środa, 29 maja 2019

Odwyk - Adam Widerski

Łódź, środek lata, upał i tylko pozorny spokój. W renomowanej klinice leczenia uzależnień zostają znalezione zmasakrowane nagie zwłoki.
Ofiarą zabójcy pada jeden z pacjentów. Ale to nie ostatnia zbrodnia psychopaty. Sprawę prowadzi czwarty komisariat w Łodzi na czele z inspektorem Ryszardem Walskim. Cel jest prosty – złapać sprawcę, zanim dojdzie do kolejnego brutalnego morderstwa. Ale morderca cały czas jest krok przed policjantami. Zostawia za sobą ślady, lecz reguły tej przerażającej gry zna tylko on.
Kim jest zabójca?
Dlaczego wybiera na swoje ofiary ludzi uzależnionych i związanych z półświatkiem narkotykowym?
Co oznaczają symbole, które zostawia przy zwłokach?
Jaki ma cel i czy uda mu się go osiągnąć?
Odpowiadając na te i inne pytania, autor trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony!

Nie wiem co dokładnie przyciągnęło mnie do książki Odwyk". Wiem, że po przeczytaniu opisu, poczułam iż muszę zapoznać się z tą pozycją. Lubię kryminały, a ten miał coś w sobie, co sprawiło, że czułam, że mi się spodoba. Do tego wszystkiego, cała historia jest umieszczona w Łodzi, w której byłam kilka razy. Osadzenie historii w tym mieście spowodowało, że wszystkie wymienione ulice w książce z chęcią śledziłam na mapie i zastanawiałam się czy kiedyś tam byłam. Nabrałam też chęci, aby ponownie odwiedzić to miasto.

„Odwyk" to udany debiut literacki pana Widerskiego. Jednak nie jest on pozbawiony wad. Niektóre wątki zostały naciągnięte, a inne niedociągnięte. Jestem nawet w stanie wybaczyć pewne naciągnięte kwestie, bo rozumiem, że autor zrobił to, aby fabuła się ładnie potoczyła i czytelnik się nie nudził. Niestety, nie jestem w stanie wybaczyć niedopracowanych i za to książka dostała ode mnie minus. Według mnie kolejną wadą tej książki jest zbytnia seksualizacja kobiet. Prawie każda występująca pani musiała być skomentowana jak bardzo jest atrakcyjna czy też podkreślone co ma na sobie. A jakoś nie znalazł się ani jeden opis mężczyzny, jak to jego czerwone spodnie podkreślają jego idealnie ukształtowany tyłeczek. 

Nie zmienia to faktu, że z chęcią przeczytałabym kolejny kryminał napisany przez pana Widerskiego, ponieważ oprócz wad ta książka posiada także zalety. Pomimo że jest to ponad sześćset stronicowa cegiełka to nie było czuć, że coś się ciągnie czy jakieś opisy są za długie i nudne. Cała historia płynęła w przyjemnym dla czytelnika tempie. Bardzo szybko wsiąknęłam się w przedstawiony świat i nie mogłam się doczekać rozwiązania sprawy. Ostatnie sto stron połknęłam w trymiga, bo chciałam jak najszybciej poznać zakończenie. Ta książka utwierdziła mnie w tym, że uwielbiam kryminały i powinnam zdecydowanie częściej po nie sięgać.   

Ocena 5/6
Wydawnictwo Initium

Tę książkę w najlepszej cenie znajdziesz na merlin.pl (stan na 29.05.2019) 

2 komentarze:

Dziękuję!!