poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Szmaragdowa tablica - Carla Montero

Madryt, początek XXI wieku. Ana pracuje w Muzeum Prado, prowadzi spokojne życie u boku Konrada, bogatego niemieckiego kolekcjonera dzieł sztuki, aż do chwili, gdy pewien list napisany podczas drugiej wojny światowej naprowadza go na ślad tajemniczego obrazu Astrolog przypisywanego Giorgionemu, malarzowi epoki renesansu. Skuszony wielką wartością tego dzieła, Konrad przekonuje Anę, żeby zajęła się jego poszukiwaniem. Mimo piętrzących się trudności Ana odkrywa nie tylko zawiłe losy rodziny, która od pokoleń strzeże Astrologa, ale i niezwykła prawdę, która całkowicie zmienia jej życie.
Paryż podczas niemieckiej okupacji. Major SS Georg von Bergheim, żołnierz elity i bohater wojenny, dostaje rozkaz: ma odnaleźć obraz Giorgionego znany jako Astrolog. Hitler jest przekonany, że dzieło kryje wielki sekret - kto go odkryje, będzie rządził światem. Poszukiwania prowadzą majora do Sarah Bauer, francuskiej Żydówki. Rozpoczyna się niebezpieczna gra, której konsekwencje będą zaskakujące dla nich obojga.

Ana mieszka w Hiszpanii. Wiodła tam życie osoby niepozornej, lecz do czasu. Kiedy poznała Konrada jej życie się zmieniło. To właśnie dla niego pojechała do Paryża w pogoń za zapomnianą historią. Konrad jako kolekcjoner sztuki pragnął odnaleźć zagubione dzieło, o którym dowiedział się z listu pochodzącego z drugiej wony światowej. Ana przekonana przez mężczyznę zaczyna poszukiwania. Podczas swego śledztwa trafia na niezwykłą historię.

Przed sięgnięciem po książkę ,,Szmaragdowa tablica" miałam pewne obawy, że mi się ona nie spodoba. Sam opis książki nie za bardzo mnie zachęcał. Choć wywołał w mojej głowie zamieszanie. Jednak szalę przechyliła informacja, że książka to bestseller w Hiszpanii. Pomyślałam sobie, że jednak coś w niej musi być. I wtedy się nie pomyliłam. Książka mi się spodobała już od pierwszych stron. Do gustu przypadła mi nie tylko historia, lecz też język autorki (czy też tłumacza), który sprawiał, że rozpływałam się podczas czytania. Po prostu czytanie tej książki to sama przyjemność. 

Moim zdaniem ,,Szmaragdowa tablica" to wyjątkowa książka. Jeżeli spodobała się ona dla mnie, osoby unikającej podobnych książek, to powinna przypaść do gustu dla naprawdę szerokiego kręgu czytelników. W książce znajdziemy też dużo informacji historycznych. Do tej pory unikałam jak ognia historii, lecz w tej książce różne wzmianki historyczne bardzo mi się spodobały i czytałam je z żywym zainteresowaniem. Dodawały one smaczku do całej historii. 

Całą historię dotyczącą niezwykłego, tajemniczego dzieła jakim jest Astrolog poznajemy z dwóch perspektyw czasowych. Oczywiście z teraźniejszości, która tyczy się Any poszukującej zaginionego  nieznanego obrazu oraz czasów drugiej wojny światowej, do których to wiodą poszukiwania kobiety. Bardzo polubiłam poznawać historię poszukiwaczki, która przez swoja działania znalazła się w niebezpieczeństwie oraz żydówki z czasów wony. Czasem miałam wrażenie jakbym czytała dwie różne książki, które jedynie zakończeniem połączyły się w całość. 

Moim zdaniem ,,Szmaragdowa tablica" należy do grupy książek, które każdy powinien poznać. Znajdziemy tu akcję, niebezpieczeństwo, tajemnicę, zakazaną miłość, niebezpieczne relacje, a to wszystko zespolone w jedną fantastyczną historię. 

Ocena 6/6
Za książkę serdecznie dziękuję!! 

16 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tego typu historie. Muszę koniecznie przeczytać! (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, książka zainteresowała mnie już wcześniej, kiedy zobaczyłem ją na lubimyczytac.pl. Teraz już na pewno wiem, że muszę to zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja kilka dni temu widziałem ją w Empiku. Opis i początkowe fragmenty brzmiały całkiem obiecująco. Po takiej recenzji by się chciało mieć powieść na własność ;)

    OdpowiedzUsuń

  4. Właśnie wczoraj dotarła do mnie paczka, a w niej "Szmaragdowa tablica". Jestem bardzo zadowolona z nowego nabytku, tym bardziej, że Twoja recenzja jest już drugą pozytywną recenzją jaką czytałam na temat tej pozycji:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię książki hiszpańskojęzycznych autorów. Posiadają niespotykaną nigdzie indziej wrażliwość i łatwość w oddawaniu na papierze emocji. I ta książka budzi moje zainteresowanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Twojej recenzji wyłania się całkiem interesująca pozycję, dlatego poszukam :)Same plusy, więc coś w tym musi być.

    OdpowiedzUsuń
  7. jeżeli mówisz, że każdy to tym bardziej muszę ją mieć! Zresztą ja uwielbiam tajemnice, zakazane miłości i niebezpieczeństwa!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tej książce, ale po przeczytaniu twojej recenzji już wiem, że muszę ją mieć! Lubię czytać o niebezpieczeństwie i zakazanej miłości, a skoro tutaj pojawiają się takie wątki, to ja już jestem na tak!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziś dopiero zauważyłam tę książkę na jednym z portali. Całkiem ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  10. z hiszpańskich autorów znam tylko Zafona, chyba czas poszerzyć krąg zainteresowań :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że będę miała okazję ją przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobała mi się i również polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko, historia! Ja mam w liceum rozszerzoną i powoli zaczynam mieć jej porządnie dość, niestety to mi obrzydziło także literaturę historyczną...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio o niej czytałam i muszę powiedzieć, że mnie zainteresowała:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam i słyszałam wiele pochlebnych opinii o tej książce. Zaczynam czuc przyciąganie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnio zauważyłam tę książkę na lubimyczytac.pl i od razu mnie zainteresowała. Lubię książki których akcja jest osadzona w przeszłości dlatego i tą chciałabym przeczytać.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!