Będziesz wiedziała, co się wtedy czuje.
Taką wiadomość, wraz z bukietem róż, otrzymuje Maria Sanchez, młoda prawniczka, która niedawno wróciła do rodzinnego miasta i rozpoczęła pracę w renomowanej kancelarii. Kolejnemu liścikowi towarzyszą przebite opony w samochodzie. Maria doskonale wie, że jest ofiarą stalkingu. Tylko kto ją prześladuje? Szef, którego względy odrzuciła? A może dogoniła ją przeszłość? Czy to dobry moment na angażowanie się w związek z mężczyzną, który ma problemy z własną przeszłością? Prawdopodobnie nie, podpowiada jej rozsądek. Ale uczucia mówią coś zupełnie innego.
Swoją przygodę ze Sparksem zaczęłam od ekranizacji jego książek. Obejrzałam wszystkie i bardzo polubiłam. Dopiero potem mnie naszło, aby zapoznać się z pierwowzorami. I tak do tej pory, przeczytałam dopiero kilka pozycji. Podobały mi się, ale jakoś szczególnie mnie nie wciągnęły. Gdy zabrałam się za książkę ,,Spójrz na mnie" nie oczekiwałam od niej zbyt wiele. I tu był mój błąd. Książka wzięła mnie z zaskoczenia i pochłonęła.
Myślałam, że książką ,,Spójrz na mnie" będzie o parze, która dopiero się poznaje i zaczyna ze sobą być. Jedno i drugie ma jakieś problemy, ale w końcu jakoś je pokonują i mogą być razem. No i z tym myśleniem nawet po części miałam rację. Nie spodziewałam się jednak, że pojawi się tutaj detektywistyczny wątek, który będzie tak dobrze skonstruowany. Na tyle dobrze, że nie potrafiłam się odkleić od czytania, a gdy już musiałam odłożyć książkę na bok to jak najszybciej chciałam do niej wrócić. Wciągnął mnie.
Książka Sparksa jest naprawdę dobrze napisana. Z łatwością się ją czyta, ale to nie powinno być zaskoczeniem. W końcu, książki pana Nicholasa możemy czytać już od kilkudziesięciu lat. Bohaterowie są dobrze opisani i możemy się o nich dużo dowiedzieć. Została nam przybliżona ich przeszłość, poznajemy ich charakter również z aktualnych wydarzeń. Ku mojemu zaskoczeniu, polubiłam tutaj wszystkich bohaterów, tych złych, jak i tych dobrych. Każdy z nich został na tyle dobrze opisany, że potrafiłam zrozumieć czemu się zachowują tak, a nie inaczej.
,,Spójrz na mnie" to historia o dwojgu ludzi, którzy poznają się, zakochują się w sobie, czyli nic zaskakującego, gdy spojrzymy, że autorem jest pan Sparks. Jednak, tym razem, postanowił mnie zaskoczyć i dodał wątek detektywistyczny, który opierał się na prześladowaniu prawniczki oraz próbie pochwycenia prześladowcy. To ten wątek sprawił, że wciągnęłam się w czytanie i szybko nie zapomnę o tej książce.
Ocena 5/6
Bardzo cenię sobie książki Sparksa.
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Sparksa, więc chętnie sięgnę kiedyś po tę pozycję. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic od tego autora :) a przecież to jeden z popularniejszych współczesnych pisarzy. Chciałabym to zmienić, ale nie ma co się oszukiwać - czasu aktualnie na to nie mam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Czytałam tę pozycję i tak jak większość książek tego autora, przypadła mi do gustu. Ciekawe czy kiedyś napisze ,, słabą" książkę ? 😂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Papierowalowczyni.blogspot.com