Dla Jiang Quing śmierć męża miała być dopiero początkiem wielkiej kariery - była bardzo bliska przejęcia władzy w komunistycznych Chinach. Wiedziała, że gra o najwyższą stawkę.
Piętnastoletnia Catherine po prostu nie miała wyboru - czuły na kobiece wdzięki dowódca środkowoafrykańskiej armii wypatrzył ją, gdy szła do szkoły. Tytułem cesarzowej cieszyła się tylko przez kilka lat - dopóki zazdrosny małżonek nie oskarżył jej o romans z francuskim prezydentem.
Co łączy te nieprawdopodobne, ale prawdziwe kobiece losy? Niebezpieczna miłość, chwila szaleństwa czy nieokiełznana żądza władzy? Dlaczego pokochały zbrodniarzy i despotów? Jaką odegrały rolę w dziejach najmroczniejszych reżimów XX wieku?
Po przeczytaniu ,,Dziewczyny wojenne" wiedziałam, że Wydawnictwo Znak dobiera idealne pozycje dla mnie. Nie lubię historii i książek z nimi powiązanych, lecz po raz drugi sięgnęłam po książkę, która do tego nawiązuję i po raz drugi czytało mi się tę książkę świetnie. Powiązanie historii i roli kobiet jakie w niej odgrywały okazały się idealnym dla mnie połączeniem, po które zaczęłam chętnie sięgać. Tym razem spotkałam się z historiami kobiet, które kochały dyktatorów i które zawładnęły moim życiem na kilka godzin.
W ,,Kobiety dyktatorów" znajdziemy historie ośmiu dyktatorów, lecz nie są to zwykły opis ich biografii, tym razem znajdziemy w nich kobiety. Poznamy jaką rolę spełniały w ich życiu. Jak one ich traktowały i co najważniejsze jaki stosunek dyktatorzy mieli do kobiet. Z książki dowiemy się, którzy panowie uwielbiali kobiety i nawet z ich ust przyjmowali najostrzejszą krytykę, a którzy mimo podziwu ich piękna używali wobec nich przemoc. Wzbogacimy się także o wiedzę jakie były kobiety i co one wniosły w życie dyktatorów, a niektóre bardzo wiele, bez niektórych nie osiągnęliby swoich pozycji.
Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że igra z uczuciami czytelnika. Potrafi niekiedy wstrząsnąć, czego można się domyśleć od razu dowiedziawszy się, że opowiada nam wydarzenia historyczne. Niekiedy potrafi też rozśmieszyć, w końcu są to relacje damsko - męskie, które z biegiem lat z miłości, zauroczenia, podobania zmieniają się w coś innego, w robienie partnerowi na złość.
Dla mnie ta książka jest wyjątkowa, gdyż, jak już wspomniałam, rzadko sięgam po książki związane z historią, a ta absolutnie mnie porwała w swój świat.
Ocena 5/6
Za książkę bardzo dziękuję!!
Świetna książka. Czytałam i również mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńdo mnie wszelkie powieści z historią w tle mają ciężko trafić. z tego powodu Kobiety sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńKsiążka zupełnie nie w moim guście dlatego podaruję ją sobie!
OdpowiedzUsuńBardzo zachęciła mnie Twoja recenzja - muszę się rozejrzeć za tą książką ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!