sobota, 15 czerwca 2019

Aleja Potępienia - Roger Zelazny

Wojna nuklearna spustoszyła świat. W Ameryce Północnej ocalali ludzie usiłują przetrwać w niewielkich enklawach, pozostałościach dawnych stanów. Hell Tanner, brutalny członek gangu motocyklowego, otrzymuje szansę odkupienia swych win. Na wschodzie wybuchła epidemia i ktoś musi dostarczyć szczepionkę z Los Angeles do Bostonu. Tanner rusza Aleją Potępienia, by mierzyć się z promieniowaniem, gniewem natury, zmutowanymi zwierzętami i jeszcze gorszymi niż one ludźmi. 









„Aleja potępienia" to trzecia książka należąca do serii „Wehikuł czasu". Seria ta przyczyniła się to tego, że zaczęłam czytać więcej książek science-fiction. Mam nadzieję, że będzie trwać jak najdłużej i będę mogła poznać dzięki niej jeszcze wiele perełek. Jako że polubiłam cykl stworzony przez Dom Wydawniczy Rebis to nawet nie przeczytałam opisu książki pana Zelaznego, a zazwyczaj to robię. Po prostu stwierdziłam, że biorę i na pewno mi się spodoba. Czy tak się stało?

Gdy zaczęłam już czytać książkę „Aleja potępienia" to nabrałam wątpliwości czy to książka dla mnie. Wydało mi się, że za dużo się w niej nie dzieje. Odważny Tanner rusza Aleją Potępienia, no i tak sobie nią jedzie, jedzie i jedzie. Zaczęłam mieć wątpliwości czy w ogóle skończę tą książkę. Odłożyłam ją na bok i w końcu stwierdziłam, że to tylko dwieście stron, więc nawet jeśli będzie zła to szybko się skończy. No i wróciłam do niej. Nawet nie zauważyłam kiedy mnie wciągnęła. 

Wielkim plusem tej książki są opisy świata. Świata, którego nie znamy i mam nadzieję, że nigdy nie poznamy. Świata, który ma problemy, których my na szczęście nie poznaliśmy. To właśnie te opisy sprawiły, że się zaciekawiłam opisywaną historią i zaczęłam kibicować głównemu bohaterowi. Zakończenie przyniosło mi smutek, który ostatnio często mi towarzyszy, gdyż nie lubię tak szybko kończyć dobrych książek. Mam czasem wrażenie, że chciałabym, aby niektóre historie nie kończyły się nigdy.  

Ocena 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję!!