Valancy Striling ma ciężki los. W wieku dwudziestu dziewięciu lat ciągle mieszka z matką i ciotką, które traktują ją jak dziecko. Reszta krewnych dokucza jej z powodu staropanieństwa. Przed szarą rzeczywistością dziewczyna ucieka w świat fantazji – tam, w Błękitnym Zamku, adorują ją najprzystojniejsi rycerze.
Kiedy Valancy otrzymuje list o krytycznym stanie swojego zdrowia, postanawia zwalczyć nieśmiałość i zacząć żyć pełnią życia. Czy uda jej się usamodzielnić? Czy przeżyje szaloną przygodę rodem z powieści jej ulubionego autora? I czy odnajdzie miłość?
Romantyczna to seria książek, do których wraca się z sentymentu i z zachwytem, które towarzyszą w stawaniu się kobietą, a ponadczasowe wartości przekazują klasycznym językiem dzieł literatury.
Wydawnictwo Egmont we wrześniu wydało dwie książki należące do serii wydawniczej ,,Romantyczna". Jedną z nich już przeczytałam i byłam nią zachwycona. Przyszła teraz kolej na drugą - ,,Błękitny zamek". Kiedy miałam książkę w rękach i przeczytałam opis, zanim zaczęłam czytać zawartość książki, przeszedł mnie dreszcz niepokoju, że w tej książce za wiele się nie będzie działo. Spodziewałam się, że będzie to przyjemna lektura na odpoczynek, lecz za bardzo mną nie poruszy. Jakże się myliła w tamtym momencie.
Bardzo szybko polubiłam główną bohaterkę. Taka szara myszka, a jakie ciekawe opinie miała na temat swojej rodziny. Kiedy dowiedziała się o swojej chorobie zmieniła się. Ale jak? Co ona zaczęła wyrabiać? Czytanie o Valancy mnie wtedy tak wciągnęło, że nie potrafiłam się oderwać od tej książki. Przeze mnie przelewały się emocje. Najczęściej był to śmiech, którego nie potrafiłam opanować, ta kobieta potrafi utrzeć nosa swoim bliskim. Jednak bywały także momenty refleksji, zadumy, współczucie wywołane smutkiem bohaterki.
Oprócz doskonałej bohaterki i historii zakochałam się także w języku. Dzięki niemu książka staje się czytelniczą ucztą. Od początku stawiałam różne hipotezy na temat zakończenia, lecz z czasem się one zmieniały. Samo zakończenie nie wywarło na mnie zaskoczenia, lecz nie sprawiło, że książce można przepisać jakąś wadę. Byłam i nadal jestem tak oczarowana tą historią, że już za nią tęsknie. W tej pozycji spodobało mi się także wydanie, które idealnie oddaje klimat książki. Takie romantyczne i subtelne, na które z przyjemnością się patrzy podczas chwilowych przerw w czytaniu. Jak najbardziej polecam sięgnięcie po książkę ,,Błękitny zamek"!!
Ocena 6/6
Uwielbiam książki Lucy M. Montgomery. Błękitny zamek czytałam i podpisuję się pod Twoją opinią :)
OdpowiedzUsuńLucy M. Montgomery zaskarbiła sobie moje serce, dzięki ,,Ani z Zielonego wzgórza'', dlatego chętnie sięgam po inne jej dzieła. ,Błękitny zamek" czytałam parę lat temu, ale chętnie odświeżę sobie jego historie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą autorkę za serię o Anii, z pewnością sięgnę po "Błękitny zamek" :)
OdpowiedzUsuńAutorka mojego dzieciństwa... czas na powrót, sięgnę na pewno :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę niesamowicie! To wydanie jest przepięknie i koniecznie muszę je mieć :-)
OdpowiedzUsuńKocham serię książek o Anii i niesamowicie Ci zazdroszczę tego dzieła pani Montogmery !
OdpowiedzUsuńHm. Jakoś jestem nieprzekonana. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość autorki i nie wiem jak to się stało, że "Błękitny zamek" nie wpadł w moje łapy
OdpowiedzUsuńMam ją i zaczęłam czytać, noszę ją ze sobą do szkoły, bo jest taka mała i poręczna. Póki co przeczytałam sto stron i zdecydowanie podoba mi się!
OdpowiedzUsuńOd dawna chcę przeczytać tą książkę, ale jakoś mi do niej nie po drodze. W końcu muszę ją nabyć i się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńOstatnio ciągle wpadam na recenzje tej książki i z każdą kolejną, moja ochota na przeczytanie wzrasta. Dodatkowo okładka bardzo mi się podoba, więc będę się za nią rozglądać :)
OdpowiedzUsuńWysoka ocena i ciekawie się zapowiada. Może ją przeczytam :))
OdpowiedzUsuńCzytałam i również mnie zachwyciła - zdecydowanie też przekonała do tej nowej serii wydawniczej Egmontu ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała książka. Mam do niej sentyment:)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Nie spodziewałam się tak dobrej historii! :)
OdpowiedzUsuńksiążka mile mnie zaskoczyła - wielki plus.
OdpowiedzUsuń