wtorek, 8 września 2020

Z zimną krwią - Tess Gerritsen

To miał być najszczęśliwszy dzień w życiu Niny. Stało się inaczej. Gdy porzucona przez narzeczonego w dniu ślubu zapłakana opuszczała kościół, przy ołtarzu wybuchła bomba. Zaraz potem ktoś próbuje zepchnąć samochód Niny z drogi i podkłada bombę w jej mieszkaniu. Nie ma wątpliwości – Nina miała zginąć. Nigdy nie złamała prawa, nigdy nie miała wrogów, a jednak ktoś uznał ją za śmiertelne zagrożenie i próbuje zabić…
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Kiedyś bardzo lubiłam czytać książki Tess Gerritsen. Sięgałam po jej kryminały z rozbudowanymi wątkami romansowymi i dopiero po latach dowiedziałam się, że jest autorką także serii thrillerów medycznych. Ten cykl nadal się znajduje na mojej liście do przeczytania. Ostatnio, wyszła nowe wydanie książki „Z zimną krwią” i to właśnie po nią sięgnęłam.

„Z zimną krwią” to niewielka książka opowiadająca o Ninie i dojściu do tego kto chce, aby ona zginęła. Śledztwo prowadzi policjant Sam Navarro. Mamy dwójkę głównych bohaterów i od początku wiadomo, że między nimi musi w końcu zaiskrzyć, mimo że początkowo wcale na to nie wygląda. No, ale tego się czytelnik spodziewa, gdy sięga po kryminalny romans. Sam wątek kryminalny także nie zaskakuje. Nie domyśliłam się kto, jak i dlaczego chce, aby Nina zmarła, ale gdy doszłam do rozwiązania to nie poczułam związku z tym jakiś większych emocji.

„Z zimną krwią” to lekki romans kryminalny. Mamy tu wątek romansu między głównymi postaciami oraz wątek kryminalny sprowadzający się do poszukiwania osoby, która chce zranić Ninę. Mamy tu także bardzo zaangażowanego policjanta w prowadzenie sprawy. Książka nie wywołała mojego zachwytu, ale też nie przyczyniła się do jakiś negatywnych emocji. Po prostu czytało się ją przyjemnie, szybko, bez większego zaangażowania i myślę, że prędko także zapomnę o tej historii. Fajnie było wrócić do twórczości Gerritson i zdecydowanie chcę nadrobić jej serię thrillerów medycznych. 

Ocena 4/6

3 komentarze:

  1. Jak dotąd przeczytałam tylko jedną książkę tej autorki, ale chętnie sięgnę również po inne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że jednak nie pojawiło się większe zaangażowanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno już nie czytałam niczego tej autorki, ale chętnie wrócę do jej twórczości. 😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!