środa, 25 grudnia 2013

Pollyanna dorasta - Eleanor H. Porter

Dalszy ciąg losów bohaterki bestsellerowego cyklu, ukazującego się dokładnie w setną rocznicę pierwszego wydania!
Pollyanna jest już dużo starsza i powoli wkracza w dorosłość. Przeprowadzka przynosi ze sobą nowe znajomości i nowe możliwości, ale również nowe tajemnice. Czy miłosne perypetie nie złamią ducha tej uroczej bohaterki? I czy zasady „gry w radość” sprawdzą się w dorosłym życiu?










Po przeczytaniu książki ,,Pollyanna" byłam nią zachwycona. Absolutnie wszystko mi się w niej podobało. Czas spędzony z nią był niesamowitym przeżyciem. Nic więc dziwnego, że pragnęłam zapoznać się z częścią drugą. Pragnienie moje tyczyło się poznania dalszych losów dziewczynki, ponownego zatracenia się w świecie optymizmu. 

Przygodę z książką ,,Pollyanna dorasta" rozpoczynamy, gdy nasza bohaterka jest jeszcze dzieckiem. Dalej rozprzestrzenia swój optymizm, radość i szczęście, które można zobaczyć w każdej rzeczy. Dzięki temu trafiła do Bostonu, aby pomóc nieszczęśliwej pani Carew. Jak można się domyślić dziewczyna zmieniła życie kobiety. Czas wracać do domu. Jednak nie zagrzewa tam miejsca na długo, wyjeżdża. Wraca po sześciu latach. Czy dwudziestoletnia Pollyanna nadal gra w swoją grę?

Z tej książki po prostu bije optymizmem. Rozgadane dziecko niejednokrotnie sprawiło, że się uśmiechnęłam podczas czytania. Byłam bardzo ciekawa, jaką osobą będzie Pollyanna w dorosłości, teraz już wiem. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, wyobrażałam ją sobie trochę inaczej. Jednak to co dostałam było naprawdę interesujące, nowe przeżycie. 

Nie da się czytać książki ,,Pollyanna dorasta" bez wciągnięcia się w historię Pollyanny oraz bez uśmiechnięcia się chociaż kilkakrotnie. Same poznawanie życia bohaterki sprawia, że do czytelnika napływa jej optymizm. Książkę czyta się naprawdę z niesamowitymi przeżyciami i w pełnym skupieniem. Ostrzegam trudno się od niej oderwać. Polecam! 

Ocena 6/6

13 komentarzy:

  1. Jaka piękna okładka! Ja jednak nie przepadam za całą serią. Kiedy byłam mała nie mogłam przebrnąć przez książkę

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam, ale po twojej recenzji chyba szybko to zmienię, bo widzę, że zapowiada się świetna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam Pollyannę, kiedy byłam młodsza. Pamiętam, że oglądałam też chyba film na podstawie książek i bardzo mi się podobał. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Od pierwszej części muszę zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam, że dawno ją czytałam i też byłam oczarowana :) Muszę sobie przypomnieć opowieść o Pollyannie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią poznam tą historię:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka jest tak urocza, że zachęca do czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już jakiś czas temu. Bardzo sympatyczna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiedziałam, że ,,Pollyanna" ma kontynuację - pierwszy tom czytałam, gdy byłam młodsza i pamiętam, że mnie oczarowała. Będę miała drugi tom na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!