wtorek, 25 stycznia 2022

Na krawędzi mroku - Tomasz Jacek Graczykowski

„Na krawędzi mroku” Tomasza Jacka Graczykowskiego zawiera łącznie piętnaście opowiadań z gatunku horroru.
Autor nie ukrywa, że inspiracją dla jego tekstów jest twórczość Samotnika z Providence – Howarda Philipsa Lovecrafta.
 To nie są zwykłe historie, po przeczytaniu których, odłożycie książkę na półkę i złapiecie za kolejną. Opowiadania pochłaniają czytelnika w stronice zbioru, zmuszają do refleksji i pozostawiają wewnętrzny niepokój. To weird fiction w najlepszej formie!

Niektóre z tekstów zamieszczone w zbiorze były publikowane w czasopismach poświęconych grozie: „Bramie”, „Histerii” i „Okolicy strachu”, a także w antologii „Sny umarłych 2018” oraz „Sny umarłych 2020” – tom 1.

 

 

Swego czasu w ogóle nie sięgałam po opowiadania. Uważałam, że są za krótkie i nie potrafiłam się w nie wczuć. Z wiekiem mi się to zmieniło. Zaczęły pojawiać się zbiory opowiadań, których byłam po prostu ciekawa i zaczęłam je czytać. Nadal bardzo rzadko sięgam po opowiadania. Zazwyczaj muszą mnie czymś szczególnym zainteresować, abym się na nie skusiła. Zbiór opowiadań autorstwa pana Graczykowskiego zaciekawił mnie przede wszystkim stwierdzeniem, że autor inspirował się twórczością H. P. Lovecrafta. Nie znam jeszcze wszystkich opowiadań Lovecrafta, ale miałam ochotę poznać coś w podobnym klimacie i tutaj miałam nadzieję, że odnajdę to w książce pana Graczykowskiego.

Już pierwsze przeczytane przeze mnie opowiadania w książce „Na krawędzi mroku” udowodniło mi, że warto było sięgnąć po ten zbiór. Kolejne potwierdziły, że mój wybór było dobry. Książka „Na krawędzi mroku” zawiera kilkanaście opowiadań. Każde z nich mnie czymś innym zaskoczyło. Odnalazłam w nich klimatyczne historie, które czasami było trochę dziwne, niektóre trochę mroczne, a jeszcze inne zaskakiwały zakończeniem. Trudno mi wybrać moje ulubione opowiadanie, ale te o tytule „W cieniu krzyża” wywołało we mnie najwięcej emocji i różnych myśli. 

Pan Tomasz Jacek Graczykowski wraz ze swoim zbiorem opowiadań pod tytułem „Na krawędzi mroku” udowodnił mi, że warto częściej sięgać po opowiadania. Przeczytane przeze mnie książka zawiera zaskakujące, wciągające i klimatyczne historie, które wywołały we mnie przeróżne emocje. Teraz, mam ochotę na przeczytanie większej ilości opowiadań.

 Wydawnictwo Phantom Books

14 komentarzy:

  1. Super straszna okładka, czuć mrok 💀 Nie czytam opowiadań, ale może kiedyś mi się to odmieni 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Może w przyszłości sięgnę - Autor znany mi jeszcze z wcześniejszego bloga :-) . Pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię opowiadania, więc będę mieć książkę na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię od czasu do czasu poczytać opowiadania, więc może się skuszę na ten zbiór.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też rzadko sięgam po opowiadania, ale ten zbiór mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię mroczne klimaty, ale zdecydowanie bardziej w pełnowymiarowych powieściach. Nie mówię jednak nie dla tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo rzadko sięgam po krótkie formy i jeżeli już to robię to głównie ze względu na nazwisko autora, którego twórczość lubię. Tej publikacji raczej nie mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka przerażająca! ;) Raczej nie dla mnie, choć czasem czytam książki w mrocznym klimacie. Znam kilka najsłynniejszych opowiadań Lovecrafta. Może polecę koleżance, która kocha horrory i SF.

    OdpowiedzUsuń
  9. Od czasu do czasu sięgam po opowiadania, więc nie mówię "nie" :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzadko sięgam po opowiadania, ale zdarza mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, nie wiem. Chyba nie na teraz dla mnie ta książka

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeeej jaka straszna okładka, aż nie mogę patrzeć! Trochę przesadził autor.

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama okładka już mnie przeraża...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!