czwartek, 27 października 2011

Zapach spalonych kwiatów - Melissa de la Cruz

Trzy kobiety, dwóch mężczyzn i jedna tajemnica.
Freya wiedziała, że igra z ogniem, a mimo to nie potrafiła się powstrzymać. W powietrzu od niewyobrażalnego napięcia czuć było zapach spalonych kwiatów. Czuła, że jakaś nieopisana siła pcha ją w ramiona mężczyzny. Sęk w tym, że zupełnie nie tego, co trzeba - brata własnego narzeczonego. W miejscu zupełnie nie tym, co trzeba - na własnym przyjęciu zaręczynowym. Czuła pod skórą, że zbliżają się kłopoty.
Nie ona jedna...
Joanna od kilku dni przeczuwała, że coś niedobrego dzieje się w miasteczku. Kiedy zobaczyła martwe ptaki na plaży, wiedziała już, że to nie przypadek. Znała te oznaki.
Do tego wszystkiego Ingrid, na pozór najspokojniejszą z kobiet z rodu Beauchamp, zaczęły dręczyć niepokojące koszmary...


Panią autorkę bardzo dobrze znam z serii ,,Błękitnokrwiści" ta seria mnie porwała, więc postanowiłam i sięgnąć po tę książkę. Z dość pozytywną myślą zaczęłam ją czytać. Ta książka w ogóle nie przypomina serii z której Cruz zasłynęła. A więc o czym ona jest?

Głównymi bohaterkami są Joanna, Freya oraz Ingrid, czarownice, dla których wiele lat temu zabroniono uprawiać magi. Joanna, najstarsza, matka dwóch sióstr, wiedzie sobie spokojne życie, wśród wielu znajomych, gdy niespodziewanie pewnego dnia na swojej ukochanej plaży znajduje martwe ptaki. Ingrid, starsza ze sióstr, jest oceniana jako zimna, stara panna, pracuje ona w bibliotece i przeważnie tam o niej się czegoś znajdujemy. Freya jest to szalona barmanka, poznajemy ja jaką pierwszą z bohaterek na jej przyjęciu zaręczynowym.

Każda z bohaterek wiedzie spokojne życie, gdy pewnego razu zaczynają w nie wplatać odrobinę magii. Ingrid podczas swoich rytuałów orientuje się, że z ludźmi dzieje się coś nie dobrego, co wpływało na ich życie. Joanna natomiast podczas swoich spacerów po plaży zauważa zmiany w przyrodzie.

Bardzo mi się spodobało w tej książce próba ponownego używania magii przez bohaterki, autorka nie zapomniała o opisie ich uczuć, dzięki czemu możemy bardziej poznać bohaterki oraz ich obawę przed wyrokiem, który zabraniał używać im magii. 

,,Zapach spalonych kwiatów" jest to książka, w której znajdziemy odrobinę nielegalnej magii, kilka scen namiętnego seksu, ludzkie problemy, szalone imprezy. Spędzi się przy niej niepowtarzalne chwile, które będziemy chcieli powtórzyć.

Jedną z fajniejszych rzeczy, które spodobały mi się w tej książce jest to, że bohaterka umieściła w niej kilka scen z bohaterami z ,,Błękitnokrwistych". Podczas pierwszego spotkania z nimi zawitał uśmiech na mojej twarzy. Dawno już nie czytałam tej serii, więc było to dla mnie takie małe przypomnienie.

Ocena 6/6
Za książkę serdecznie dziękuję!

16 komentarzy:

  1. fabuła kojarzy mi się z serialem Secret Circle, a że bardzo go polubiłam to i po książkę chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę, z tymi bohaterami z "Błękitnokrwistych" to mnie zaskoczyłaś :D Też poznałam autorkę dzięki tej serii i jestem ciekawa jej nowej książki, a skoro polecasz, to na pewno się skuszę ;)
    O, już chyba kojarzę nawet Freyę ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuu..autorka ''Błękitnokrwistych'' ,których swoją drogą uwielbiam! A co do tej powieści do chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie przeczytam:) Teraz mogę pozwolić sobie tylko na książki niezwykłe^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przeczytać i mam tę książkę na swojej priorytetowej liście:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze nienawidzę "Błękitnokrwistych", natomiast do tej książki wszystko mnie przyciąga i zamierzam dać Pani Melissie jeszcze jedną szansę. ;) Niestety dla mnie pozycji z Wydawnictwa już nie starczyło, więc będę musiała zaopatrzyć się w nią sama i jestem zrozpaczona, że trochę to potrwa, a ciekawość mnie zżera. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już od dawna poluję na tę powieść, więc na pewno przeczytam!
    Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Na mnie książka zrobiła trochę mniejsze wrażenie, ale jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Błękitnokrwistych kocham :D A książkę zaczęłam czytać i zobacze pozniej co i jak :D:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zmysłowa okładka i ciekawa powieść. Na pewno po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojj, blogerki, kusicie i to bardzo! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mimo tak kuszącej recenzji, nie ciągnie mnie do niej . Kojarzy mi się ze schematem i nudą i chyba nic tego nie przezwycięży ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tyle słyszałam ostatnio o tej pozycji, że może nawet się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, że zdania na temat tej powieści są poróżnione. Przed chwilą czytałam recenzję tej pozycji na innym blogu, a tamtej czytelniczce podobała się, owszem, ale nie było to nic rewelacyjnego. Ja chyba nie zmienię zdania, co do tytułu i podaruje go sobie na rzecz lepszych powieści fantasy. ; )

    Zapraszam do mnie:
    Today1.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie jestem przekonana do tej autorki, ale kto wie, może się skuszę kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ogromną mam ochotę na tę książkę i bardzo bym chciała ją poznać a ty dodatkowo tak skutecznie kusisz, że nie potrafię i nie chce się już dłużej tej pozycji opierać ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!