak odkrycie tej tajemnicy przez jego młodszego brata skończyło się nieszczęściem. Chłopak zdołał uratować brata, lecz teraz ciąży na nim klątwa Czerwonej Nimfy, która sprawia, że upływ każdego dnia przybliża go dużymi krokami do jego śmierci. Kuba wraz z Lisicą próbują odnaleźć antidotum. Pierwsze próby kończą się niepowodzeniem. Czy niebezpieczna podróż w poszukiwaniu legendarnej kuszy ocali jego życie?

Pierwsza część ,,Reckless" sprawiła, że byłam pod niemałym wrażeniem. Więc naturalnie z niemałą chęcią sięgnęłam po część drugą. Tak jak poprzednim razem tak i tym zachwyciła mnie grafika. Każdy rozdział rozpoczyna obrazek, któremu z wielką chęcią się przyglądałam. Choć muszę przyznać, że bardziej podobały mi się w części pierwszej, kiedy to otaczały one cały tekst na stronie. 

Ale nie samą grafiką czytelnik żyje. Czytanie książki ,,Nieustraszony" jest przyjemną przygodą. Już od pierwszych stron ukazane jest tajemnicze zachowanie bohatera, którego z wielką chęcią poznajemy przyczynę. Akcja w książce toczy się bardzo szybko. Nie raz miałam wrażenie, że jedno wydarzenie się nie skończyło, a tu autorka zaskakuje nas następnym. W książce spodobały mi się również postacie fantastyczne, którym z niemałą chęcią się przyglądałam. 

Książkę ,,Nieustraszony" czytało mi się bardzo przyjemnie i z wielkim zaangażowaniem śledzenia kolejnych wydarzeń. Tak, więc polecam! 

Ocena 5,5/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję! 

piątek, 3 maja 2013

Kobiety dyktatorów 2 - Diane Ducret

Marita nienawidziła kubańskiego dyktatora z całego serca. Porzucił ją i skazał na śmierć ich dziecko. Więc za dwa miliony dolarów zgodziła się go otruć. Kiedy ujrzała Fidela, wybuchnęła jednak płaczem, spędziła z nim ostatnią noc i wróciła, nie wykonawszy zadania.

Długie nogi Yun Hye-yong przyniosły jej nieszczęście. Kim Dzong Il wypatrzył ją podczas scenicznego występu i nie zamierzał przyjąć do wiadomości, że ma narzeczonego. Razem z ukochanym rzuciła się z dachu budynku – nie było innej drogi ucieczki.


Pokochały zbrodniarzy z pierwszych stron gazet – Sadama Husajna, Osamę bin Ladena, Fidela Castro, Slobodana Miloševicia, Kim Dzongila, Chomejniego. Kobiety dyktatorów.



Pierwsza część ,,Kobiet dyktatorów" bardzo mi się spodobała. Przez długi czas byłam pod wrażeniem tej książki. Gdy zobaczyłam zapowiedziach część drugą byłam bardzo zaskoczona. Jednak ten szok szybko przeszedł w szczęście spowodowane faktem, że znowu poznam jakieś ciekawe historie. Kiedy miałam już tę książkę w rękach pierwszą rzeczą jaką uczyniłam było wyszukanie w niej stron z fotografiami. Uwielbiam je oglądać. Zazwyczaj też wracam do nich kilkakrotnie podczas czytania. Moim zdaniem są idealnym dopełnieniem historii, z którymi spotykamy się w tej pozycji.

Nie lubię historii, wszystko co z nią związane omijam szerokim łukiem. A wszelkie biografie uważam za straszne nudy. I tu się pojawia rzecz niespotykana. Książka ,,Kobiety dyktatorów 2" łączy właśnie te dwa elementy. Więc jakim cudem ta książka mi się tak spodobała? Nie mam pojęcia. Po prostu to musiał być prawdziwy cud albo niezwykły talent pisarski autorki, która potrafi oczarować wszystkich. A może po prostu poruszająca, szokujące historie kobiet, które niezwykle mnie zaciekawiły. 

Jeśli chcecie się dowiedzieć jak się żyje u boku dyktatorów takich jak: Fidel Castro, Saddam Husajn, Chomejni, Slobodan Milosević, Kim Dzongil czy też Osama bin Laden, to jest to książka idealna dla was. Polecam!

Ocena 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!! 

środa, 1 maja 2013

Ukarać zbrodnię - Erica Spindler


W na pozór spokojnym miasteczku w Karolinie Północnej dochodzi do serii dziwnych wypadków. Tylko policjantka Melanie May dostrzega pewną prawidłowość – wszyscy zmarli mężczyźni znęcali się nad kobietami i dziećmi, lecz uniknęli kary. Melanie, ryzykując karierę, rozpoczyna prywatne śledztwo. Prosi o pomoc Connora Parksa, wybitnego profilera FBI. Wspólnie docierają do ważnych faktów, ale też często gubią się w labiryncie domysłów. Ktoś celowo kieruje ich na fałszywy trop. Wkrótce ich dochodzenie zmieni się w niebezpieczną rozgrywkę z psychopatycznym mordercą…








Miasteczko Whistlestop to tej pory było bardzo spokojnym miejscem. Policjanci, którzy pełnili służbę w miejscowym posterunku wiedzieli, że ich życiu nic nie zagraża. Wszyscy mieszkańcy byli bardzo poruszeni, kiedy doszło do pierwszej zbrodni. Zamordowano młodą, bogatą kobietę. Porucznik May szybko wkracza do akcji, jednak ze sprawy wygryzają ją bardziej doświadczeni ludzie. Melanie w tym czasie dostrzega pewną zbieżność w wypadkach mężczyzn, którzy zginęli w ostatnich miesiącach, wszyscy znęcali się nad kobietami i dziećmi. Czyżby po spokojnej mieścinie grasował seryjny morderca? Czy uda się go znaleźć?

Sięgając po już którąś z kolei książkę pani Spindler, wiedziałam, że znajdę w niej wszystko to co lubię. Wielkim zaskoczeniem też nie będzie, że okazało się, że książka mną zawładnęła. Już na pierwszych stronach pojawia się trup, czyli to co najbardziej lubię. A gdzie trup to i tam policjanci, którzy tym razem muszą rywalizować między sobą by rozwiązać sprawę. Jednak te zabójstwo schodzi szybko z pierwszego planu, gdy nasza bohaterka łączy śmierci mężczyzn, którzy znęcali się nad kobietami i dziećmi, a prawo ich nie doścignęło. Wtedy to naprawdę zaczyna się dziać. 

Autorka bardzo umiejętnie ciąga za nasze nosy. Już myślimy, że na pewno ten bohater jest sprawcą zbrodni, aby zaraz porzucić tę myśl na rzecz innego bohatera. Ja takie rozterki miałam ciągle. No tak, a zakończenie i tak pokazało jak się myliłam i kogo tak naprawdę powinnam podejrzewać. Uwielbiam takie zakończenia. Pani Spindler zawsze mnie zaskakuje. Jak zaczęłam czytać tę książkę, tak dopiero odłożyłam ją na sto stron przed zakończeniem. Strasznie wtedy żałowałam, że muszę to zrobić, jednak mus to mus. Uprzedzam, więc jeśli chcecie sięgnąć po tę książkę zorganizujcie sobie czas na przeczytanie całej. Jak też można się domyślić, gorąco polecam przeczytanie tej książki! 

Ocena 6/6
Za książkę serdecznie dziękuję!