sobota, 8 sierpnia 2020

Królestwo dusz - Rena Barron

Urodzona w rodzinie potężnych szamanów, szesnastoletnia Arrah zupełnie nie radzi sobie z magią, nie potrafi wróżyć z kości, nie umie przywoływać duchów przodków. Ku rozczarowaniu jej okrutnej matki, nie potrafi rzucić nawet najprostszej klątwy. Pewnego razu Arrah odkrywa, że jej matka kradnie dzieci, aby z pomocą czarnej magii stworzyć drugą, lepszą córkę. Kobieta planuje, że nowe, demoniczne dziecko obudzi Króla Demonów, którego nienasycone pragnienie dusz zniszczyło już niejedno królestwo. Tym razem, jeśli Król Demonów wróci, zniszczy wszystko na swojej drodze.Zanim Arrah zdąży kogokolwiek ostrzec, jej matka więzi ją w klątwie milczenia. Aby powstrzymać matkę i demoniczną siostrę, której moc dorównuje nieśmiertelnym orishom, Arrah musi poświęcić resztę pozostałych lat życia. Każdy wykonany rytuał coraz bardziej zbliża ją do śmierci, ale dla Arrah najważniejsze jest, aby powstrzymać siostrę i Króla Demonów.


Swego czasu bardzo lubiłam czytać książki, których gatunek określany jest jako fantasy. Nadal, gdy jestem pytana o ulubione gatunki to wymieniam fantastykę jako jeden z nich. Mimo że o nim często mówię to coraz rzadziej sięgam po książki z tego gatunku. Jednak, gdy zobaczyłam zapowiedź książki „Królestwo dusz", to od razu mnie zaciekawiła. Pomyślałam, że warto wrócić do gatunku, który kiedyś uwielbiałam. Sama historia zapowiadała się interesująco i nie mogłam się doczekać przygody, w jaką miała wciągnąć mnie ta książka. 

Już od pierwszych stron książki „Królestwo dusz" czułam, że to chyba nie do końca to czego oczekiwałam. Opisywana historia nie była zła, ale ani trochę mnie nie wciągnęła. Nie wywołała we mnie żadnych emocji ani tych negatywnych, ani pozytywnych. Miałam wrażenie, że cała książka była mi obojętna. Wiem, że na odbiór książki wpłynął też czas w jakim ją czytałam. Bywało tak, że nie potrafiłam się skupić na książce, niektóre strony musiałam czytać kilka razy. 

Książkę „Królestwo dusz" czyta się bardzo szybko, jednak mnie nie wciągnęła, a tego od niej oczekiwałam. Wiem, że na to jak ją odebrałam wpłynęły moje problemy osobiste, ale właśnie chciałam, aby ta książka odciągnęła moje myśli od tych problemów, a to się jej nie udało. Myślę, że kiedyś jeszcze wrócę do tej książki w lepszych dla mnie czasach i sprawdzę czy odbiorę ją tak samo. 

Ocena 4/6

4 komentarze:

  1. To zupełnie nie mój gatunek czytelniczy, więc się nie skuszę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tej książki i póki co, nie mam jej w planach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki fantastyczne. Tutaj okładka mnie urzekła! Co prawda nie powinno się oceniać książki po okładce, ale może tym razem spróbuje się skusić, zwłaszcza że opis też mnie zachęcił ;)

    Zapraszam na konkurs: czytanko.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie dobra, ale czegoś brakuje ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!