środa, 16 stycznia 2013

Nie mogę powiedzieć Ci prawdy - Lauren Barnholdt

Kelsey nie pozwoli na to, by jeden błąd zrujnował jej życie. Owszem, wyleciała z poprzedniej szkoły, a jej dawni przyjaciele zamilkli, ale to jeszcze nie koniec świata. Teraz, w nowym liceum, dziewczyna koncentruje się przede wszystkim na nauce i stara się nie powtarzać dawnych błędów.
Isaaca wyrzucono z tylu szkół, że on sam nie potrafi ich policzyć. Jako syn senatora jest pod wnikliwą obserwacją. Concordia High to jego ostatnia szansa – jeśli i tu zawiedzie, wyląduje w placówce z internatem.
Już przy pierwszym spotkaniu Kelley i Isaac wywierają na sobie ogromne wrażenie. Ona ma go za utytułowanego dupka. On traktuje ją jak zadzierającą nosa snobkę. Ale mija trochę czasu i niechęć przeradza się w fascynację. Problem w tym, że świat nie jest doskonały. Kelley i Isaac mają swoje sekrety i choć są w sobie naprawdę zakochani, jest coś, co może zrujnować ich związek – prawda.

Kelsey i Isaac spotykają się w swoim pierwszy dniu w nowej szkole. Dla niej konieczność przeniesienia się do publicznej szkoły była tragiczna. Nie mogła sobie wybaczyć swojego zachowania, które doprowadziło do wyrzucenia jej z poprzedniej placówki. Isaac to syn senatora, który nie przejmuje się tym, że jest często wyrzucany ze szkół. Jednak zaciekawia go dziewczyna, która ma do niego dość antypatyczne nastawienie. Chłopak doprowadza do sytuacji, w której muszą pracować nad wspólnym projektem. Między Isaaciem i Kelsey zaczyna kwitnąć, jednak sekrety rujnują ich wspólną przyszłość. 

Mimo mojego młodego wieku od dość dawna nie sięgałam po książki typowo skierowane do nastolatek, które opowiadają o ich problemach, miłościach, ich życiu. Jednak z niewiadomych mi powodów zainteresowałam się książką ,,Nie mogę powiedzieć ci prawdy". Muszę przyznać, że książkę bardzo fajnie mi się czytało. Mimo kilku wad autorka opisuje historię, która mnie zainteresowała i sprawiła, że nie odłożyłam jej póki nie poznałam zakończenia. Nie było to wielkim wyczynem, gdyż książkę czyta się naprawdę ekspresowym tempem. 

,,Nie mogę powiedzieć ci prawdy" jest prowadzona z perspektywy dwóch narratorów oraz dwóch przestrzeni czasowych. Narratorzy zmieniają się nam co rozdział, więc nie ma problemu pomylenia się, który to aktualnie nas prowadzi przez książkową historię. Czasy również mamy oznaczona jako ,,Wcześniej" oraz ,,Następstwa". I tu muszę się przyznać, że za każdym razem kiedy przechodziłam do rozdziałów oznaczonych jako ,,Następstwa" bałam się, że autorka za dużo i za wcześnie wszystko zdradzi, lecz na szczęście tego nie zrobiła. Jednak ta niepewność sprawiała chwilowy mój zastój w czytaniu. 

Co mi się nie podobało w tej książce? Nie polubiłam w niej języka. Czasami miałam wrażenie jakby był specjalnie, na siłę kształtowany jako młodzieżowy, by książka nie sprawiała problemów w odbiorze. W moim przypadku jednak tworzyło to tylko irytację. Jednak były to tylko niektóre fragmenty, a nie cała książka. Z czego jestem bardzo szczęśliwa, gdyż gdy tylko znikały irytujące fragmenty mogłam swobodnie wsiąknąć w historię, która bardzo mi się spodobała. Więc jeśli chcesz się dowiedzieć do czego mogą doprowadzić wyjawienie prawda po kłamstwach, sięgnij po tę książkę.  

Ocena 4,5/6
Za książkę bardzo dziękuję!!

12 komentarzy:

  1. Szkoda, że język nie przypadł ci do gustu, ale mimo wszytko chce poznać tę książkę, bo mnie zaciekawił jej ogólny zarys fabuły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam mieszane uczucia, ale na pewno nie mówię nie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji jej przeczytać, ale wydaje się całkiem, całkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie lubię kiedy język na siłę jest przekształcany na młodzieżowy, ale mimo to jak będzie okazja, z chęcią poznam tych dwoje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją za sobą i w sumie też uważam, że miło mi się ją czytało, ale nie powaliła mnie na kolana. No cóż, taka zwykła młodzieżówka, jakich wiele.
    Zapraszam do mnie: ksiazka-w-reku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę przeczytam jednak dopiero za jakiś czas;)

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę zastanowić się nad książką - ciekawy, tajemniczy tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, choć lubię ksiązki młodzieżowe to myślę że akurat ta nie przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie w tej książce dobiła owa "prawda", liczyłam na coś wielkiego i przerażającego, a tak naprawdę zawiodłam się na całej linii.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka z całą pewnością nie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Może się skuszę, niemniej jeszcze nie teraz, na razie nie mam tyle czasu, a do tej powieści jakoś szczególnie mnie nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!