piątek, 21 czerwca 2013

Tak blisko... - Tammara Webber

Kiedy Jacqueline przyjechała za swoim chłopakiem, do college’u, nie spodziewała się, że po dwóch miesiącach Kennedy zakończy wieloletni związek. Teraz musi odnaleźć się w zupełnie obcej rzeczywistości – jest singielką, studiuje ekonomię zamiast muzyki, a byli znajomi traktują ją jak powietrze.
Pewnej nocy, tuż po wyjściu z imprezy, Jacqueline zostaje zaatakowana przez Bucka, przyjaciela jej eks-chłopaka. Ocalona przez nieznajomego, Lucasa, który wydaje się być przypadkowo we właściwym miejscu i o właściwym czasie, dziewczyna chce tylko zapomnieć o koszmarnym wydarzeniu. Szybko okazuje się jednak, że Buck nie odpuszcza, a fałszywie pojmowana lojalność między studentami pozwala mu działać bezkarnie.




Jacqueline nie tak dawna rozstała się z chłopakiem, który stanowił jej świat przez ostanie trzy lata. Jednak pod namową przyjaciółki wybrała się na imprezę z okazji Halloween. Znudzona sytuacją wychodzi. Będąc koło swego samochodu napada na nią Buck. Z nieszczęśliwej sytuacji ratuje ją nieznajomy. Po tym wydarzeniu dziewczyna odnajduje chłopaka w wielu sytuacjach z życia codziennego. Ani jedno, ani drugie nie zdaje się być wobec siebie obojętne, a los łączy ich drogi nie jeden raz.   

Książka ,,Tak blisko..." zaczyna się dość niewinnie. Chłopak ratuje dziewczynę przed napaścią na tle seksualnym. Między nimi zaczyna iskrzyć, rozwijać się uczucie. Czytelnik obserwuje ich ,,podchody" do siebie. Zdaje się być banalna historyjka, lecz dla mnie taka nie była. Podczas czytania przeze mnie przelała się gama uczuć: zaciekawienie, radość, strach, smutek, podziw, współczucie, szczęście i jeszcze kilka, których słowami nie da się wyrazić. Przepadłam. Zakochałam się w tej książce za to, że potrafi w tak różne strony targać uczuciami czytelnika. 

Gdy wsiąknęłam w historię nie potrafiłam się od niej odkleić. Zaczynając czytać książkę wiedziałam, że może okazać się dobra, gdyż czytałam na jej temat już kilka dobrych słów, jednak nie spodziewałam się, że będzie wyśmienita i trudna do pozbycia się z myśli. Tak, więc tym sposobem przeczytałam ją za jednym podejściem, tym samym rezygnując z innych planów na ten wieczór i idąc spać dopiero po ostatniej stronie lektury. 

Myślę, że gdybym miała do czytania przed kilkoma latami takie książki, jak ,,Tak blisko...", to nigdy nie przerzuciłabym się na czytanie fantastyki. Dla mnie jest ona fenomenalna. Polecam!!  

Ocena 6/6

14 komentarzy:

  1. Już trochę słyszałam o tej książce, a twoja pochlebna recenzja jeszcze bardziej mnie do niej przekonuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na ksiazkę mam ochotę od dawna, bo jak do tej pory spotkałam tylko pozytywne recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Baardzo bym chciała przeczytać! Uwielbiam wzruszające książki!

    OdpowiedzUsuń
  4. To już druga recenzja tej książki, którą dziś czytam. Nabieram na tę powieść coraz większą ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wkrótce będę mieć okazję, by ją przeczytać i już nie mogę się doczekać.

    in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem w trakcie lektury tej książki i już mnie oczarowała. Rewelacyjna historia!

    OdpowiedzUsuń
  7. przeczytam z pewnością. wolę tylko unikać pytania "kiedy?" :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę przeczytać na 100% ale to dopiero jak przeczytam inne książki, które mam :D a dużo tego jest (no ale jednak dłuższe wakacje do czegoś zobowiązują - po maturach trzeba odpocząć przy ulubionym zajęciu - czytaniu <3 )
    Pozdrawiam ;*
    zaczytany-swiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że mnie też wciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nieziemska książka! Pokochałam całym serduchem <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ehh...Twoja pozytywna recenzja i te komentarze pod spodem nie pozwalają mi przestać myśleć o tym, w jaki sposób zdobyć tę książkę. Muszę ją przeczytać!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!