Mariane właśnie poznała smak pierwszego pocałunku.
Alice nauczyła się skakać ze spadochronem i zabijać Niemców. Anne-Marie była piękna i przyciągała spojrzenia mężczyzn.
Mariane, Alice i Anne-Marie to jedna osoba.
Kobieta, która nie cofnie się przed niczym – ani na wojnie, ani w miłości.
Bezkompromisowa kobieta szpieg z elitarnej brytyjskiej jednostki SOE staje się bezbronną dziewczyną, kiedy po raz pierwszy przychodzi do niej miłość.
Do książki ,,Kobieta, która spadła z nieba" przyciągnęła mnie okładka. Bardzo mi się ona spodobała. Doszło nawet do tego, że kilka razy wchodziłam na stronę Wydawnictwa Znak by popatrzeć sobie na tę grafikę. Jednak miałam pewne opory przed sięgnięciem po te książkę. Temat wojny nie należy do moich ulubionych i po prostu się bałam, że tak piękna okładka może nieść ze sobą historię, która nie za bardzo przypadnie mi do gustu i się przy niej wynudzę. Czy tak było? Nie było, na pewno, źle.
Na początku muszę stwierdzić, że książka mnie zaskoczyła i to bardzo. Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba. Przed sięgnięciem bałam się, że mi nie przypadnie do gustu, lecz o swoim błędzie dowiedziałam się już po kilku stronach. Tak mnie wciągnęło, że ze smutkiem odkładałam ją na bok. A podczas, gdy robiłam inne zadania to ciągle patrzałam na zegarek czy dużo czasu już straciłam bez książki.
Książkę ,,Kobieta, która spadła z nieba" czyta się bardzo szybko. Wtedy, kiedy już znalazłam czas na jej czytanie, to strony znikały szybko. Nie znalazłam w niej jakiegokolwiek fragmentu, który by mnie zanudził. Choć trafiały się takie, które mnie denerwowały, gdyż było za dużo tajemnic, o których nie było można wiedzieć. Ale ogólnie rzecz biorąc książka bardzo mi się spodobała i cieszę się, że ma tak ładną okładkę, która rzuciła mi się w oczy, gdyby nie to nie skusiłabym się na tę książkę. Wtedy miałabym co żałować. Polecam!!
Ocena 5,5/6
Bardzo mnie interesuje ta książka. Ma w sobie coś, co urzeka. I twoja pochlebna recenzja tylko podsyca mój apetyt na nią.
OdpowiedzUsuńMam ją na oku, choć nie lubię tematyki wojennej
OdpowiedzUsuńnie wiem czy sięgnę po książkę, zapowiada się ciekawie, ale tematycznie - nie lubię takich książek :)
OdpowiedzUsuńNie przemawia do mnie ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńKsiążka chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółki już mi ją gorąco polecała, muszę tylko znaleźć czas, aby ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami, aczkolwiek skoro jest tak dobra, to chętnie ją przeczytam, może się przekonam :)
OdpowiedzUsuńCudowna okładka, zauroczyła mnie. Po prostu muszę dorwać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czeka na półce na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka i tak jak również miałaś Ty, też nie jestem pewna co do tematyki, ale skoro mówisz, że nie było to żadną barierą, chętnie się za nią wezmę. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ola.
Mam ją w planach:)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście śliczna, ale tematyka wojenna kompletnie mi nie leży.
OdpowiedzUsuńLubię takie króciutkie recenzje jak Twoja.
Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie, być może znajdziesz coś, co zechcesz przeczytać: http://biblioteka-ell.blogspot.com/
Ta książka to mój must have :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie bardzo. Nie jestem pewna czy lubię takie klimaty, ale chyba spróbuję się o tym przekonać :)
OdpowiedzUsuń