Leah zawsze marzyła o tym żeby latać. Mieszkając z matką, którą bardziej niż wychowywanie córki interesowali mężczyźni, dziewczyna oszczędzała każdego dolara, by tylko spełnić swoje marzenie. Teraz, w wieku siedemnastu lat, jest już wystarczająco dobra, by pracować dla pana Halla i pilotować niewielkie, ciągnące za sobą bannery, samoloty. Jednak szczęście Leah nie trwa długo.
Pan Hall umiera i zostawia biznes w rękach dwóch synów - powszechnie lubianego Aleca i uzależnionego od adrenaliny Graysona. Dziewczyna nie ma ochoty stać się częścią wojny, którą toczą ze sobą bracia, nie ma jednak wyjścia. Grayson, w którym Leah od lat potajemnie się podkochuje, poznał jej tajemnicę i wykorzystuje ją, by zmusić dziewczynę do współpracy.
Twórczość pani Jennifer Echols bardzo przypadła mi do gustu. Już od pierwszej książki tej autorki, jaką miałam przyjemność przeczytać, wiedziałam, że nie będę potrafiła się powstrzymać przed przeczytaniem kolejnych jej książek. Tak też się stało. Jestem już przy czwartej książce i nadal mam ochotę na więcej historii spod pióra tej pisarki.
Tym razem autorka przenosi swoich czytelników w okolice lotniska, pilotów, pilotek. Główna bohaterka to dziewczyna z niższych sfer, która stała się w szkole wyrzutkiem, zakochana w samolotach. Czasami dziwnie się zachowywała, lecz zawzięcie potrafiła się kłócić i to mi się w niej spodobało. A do tego miała pasję, której nie chciała porzucić i potrafiła posunąć się do wielu rzeczy, nawet tych odrobinę paskudnych, aby osiągnąć swój cel, marzenie.
Książkę ,,Odlot" czyta się naprawdę przyjemnie. Podczas czytania nie raz na mojej buzi pojawiał się uśmiech, jak i też niedowierzanie. Niezwyczajna główna bohaterka, seksowni bracia bliźniacy, samoloty, zawikłana i interesująca fabuła, którą się śledzi z błyskami w oczach ,,co będzie dalej", czego więcej potrzeba dobrej obyczajówce-młodzieżówce? Jak dla mnie niczego, dlatego też książka mi się spodobała i spędziłam w jej towarzystwie przyjemny dzień. Polecam!
Ocena 5/6
Tym razem autorka przenosi swoich czytelników w okolice lotniska, pilotów, pilotek. Główna bohaterka to dziewczyna z niższych sfer, która stała się w szkole wyrzutkiem, zakochana w samolotach. Czasami dziwnie się zachowywała, lecz zawzięcie potrafiła się kłócić i to mi się w niej spodobało. A do tego miała pasję, której nie chciała porzucić i potrafiła posunąć się do wielu rzeczy, nawet tych odrobinę paskudnych, aby osiągnąć swój cel, marzenie.
Książkę ,,Odlot" czyta się naprawdę przyjemnie. Podczas czytania nie raz na mojej buzi pojawiał się uśmiech, jak i też niedowierzanie. Niezwyczajna główna bohaterka, seksowni bracia bliźniacy, samoloty, zawikłana i interesująca fabuła, którą się śledzi z błyskami w oczach ,,co będzie dalej", czego więcej potrzeba dobrej obyczajówce-młodzieżówce? Jak dla mnie niczego, dlatego też książka mi się spodobała i spędziłam w jej towarzystwie przyjemny dzień. Polecam!
Ocena 5/6
Lektura tej książki już za mną i wspominam ją niezwykle miło.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic Jennifer Echols, ale zamierzam. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, ale zamierzam zapoznać się z twórczością autorki, bo widzę że warto :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam tej autorki i jej książek, trzeba to zmienić.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o autorce nigdy, ale chętnie się zapoznam, skoro tak miło ją wspominasz ;)
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada, z chęcia ją poznam :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ta książka jest trochę banalna, więc póki co nie mam na nią ochoty :) Okładka jest po prostu brzydka i w ogóle nie zachęca :(
OdpowiedzUsuńKompletnie nie dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię takie bzdurki :)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię zaprosić do udziału w moim autorskim wyzwaniu - Czytam Opasłe Tomiska
szczegóły tutaj: http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html