Roy Complain oraz jego plemię żyją w porośniętych dziką roślinnością
Kwaterach i walczą o przetrwanie w nieprzyjaznym świecie. Wrogami,
oprócz innych plemion i dzikich zwierząt, są też mityczni Ludzie z
Dziobu, legendarni Giganci i przerażający Obcy. Jedna z legend głosi, że
wszystkie Pokłady są zamknięte w pojemniku zwanym statkiem, który
przemierza pustkę od jednego świata do drugiego. Complain nie wie, które
opowieści starszyzny są prawdziwe. W trakcie wyczerpującej, pełnej
niebezpieczeństw wyprawy przekona się, że mityczny statek skrywa liczne
tajemnice, a prawda jest jeszcze bardziej przerażająca.
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak mógłby inaczej wyglądać świat? Przyznaję się, że ja się nie zastanawiam. Ja po prostu sięgam po książki, które przedstawiają inną rzeczywistość, tę której nie znam. Tym razem sięgnęłam po książkę pana Aldissa pod tytułem „Non stop". Jest to kolejna część należąca do serii Domu Wydawniczego Rebis pt. „Wehikuł czasu". Poprzednie książki należące do cyklu bardzo mi się podobały, więc bez wahania i z wielkim zaciekawieniem sięgnęłam po książkę pana Aldissa.
Tym razem miałam przyjemność przenieść się do świata, gdzie główni bohaterowie żyją na statku. Complain należy do kolejnego pokolenia zamieszkującego statek. Do pokolenia, które nie wyobraża sobie innego świata, jak ten w którym żyje. To pokolenie nie jest już nawet świadome, że znajdują się na statku, który przemierza drogę od planety do planety. Jednak Roy Complain odkrywa prawdę o swoim świecie.
„Non stop" to książka, która bardzo szybko wciąga. Przedstawia ciekawą wizję życia plemion, którą chce się poznać w najdrobniejszych szczegółach. W samej historii nie znalazłam żadnej luki, wszystkie wątki wydają się być spójne, jednak książka chwilami mnie nudziła. Byłam ciekawa jak rozwinie się ta historia, a już najbardziej jak się skończy, lecz mam wrażenie, że niektóre wątki mogłyby zostać pominięte. Nie zmienia to faktu, że jest to dobra pozycja sci-fi i warto się z nią poznać.
Ocena 4,5/6
Pomimo pewnych niedociągnięć, książka wydaje się godna uwagi. Nie mówię więc nie.
OdpowiedzUsuńTo raczej nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuń