poniedziałek, 6 lipca 2015

Odkrywając tajemnice - Lisa Renee Jones


Burzliwy romans z dreszczykiem w tle! Sara wyjeżdża do Paryża z tajemniczym Chrisem. Rozwiązuje zagadki przeszłości, gdy nagle zostaje oskarżona o morderstwo. Czuje jednak, że to nie koniec złych przygód. Okazuje się, że Chris coś przed nią ukrywa. Niewiedza i wątpliwości niszczą jej życie. Jak potoczą się losy Sary? Czy miłość zwycięży wszystko?










Poprzednie części opowiadające o Sarze i Chrisie miały swoje zalety, jak i wady. Jednakże bardzo polubiłam tę serię. Od przeczytania drugiej części nie mogłam zapomnieć o niej i co pewien czas szukałam zapowiedzi kontynuacji. W końcu, po ponad roku, się doczekałam. Gdy tylko nadarzyła się okazja, chwila wolnego czasu, od razu przystąpiłam do lektury. Jakie wrażenie wywarła na mnie tym razem książka pani Jones? Nie do końca takie, jakie bym chciała. 

W mojej głowie zostały momenty z poprzednich części, które bardzo polubiłam, czyli te w których akcja przyśpieszała, coś się działo. Na nieszczęście odkryłam, że ,,Odkrywając tajemnice" ma bardzo mało takich chwil. Odrobinę mnie to rozczarowało. Autorka w tej części postawiła na powolny bieg historii. Tym razem mamy okazję poznać różne zakamarki tego, co się dzieje w głowach bohaterów. Odkryjemy z jakimi niepewnościami zmagają się bohaterowie oraz poznamy tajemnice Chrisa, którą trudno mu było wyznać Sarze. 

,,Odkrywając tajemnice" nie jest złą książką. Przyzwyczajona poprzednimi częściami miałam nadzieję na coś, co mnie zaskoczy, spotęguje moją ciekawość, jednak bliższe poznanie bohaterów mi nie przeszkadzało. Jak zwykle można znaleźć tutaj sceny seksu, ale nie powiedziałabym, że jest ich tu jakoś przesadnie dużo, czy wywołują jakiś grymas na twarzy. Po prostu od czasu do czasu przerywają poznawanie codziennych problemów, z jakimi przyszło się zmagać bohaterom. 

Na koniec nie mogłabym nie wspomnieć o epilogu, który różni się od tej książki. Pojawia się tam strach, niebezpieczeństwo, a to wszystko po to, aby spotęgować nasze zainteresowanie kolejną częścią. Na mnie podziałało. Mimo średniej trzeciej części mam ochotę, tu i teraz przeczytać kolejną część, niestety będę musiała trochę poczekać. 

Ocena 4,5/6

3 komentarze:

  1. Książkę czytałam i podobała mi się, choć w porównaniu do swoich poprzedniczek jest nieco słabsza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka mnie odstrasza... Ale piszesz, ze treść jest w porządku. Może kiedyś przeczytam.

    Pozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że ta książka jest przeciętna, bez polotu trochę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!