Miłość. Krew. Zdrada. Zemsta.
Kto przejdzie na stronę mroku? Kogo dopadnie miłość, a czyj związek nie przetrwa próby czasu? I kto zdradzi wszystko, w co do tej pory wierzył?
Czwarta część ekscytującej serii „Dary Anioła”, jeszcze lepsza niż poprzednie.
Długo odkładam moment przeczytania książki ,,Miasto kości", czyli pierwszą część serii ,,Dary Anioła". Jednak szybko mnie ona zainteresowała i wciągnęła. Zaskoczeniem więc nie jest, że nie mogłam się powstrzymać, aby nie sięgnąć po kolejną część, tym razem czwartą - ,,Miasto upadłych aniołów".
Zaczęłam czytać książkę z zaciekawieniem. Zaskoczył mnie fakt, że nie potrafiłam się wciągnąć w wir dziejących się wydarzeń. Coś mnie w tej książce powstrzymywało. Nie potrafię nazwać co to konkretnie było, lecz czułam opory. Musiałam stopniowo do niech podchodzić. Czytałam po kilkanaście stron, odkładałam na jakiś czas i znów czytałam. Na szczęście nie było tak całą książkę. Gdy przed setną stroną zaczęło się dziać, tak mnie wciągnęło, że zapomniałam, że miałam jakiekolwiek na początku opory.
Dalej poszło z górki. Nie zwróciłam nawet uwagi, kiedy mi minęła reszta książki. Wydarzenia były tak ciekawe i zaskakujące, że nie potrafiłam się odkleić od stron. Nie spodziewałam się, że autorka może coś takiego wymyślić. Zostałam ponownie oczarowana przez jej geniusz. Zakończenie sprawia, że życie czytelnika może stać się katorgą, gdyż książka kończy się takim wydarzeniem, że koniecznie trzeba sięgnąć po kolejną część. Jestem zachwycona tą książką. Polecam!!
Zaczęłam czytać książkę z zaciekawieniem. Zaskoczył mnie fakt, że nie potrafiłam się wciągnąć w wir dziejących się wydarzeń. Coś mnie w tej książce powstrzymywało. Nie potrafię nazwać co to konkretnie było, lecz czułam opory. Musiałam stopniowo do niech podchodzić. Czytałam po kilkanaście stron, odkładałam na jakiś czas i znów czytałam. Na szczęście nie było tak całą książkę. Gdy przed setną stroną zaczęło się dziać, tak mnie wciągnęło, że zapomniałam, że miałam jakiekolwiek na początku opory.
Dalej poszło z górki. Nie zwróciłam nawet uwagi, kiedy mi minęła reszta książki. Wydarzenia były tak ciekawe i zaskakujące, że nie potrafiłam się odkleić od stron. Nie spodziewałam się, że autorka może coś takiego wymyślić. Zostałam ponownie oczarowana przez jej geniusz. Zakończenie sprawia, że życie czytelnika może stać się katorgą, gdyż książka kończy się takim wydarzeniem, że koniecznie trzeba sięgnąć po kolejną część. Jestem zachwycona tą książką. Polecam!!
Ocena 5,5/6
Mam w planach tę serię i jak tylko uporam się z moimi egzemplarzami recenzenckimi, to od razu zabieram się za ,,Dary anioła'', bo mnie intrygują ogromnie.
OdpowiedzUsuńA ja ciągle odkładam tę serię na później, no ale mam na nią coraz większą chęć :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po ten tom :P
OdpowiedzUsuńNa takie chwyty na końcu mówi się cliffhanger - wrrr, czasami bywają wredne. Co jak co, ale czekanie kilku(nastu) miesięcy, by dowiedzieć się, co stało się dalej, może być katorgą :-D
OdpowiedzUsuńA ja na razie przy drugim tomie jestem :(
OdpowiedzUsuńkolejna seria, która doczekała się filmu na dużym ekranie, a ja mam rozterkę niczym z Igrzyskami...
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię, a ta cześć moim zdaniem jest najlepsza
OdpowiedzUsuńSerie mam w planach!
OdpowiedzUsuńCała seria jest genialna:)
OdpowiedzUsuńJa już czekam na wielki finał w postaci szóstego tomu ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie część czwarta ( która podobno jest częścią pierwszą osobnego cyklu, albo miała być ) jest dużo gorsza niż początkowa trylogia.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tę serię :)
OdpowiedzUsuń