Ciemność ogarnęła świat Nocnych Łowców. Chaos i destrukcja obezwładniają Nefilim, ale Clary, Jace, Simon i ich przyjaciele łączą siły, żeby walczyć z największym złem, z jakim kiedykolwiek się zetknęli. Brat Clary, Sebastian Morgenstern, systematycznie usiłuje zniszczyć Nocnych Łowców. Posługując się Piekielnym Kielichem, zmienia ich w istoty z koszmaru, rozdziela rodziny i kochanków, powiększa szeregi swojej armii Mrocznych. Nic na świecie nie jest w stanie go pokonać… ale jeśli Clary i jej drużyna wyprawią się do królestwa demonów, mogą mieć szansę…
Ludzie stracą życie, miłość zostanie poświęcona, cały świat się zmieni. Kto przeżyje w szóstej i ostatniej, wybuchowej części „Darów Anioła"?
Przez bardzo długi czas nie chciałam w ogóle przeczytać jakiekolwiek części ,, Darów Anioła". Jednak nadszedł taki dzień, w którym pomyślałam, że dłużej nie mogę oceniać tej serii bez zapoznania się z nią. Tak więc sięgnęłam po pierwszą część i przepadłam. Od tamtej chwili nie wiem dlaczego tak się upierałam, jednakże wiem, że dzień, w którym zmieniłam zdanie był dniem mądrego wyboru. Było to rok przed zakończeniem czytania ostatniej części, bo nadeszła właśnie ta chwila rozstania się z serią.
,,Miasto niebiańskiego ognia" to niemała cegiełka. Liczy ponad siedemset stron, więc jest co czytać. Muszę przyznać, że sprawiło mi to trochę problemu, gdyż wydłużył mi się czas czytania. Nie miałam go w ostatnim miesiącu za wiele, więc przeczytanie tylu stron trochę czasu mi zajęło. Jednak gdy tylko znajdowałam moment na zapoznanie się z treścią, przez moje palce zawsze w błyskawicznym tempie przetaczało się kilkadziesiąt stron.
Kilka decyzji podjętych przez bohaterów w tej części mnie zaskoczyło. Pani Clare zdecydowanie manipulowała moimi emocjami, bo gdy myślałam, że to już czegoś koniec i zaczynałam być rozczarowana to udawało jej się wybrnąć z całej sytuacji w taki sposób, że byłam zadowolona, a czasami zachwycona. Zakończenie tej serii po sześciu częściach to idealny wybór. Jestem w pełni zadowolona, że zapoznałam się ze światem Nocnych Łowców i historią Clary oraz jej przyjaciół, ale szczerze mówiąc to dostałam wszystko czego potrzebowałam i więcej już nie potrzebuję. Oczywiście historię innych Łowców z chęcią przeczytam, ale ta piątka stałaby się już za bardzo podobna do bogów, gdyby jeszcze coś się jej udało.
,,Miasto niebiańskiego ognia" to niemała cegiełka. Liczy ponad siedemset stron, więc jest co czytać. Muszę przyznać, że sprawiło mi to trochę problemu, gdyż wydłużył mi się czas czytania. Nie miałam go w ostatnim miesiącu za wiele, więc przeczytanie tylu stron trochę czasu mi zajęło. Jednak gdy tylko znajdowałam moment na zapoznanie się z treścią, przez moje palce zawsze w błyskawicznym tempie przetaczało się kilkadziesiąt stron.
Kilka decyzji podjętych przez bohaterów w tej części mnie zaskoczyło. Pani Clare zdecydowanie manipulowała moimi emocjami, bo gdy myślałam, że to już czegoś koniec i zaczynałam być rozczarowana to udawało jej się wybrnąć z całej sytuacji w taki sposób, że byłam zadowolona, a czasami zachwycona. Zakończenie tej serii po sześciu częściach to idealny wybór. Jestem w pełni zadowolona, że zapoznałam się ze światem Nocnych Łowców i historią Clary oraz jej przyjaciół, ale szczerze mówiąc to dostałam wszystko czego potrzebowałam i więcej już nie potrzebuję. Oczywiście historię innych Łowców z chęcią przeczytam, ale ta piątka stałaby się już za bardzo podobna do bogów, gdyby jeszcze coś się jej udało.
Ocena 5,5/6
Słyszałam o tej serii, jak chyba każdy, ale nie chcę zaczynać kolejnej serii dla nastolatków...
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Na razie zrezygnuję, tym bardziej, że czuję iż nie są to moje klimaty...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już ten tom, moja opinia na blogu. Jednak mnie zakończenie serii rozczarowało :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już za mną :)
OdpowiedzUsuńNa razie przeczytałam aby pierwszy tom i bardzo mi się podobało, dlatego chętnie poznam pozostałe części tej serii.
OdpowiedzUsuńBleh, jaki wstyd, że mam za sobą tylko Miasto Kości!
OdpowiedzUsuńJa tak jak Meg też mam tylko za sobą Miasto Kości, które było raczej średnie i nie mam na razie ochoty na więcej przygód Nocnych Łowców, choć zakładam kiedyś powrót do serii! :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam ani jednej książki z tej serii, ale kiedyś planuję zapoznać się z nią. :)
OdpowiedzUsuńTa część jeszcze przede mną. Cieszę się, że jesteś zadowolona z lektury:) Ja osobiście też przepadłam - Jace i jego sarkastyczne poczucie humoru ;D
OdpowiedzUsuńAż wstyd przyznać, ale jestem dopiero na Mieście Szkła >< Mam nadzieję, że uda mi się w końcu dostać w swoje łapki wszystkie tomy i przeczytać hurtem wszystko naraz ^^ Cassandra Clare ma naprawdę talent i nie mogę się doczekać na jej kolejne dzieła :3
OdpowiedzUsuńMiałam podobnie. I też przepadałam. Z obrzydzenia.
OdpowiedzUsuńDla mnie piąta część była pisana strasznie pod publiczkę, więc nie wiem, czy mam ochotę na szósty tom.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kolejnej części Darów Anioła :) Aż kusi, żeby wziąć w ręce te opasłe tomisko :D
OdpowiedzUsuń