piątek, 19 października 2012

Góra grozy - Emily Rodda

Śmiałkowie odzyskali już cztery klejnoty. Lief postanawia kontynuować wyprawę pomimo niepokojących wieści z domu. Aby odnaleźć piąty klejnot, trójka wędrowców musi dotrzeć pod samą granicę Mrocznych Ziem. Nie wiedzą jeszcze, co ich czeka w ponurym wnętrzu Góry Grozy – królestwie straszliwego ropucha Gellicka.












Pas Deltory zawiera siedem klejnotów od siedmiu plemion, które się zjednoczyły i pokonały ciemności, które nad nimi ciążyły i miały zostać one bezpieczne póki istniał chroniący ich Pas Deltory. A nim opiekowali się rodzina królewska. Teraz został zniszczony, lecz znaleźli się śmiałkowie, którzy wyruszyli by znaleźć jego klejnoty.

Lief, Barda, Jasmine ruszają już w piąte miejsce, w którym mają odnaleźć klejnot Pasa Deltory. Tym razem jest to Góra grozy. Ta podróż jak i poprzednie nie jest bezpieczna. Jednak dzielni śmiałkowie nie zamierzają się poddać. Podczas tej wyprawy poznali Kiny, które im pomogły jak też podpowiedziały jak się dowiedzieć o losach rodziców Liefa. Niestety nie był to najlepszy pomysł, gdyż nie były to najlepsze wieści i na głowę chłopaka spadł kolejny problem, a przecież już nie długo ma się spotkać z ropuchą Gellicką.

,,Góra grozy" to już moje piąte spotkanie z serią ,,Pas Deltory" i kolejne jak najbardziej udane. Bardzo lubię wracać to tej serii, mimo że wiem jak się skończy, gdyż mam pewność, że będzie to kolejne pozytywne zakończenie. To lubię przeżywać kolejne niezwykłe przygody z bohaterami, którzy na każdym kroku odznaczają się odwagą i sprytem. 

Wydaje mi się, że książka ,,Góra grozy" jest kierowana do nieco młodszych czytelników, lecz ja i tak nie mogłam się od niej oderwać póki jej nie skończyłam. Choć nie był to za długi czas, gdyż książka jest bardzo krótka. Jednak pomimo tego książka potrafi oczarować czytelnika i stworzyć nie małe napięcie, któremu odbiorca z wielką chęcią się odda.  

Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!

7 komentarzy:

  1. Czytałam jedynie dwa pierwsze tomy, ale mam zamiar nadrobić zaległości z resztą serii bo pomysł jest naprawdę fajny. Szkoda tylko, że każda część to tylko obszerniejsze opowiadanie :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widziałam nigdzie wcześniej tej książki, ale muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie i chętnie jej poszukam. Nawet jeśli w razie nie przypadłaby mi do gustu, to zawsze mogę ją dać mojej nastoletniej bratanicy.

    OdpowiedzUsuń
  3. 15 milionów sprzedanych egzemplarzy - robi wrażenie. Okładka znakomita, ten żabulec mnie rozbraja :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zupełnie nie moje klimaty. Tym razem daruję sobie tę książkę.
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm, może kiedyś ;) Okładka przezabawna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ksiązka raczej nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!