czwartek, 25 lutego 2021

Mordercza Anielka - Mr Tan, Miss Prickly

 Adelka byłaby zwykłą, uroczą dziewczynką z rudymi włosami i wielką głową, gdyby nie fakt, że szkoli się w byciu dyktatorem i świetnie udaje jej się wprowadzać terror w domu i w szkole. Bezskutecznie, ale nie poddając się, próbuje pozbyć się kota, który okazał się nie być lwem (co za rozczarowanie!). Nie interesują jej amory… no chyba że dzięki nim zyska kogoś na kształt niewolnika. Kusząca perspektywa…

Jeśli wydawało wam się, że to dorośli rządzą światem – byliście w błędzie!

Witajcie w świecie Adelki – dziewczynki, której nie da się polubić, ale też nie można jej nie pokochać!

 

 

 Adelka próbuje przejąć kontrolę nad chłopakami! Obrywają tata, wymyślony przyjaciel, a najboleśniej – zakochany w Adelce Gotfryd. Jaki dziewczynka ma plan na ich wytresowanie? Chłopcy są dziwni, ale okazuje się, że bywają też użyteczni!

Na jakie eksperymenty zgodzi się zadurzony w Adelce chłopak? Jak naukowo udowodnić, że dziewczyny są najmądrzejsze? I jak sprawić, aby tata już nigdy, przenigdy nie ośmielił się o nic jej prosić? Spokojnie – nie tylko chłopcy będą pod obstrzałem! Są jeszcze lalki Barbie…

 

 

 

 

Jak przeżyć w świecie, w którym nikt nie traktuje dzieci poważnie? Oto przepis Adelki: weź sporą dawkę czarnego humoru, dodaj szczyptę czułości i chomika grizzly, który pomoże ci podbić świat.

Adelka odkrywa, że aby zarobić duże pieniądze, nie trzeba się wcale napracować. Papier toaletowy sprzedawany na listki za piątaka (taniej nie będzie), napad rabunkowy na tatę (w końcu każda praca zasługuje na szacunek!), a może po prostu uśmiech, który okazuje się twardą walutą i można go wymieniać na spore ilości cukierków? Adelka nie zawaha się nawet zapędzić własnego kota do pracy. Koniecznie pod krawatem.


Już sam tytuł „Mordercza Adelka” sprawia, że chce się poznać Adelkę. Lubię od czasu do czasu przeczytać coś lżejszego, a książki kierowane do dzieci idealnie się do tego nadają. Seria stworzona przez Mr Tan i Miss Prickly od początku zapowiadała się jako coś dobrego i zabawnego. Byłam jej ciekawa, jednak trochę trwało za nim po nią sięgnęłam. Mamy już na polskim rynku trzy części i postanowiłam przeczytać je wszystkie.

Już pierwsze strony książki „Mordercza Adelka” sprawiły, że polubiłam tę serię. Czytając ją nie potrafiłam się nie śmiać. Przedstawione sytuacje były tak komiczne i prawdziwe, że chciałam więcej i więcej Adelki. Książeczek o Adelce nie da się inaczej pochłonąć niż na raz, gdyż wciągają i uzależniają. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę serię od pierwszej części, gdyż nie straciłam żadnej historii, a kolejne, w których pojawiały się nawiązania do poprzednich, były dla mnie zrozumiałe.

Pokochałam Adelkę całym sercem i jestem pewna, że niejedno małe i duże dziecko też ją pokocha. Seria o Adelce ruszyła już w podróż po moich najbliższych i zbiera same dobre oceny. To mówi samo za siebie. Warto czytać i się śmiać wraz z tym cyklem. Jestem pewna, że każdy czytelnik spędzi z Adelką i jej niesamowitymi pomysłami ciekawy czas i nie będzie żałował. A być może, tak jak ja, będzie chciał więcej i dołączy do grona czekających na kolejną część. Polecam!

Ocena 6/6

7 komentarzy:

  1. hahaha kurcze fajne to:D taka polska Mała Mi :D aż sama bym sobie poczytała te książki:) obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Kalinka na pewno pozna Adelkę. Dwa tomy tej serii mamy już na półce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie się ta seria zapowiada, fajna na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zachęcająco piszesz o tym cyklu. Na pewno będę go wypatrywać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie Adelka podobała się bardziej niż córce ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za mały potworek :D Aż chętnie sama bym przeczytała :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś dla mojej córeczki. Ależ fajne książeczki. Będziemy razem czytać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!