Ferrin, tajemniczy, okrutny świat magii i nieposkromionych zmysłów upomni się o Anaelę po raz drugi. Dziwnym zrządzeniem losu, a może za sprawą złośliwych bogów Świata Światów będzie musiała ona stawić czoła jeszcze większym wyzwaniom i intrygom. Czy tym razem uda się jej uratować Ferrin, przed zagładą? Czy zwycięży klątwę Szarej Śmierci? Czy kiedykolwiek znajdzie szczęście u boku Sellinarisa? Sprawa wydaje się przegrana, jednak na korzyść Anaeli przemawia fakt, że tym razem pojawi się w Ferrinie dwieście lat przed wydarzeniami, w których brała ostatnio udział…
Książki Katarzyny Michalak mają wielu fanów. Ku własnej uciesze miałam przyjemność kilka z nich przeczytać. ,,Kroniki Ferrinu" jest jedną z serii, jaką zaczęłam czytać. Pierwsza część ,,Gra o Ferrin" mnie zaskoczyła. Jest to pozycja inna niż do tej pory zdarzyło mi się czytać, nawet może i trochę dziwna. Jednak spodobała mi się na tyle, że byłam zainteresowana przeczytaniem dalszej historii Anaeli. W taki ten sposób skusiłam się na ,,Powrót do Ferrinu".
Czytając książkę ,,Powrót do Ferrinu" nie czułam tej takiej dziwności, inności, jaką odczuwałam podczas czytania części pierwszej. Nie wiem czy to z przyzwyczajenia do historii, czy też w tej części zwyczajnie tego nie ma, lecz nie nie miałam takiego odczucia. Jednym z plusów tej książki było to, że o wiele łatwiej mi się ją czytało niż część poprzednią. Myślę, że przyczyną tego było to, iż ta część serii bardziej mi się spodobała niż pierwsza. Sądzę także, że gdybym miała czas i mogła czytać tę książkę bez przerw to bym miała o wiele większą przyjemność z tego zajęcia. Dość długie przerwy, które sobie robiłam wpłynęły trochę na niekorzyść w odbiorze książki.
,,Powrót do Ferrinu" to dobra kontynuacja ,,Gry o Ferrin", jak dla mnie nawet ciekawsza. Mam nadzieję, że kolejne części nie wyłamią się z szeregu i będą także lepsze niż poprzedniczki. Jestem na tyle zadowolona z czytania tej serii, że po kolejne części sięgnę na pewno. Historia mnie zaciekawiła, nie czytałam do tej pory czegoś podobnego, a to wpływa zdecydowanie na korzyść tej książki. Polecam!
Ocena 5/6
Jestem bardzo ciekawa tej pozycji, brzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszy tom- niczym szczególnym mnie nie zachwycił więc i jak na razie nie mam zamiaru tego czytać ;d
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Grze o Ferrin! To była pierwsza książka jaką przeczytałam spod ręki pani Katarzyny Michalak. Muszę sięgnąć po drugą część! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^
nie poznałam pierwszej części, gdyż nie cieszyła się dobrymi opiniami. Nie wiem czy się skusze
OdpowiedzUsuńJestem skłonna dać tej serii szansę
OdpowiedzUsuńNa tę serię niestety nie mam ochoty. Zbyt dużo złych opinii krąży na jej temat i mimo, że tobie w miarę się podobała, jakoś na razie nie mogę się do niej przekonać.
OdpowiedzUsuńMam jakoś obawy przed tą serią. Wolę jednak Michalak w obyczajowym wydaniu.
OdpowiedzUsuńJa tak samo :)
UsuńO nie, dla mnie pierwsza część, to było kompletnie nieporozumienie. Tragiczna książka.
OdpowiedzUsuńObyczajowe wydanie (poza koszmarnym Czarnym Księciem) urzekło mnie swoją prostotą i ogromem emocji. Ferrinu trochę się obawiam...
OdpowiedzUsuńMichalak czytuje, ale tylko książki obyczajowe. seria fantasy do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńMam pierwszy tom serii ale jakoś braknie mi czasu żeby po nia sięgnąć :/
OdpowiedzUsuńChętnie tą serię rozpocznę ;) Ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie... Czytałam "Bezdomną" i innym powieściom pani Michalak podziękuję :)
OdpowiedzUsuńJakoś "Ferrin" mnie nie ciekawi, wolę Michalak w innej tematyce.
OdpowiedzUsuńNiestety o Ferrin słyszałam prawie wyłącznie złe opinie i raczej nie mam większej ochoty przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!