czwartek, 9 lutego 2012

Invocato - Agnieszka Tomaszewska

Jeśli myślałeś kiedyś o założeniu sobie stryczka, strzeleniu w skroń bądź zanurzeniu się w gorącej kąpieli z brzytwą - zastanów się jeszcze... bo Oni mogą nie zdążyć. Jeśli jednak twoja desperacja zwycięży i wypchniesz krzesło spod nóg, nie zdziw się, jeśli przywitają cię strzały i wstęgi żarzących się liter Inwokacji. Wtedy możesz zacząć się bać, bo oto przybyli ci od Samobójców, a im jest wszystko jedno, czy przeżyjesz.
Istnieje bowiem pozazmysłowa rzeczywistość, dzika i nieustannie głodna, a ty, Samobójco, jesteś w tym świecie astralnym mięsem. Tu nie ma bohaterów - są kule kontra kły i pazury. Tu liczy się spryt, siła i doświadczenie. Nikt nie pochyli czoła nad twoim marnym losem, nikt nie uroni łzy, bo jesteś jednym z tysięcy.
Więc skoro stryczek zacisnął się wystarczająco mocno i trafiłeś już do Miasta Samobójców, pamiętaj o dwóch rzeczach. Pierwsza - nie traktuj lekko żadnej modlitwy, bo ma wielką moc sprawczą. Druga - śmierć dotyka również nieśmiertelnych.
Inne prawa obowiązujące po tamtej stronie znajdziesz na kartach tej historii. Przeczytaj, zanim postawisz krzesło.


Nasza bohaterka, która w miejscu, gdzie dostają się umarli po śmierci przybrała imię Lilith Novak. Po samobójstwie bliskiej osoby chciała dowiedzieć się dlaczego to zrobiła. Poprzez inwokację dostała się do Miasta Samobójców. Tam napotkała kapitana, z którym spędza wiele czasu, gdyż nie ma odwrotu by powrócić do świata żywych. Po kilku miesiącach postanawia nauczyć się walki, by móc uczestniczyć w misjach. Nie jest to dla niej najłatwiejsze zadanie, gdyż jednym z problemów jest to, że się wyróżnia. Wszyscy w Mieście używają jednego języka, a ona jedyna mówi w swoim języku, co zaciekawia wiele ludzi. A jej niewyparzony język ściągnie na nią wiele kłopotów.

Po książce ,,Invocato" nie spodziewałam się tego co otrzymałam. Gdy już trzymałam książkę w ręku zastanawiałam się o czym ona naprawdę będzie, nie wyobrażałam sobie, że otrzymam tak mocno przemawiającą do czytelnika książkę. Książka mną niesamowicie wstrząsnęła. 

Śmierć bliskiej osoby, próba wyjaśnienia sobie dlaczego się tak stało spotyka wiele osób. Ta książka ma swój sposób na poradzenie sobie z taką sytuacją. Sposób, który przy czytaniu wciągnie nie jednego odbiorcę.

W książce znajdziemy wiele sytuacji, które rozmieszą czytelnika. Bohaterka, które nie jest bojaźliwa spiera się z każdym kogo spotka, nie zważając na jego pozycję w społeczeństwie. Gdyby ktoś kazał mi wybrać ulubiony fragment z tej książki to bym musiała temu komuś zacytować całą książkę, gdyż uważam, że każdy fragment jest ciekawy i przyciągnie nie jednego czytelnika do książki.

Ocena 6/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!

8 komentarzy:

  1. Po takiej recenzji książkę z chęcią wezmę pod uwagę. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem strasznie ciekawa tej książki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, aż tak dobra ta książka?? No to chyba muszę się za nią rozejrzeć ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. brzmi zachęcająco, a że napisała to polka to sięgnę tym chętniej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nad tą książką jeszcze się zastanowię, ale możliwe, że się do niej przekonam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś mnie do niej nie ciągnęło, ale teraz moze sie nad nią zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o książce nie słyszałam, ale taka wysoka ocena tylko mnie przekonuje że muszę się za nią rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!