Taylor Edwards ma nieprawdopodobnie utalentowane rodzeństwo i dobrze ugruntowane przekonanie, że niczym się nie wyróżnia. No, może poza tym, że nienawidzi konfrontacji i ucieka, ilekroć na horyzoncie majaczą kłopoty.
Kiedy okazuje się, ze ojciec Taylor jest ciężko chory, rodzina podejmuje decyzję, że wszyscy razem spędzą lato w domku nad jeziorem z którym wiąże się wiele wspomnień.
Po raz ostatni Taylor była tam w wieku dwunastu lat i jest to ostatnie miejsce, do którego chciałaby wrócić. Lato w tym miejscu oznacza konieczność zmierzenia się z przeszłością - z Lucy, niegdyś najlepszą przyjaciółką i Henrym Crosbym, który zapisał się w jej pamięci jako pierwsza wielka miłość.
Z serii pastelowej miałam okazję przeczytać już dwie książki, które bardzo przypadły mi do gustu. Jednakże nie planowałam na razie zapoznawać się z kolejną pozycją z tej serii. Los zadecydował inaczej i książka ,,Lato drugiej szansy" trochę niespodziewanie pojawiła się u mnie w domu. Jak już ją miałam to i zabrałam się za jej czytanie. Teraz mogę śmiało stwierdzić, że ani trochę nie zawiodłam się na tej książce oraz bardzo się cieszę, że ją przeczytałam.
Bardzo szybko wsiąknęłam w historię, która znajduje się na stronicach książki ,,Lato drugiej szansy". Mam wrażenie, iż w ekspresowym tempie polubiłam bohaterów oraz znalazłam się w ich świecie. Muszę przyznać, że po kilkunastu przeczytanych stronach domyśliłam się kilku faktów, które miały się dopiero wydarzyć. Tak też się stało, jednak, co najważniejsze, ani trochę mi to nie przeszkodziło w przyjemnym i pełnym zaciekawienia czytaniu lektury.
,,Lato drugiej szansy" to książka, która potrafi oczarować czytelnika, któremu trudno będzie się od niej oderwać. Mimo, że w tej pozycji wiele razy znajdziemy się na plaży to nie polecam czytania jej w tymże miejscu, gdy przebywa tam sporo osób. Gdy już się czyta tę książkę nie da się rady opanować emocji. Czytelnik wraz z bohaterami jest szczęśliwy, śmieje się, ale także jest smutny i może mu się zakręcić łezka w oku. ,,Lato drugiej szansy" to dobra książka, o której jeszcze przez jakiś czas będę pamiętać.
Ocena 5/6
Na "Lato drugiej szansy" też muszę zapolować, bo lubię takie historie :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic z serii pastelowej, szybko będę musiała to zmienić.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, lubię książki gdzie bohaterowie muszą się zmierzyć z przeszłością.
OdpowiedzUsuńCzytałam tej autorki "Aż po horyzont" i choć szału nie było, to po "Lato drugiej szansy" i tak sięgnę. Ciekawi mnie ta książka! :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, ale jej fabuła oraz twoja recenzja skutecznie mnie do niej przekonują, dlatego dam jej szansę.
OdpowiedzUsuń:) być może kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCzytam właśnie i tak jak podobałą mi się książka ''Morze spokoju'' to tak na przykład ''Lato...'' Jest słabsze.
OdpowiedzUsuńzakochanawtresci.blogspot.com
Zapraszam do mnie . : )
Bardzo ciekawi mnie cała seria pastelowa, a ta pozycja najbardziej. W niedalekiej przyszłości na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńKusisz, kusisz ;d Piękna okładka, ciekawa tematyka - ja się na nią piszę ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się być idealna na lato :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy bliższego spotkania z tą serią, ale tak jak napisała Aleksandra, na wakacje będzie w sam raz.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Jaguara, zawsze wydają coś, co mnie zainteresuję. Tak jak w tym wypadku. Będę jej szukać, by razem z bohaterami przeżywać te wszystkie emocje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Najpierw chcę przeczytać "Aż po horyzont" tej autorki, jeśli mi się spodoba, na pewno skuszę się też na "Lato drugiej szansy". :)
OdpowiedzUsuńSkoro dostarcza tylu emocji, to jakżebym mogła ją pominąć? :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o pastelowej serii, a brzmi ciekawie. Muszę się rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuń