Czy jeden człowiek może w ciągu półwiecza odmienić świat, który znamy? Miran Zieliński jest zdolnym genetykiem. Sfrustrowany pracą w Austrii, która nie daje mu możliwości rozwoju, postanawia wrócić do Polski i korzystając z pomocy finansowej zamożnego kochanka zrealizować plan. Plan, który pozwoli bez końca przedłużać ludzkie życie.
Zaskakujące zwroty akcji i liczne odniesienia do faktycznych odkryć naukowych prowadzą czytelnika w stronę kuszącej, przerażającej, a jednocześnie bardzo prawdopodobnej wizji przyszłości, w której jednej korporacji udaje się zdobyć niemal nieograniczoną władzę nad światem.
Kiedy tylko zobaczyłam opis książki ,,Jeden Bóg" zaciekawił mnie on. Nie miałam jeszcze okazji czytania historii powiązanej z genetycznymi modyfikacjami w taki sposób. Lubię od czasu do czasu odkrywać coś nowego, więc stwierdziłam, że muszę zapoznać się z tą pozycją. Jednak gdy już ją miałam musiała ona trochę poczekać zanim się za nią zabrałam. W końcu nadszedł ten moment, podczas którego mogłam ją w spokoju przeczytać. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się czegoś takiego.
,,Jeden Bóg" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie tylko tymi wszystkimi modyfikacjami genetycznymi, klonowaniem, intrygami, które zostały ukazane jako rozwój naszego aktualnego świata, ale także bohaterami. Było tak, że zaczęłam już lubić jakąś postać, a ona w tym momencie ukazywała swoje prawdziwe oblicze, miałam wtedy nadzieję, że szybko zniknie mi z planu. Niestety niektórzy zostawali i irytowali mnie swoim tak niesprawiedliwym postępowaniem.
Bardzo spodobał mi się ukazany rozwój technologiczny, biologiczny. Ukazanie tego, że wraz z tym wiążę się tak wiele intryg, tylu ludzi kombinuje tylko po to by na tym zyskać, nawet jeśli muszą zmienić swoje poglądy o sto osiemdziesiąt stopni od tych, które przed chwilą jeszcze prezentowali, wywarło na mnie wrażenie
Czytanie książki ,,Jeden Bóg" było dla mnie niesamowitą przygodą. Taka podróż w przyszłość bez konsekwencji przekonania się na własnej skórze, jakie niesie to ze sobą konsekwencje.
,,Jeden Bóg" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie tylko tymi wszystkimi modyfikacjami genetycznymi, klonowaniem, intrygami, które zostały ukazane jako rozwój naszego aktualnego świata, ale także bohaterami. Było tak, że zaczęłam już lubić jakąś postać, a ona w tym momencie ukazywała swoje prawdziwe oblicze, miałam wtedy nadzieję, że szybko zniknie mi z planu. Niestety niektórzy zostawali i irytowali mnie swoim tak niesprawiedliwym postępowaniem.
Bardzo spodobał mi się ukazany rozwój technologiczny, biologiczny. Ukazanie tego, że wraz z tym wiążę się tak wiele intryg, tylu ludzi kombinuje tylko po to by na tym zyskać, nawet jeśli muszą zmienić swoje poglądy o sto osiemdziesiąt stopni od tych, które przed chwilą jeszcze prezentowali, wywarło na mnie wrażenie
Czytanie książki ,,Jeden Bóg" było dla mnie niesamowitą przygodą. Taka podróż w przyszłość bez konsekwencji przekonania się na własnej skórze, jakie niesie to ze sobą konsekwencje.
Ocena 6/6
Moje tematy. Nie spotkałam się jeszcze z taką książką, więc kusi mnie jeszcze bardziej
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Nie wiem, co sądzić o tej książce. <Mimo Twojej mega entuzjastycznej recenzji jakoś nie mam do niej przekonania. Po prostu fabuła w ogóle mnie nie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele pozytywmego i muszę, koniecznie muszę książkę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńChyba wolę thrillery Robina Cooka - też związane z tematyką medyczną, z DNA itp. Polecam ;)
OdpowiedzUsuńTutaj niewiarygodny jest dla mnie powrót bohatera do Polski, by się rozwijać. Niezbyt mnie zainteresowała fabuła...
Świetna książka. Czytałam jakiś czas temu i jeszcze chodzi mi po głowie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, aż ciarki przechodzą, bo kto wie, co będzie naprawdę w przyszłości, czy to się nie zdarzy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tematykę związaną z genetycznymi modyfikacjami, więc bardzo możliwe, że zapoznam się z tą książką. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNiezbyt mnie zainteresowała ta tematyka, choć jest bardzo aktualna.
OdpowiedzUsuń