Po obaleniu dyktatury dotąd kierujących misją na pokładzie "Błogosławionego" znów panuje radość i spokój. Wkrótce Starszy dowiaduje się jednak, że załoga statku skrywała przed nim tajemnicę, która może przesądzić o ich przyszłości. Tymczasem Amy, dusząc się coraz bardziej wśród stalowych ścian, rusza tropem wskazówek pozostawionych dla niej przez tajemniczego Oriona, a nowa fala morderstw niespodziewanie staje się zalążkiem buntu… Rozpoczyna się walka o przetrwanie, w której stawką jest życie wszystkich pasażerów.. Czy kiedykolwiek dotrą do obiecanej im nowej Ziemi?
W książce ,,W otchłani" wiele rzeczy bardzo mi się spodobało. Pamiętam, że nie mogłam się doczekać przeczytania drugiej części. Niestety premiera była ciągle odkładana. Gdy w końcu pojawiła się na polskim rynku byłam z tego powodu zadowolona. Drugie niestety, że musiała trochę poczekać na mojej półce zanim po nią sięgnęłam. Nie mogę uwierzyć, że od przeczytania pierwszej części minęło dwa lata. Jednak ta seria, jak i wtedy, tak i teraz bardzo mi się podoba.
Powrót na statek ,,Błogosławiony" było dla mnie bardzo emocjonalnym przeżyciem. Powstało na nim nowe życie. Bohaterowie bez fidusa stali się inni, trochę ciekawsi, jak i trochę bardziej przewidywalni. Ciekawiło mnie jednak, co dalej zrobią, co zrobi Starszy, jak postąpi Amy. Bardzo dużo rzeczy mnie ciekawiło, przez co czytanie książki ,,Milion słońc" stało się czystą przyjemnością.
Nie pamiętam bym w ,,W otchłani" przewidziała jakieś wydarzenia, lecz w książce ,,Milion słońc" tak się stało. Wiedziałam o dwóch rzeczach zanim o tym opowiedziała nam autorka. Jednak nie okazało się to żadnym minusem, gdyż autorka tak pokierowała wydarzeniami, dodała nowe szczegóły, tak skomplikowała sytuację, że moje domysły, które się potwierdziły stały się niezmiernie ciekawymi wydarzeniami, jakie tylko sprawiły, że chciałam poznać kolejne fakty.
Czytanie książki ,,Milion słońc" było dla mnie czystą frajdą. Absolutnie wszystko mi się w niej spodobało i już tęsknie za tym światem. Dobrze, że za niedługo będzie wydana kolejna część. Polecam przeczytanie tej serii.
Ocena 6/6
Cieszę się, że lektura ,,Milion słońc" okazała się tak satysfakcjonująca. Ja jednak nie czuje zainteresowania jej tematyką.
OdpowiedzUsuńMUSZĘ JAK NAJSZYBCIEJ przeczytać :3
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie i to strasznie!!! :P Ajjj Ty Ty!! :P
Zapraszam w wolnej chwilce do mnie :3
Brzmi nawet nawet, zwłaszcza że lektura Cię zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńHm... Nie byłam przekonana do tej serii, ale może zmienię zdanie, skoro jesteś tak zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać tej serii, ale widzę, że zbiera dużo dobrych opinii. Może warto po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńzupełnie nie kojarzę tej serii, ale skoro od premiery poprzedniego tomu minęły aż dwa lata, to raczej nie ma się czemu dziwić.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji zapoznac się z "W otchłani" ale gdybym tylko mogła to bym to zrobiła to już nie chodzi o sama fabułę, ale o te okładki! ;p
OdpowiedzUsuńCzytałam, na mnie też wywarła spore wrażenie ; )
OdpowiedzUsuńŚwietna seria. Czekam na część trzecią i mam nadzieję, że nie będzie trzeba na nią tak długo czekać jak na "Milion słońc".
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać pierwszą część! wydaje mi się, że może mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się fabuła. Jakoś nie jestem w stanie się do niej przekonać. :)
OdpowiedzUsuńFabuła mnie nie zaciekawiła...Zbyt fantasy.
OdpowiedzUsuńNa marginesie dodam, że moja nowa publikacja dotyczy..No właśnie. Nie chcę zdradzać nic przedwcześnie. Chciałabym prosić Ciebie o wyrażenie SUBIEKTYWNEJ OPINII, jeśli masz czas i chęci.
Wow, aż tak dobrze oceniasz tą książkę? Moim zdaniem miała pewne wady... Fajnie się czytało, ale zbyt wiele elementów powieści "już gdzieś było".
OdpowiedzUsuń