Jack i Schuyler zostali połączeni nierozerwalną więzią. Ale niedługo po pamiętnej ceremonii we Włoszech los skazuje ich na rozstanie. By wypełnić ostatnią wolę Lawrence’a Van Alena, Schuyler musi uda się do Aleksandrii i odnaleźć mityczne Wrota – ostatnią nadzieję błękitnokrwistych. Potomkini aniołów szybko odkrywa, że to, czego dotąd dowiedziała się o celu swej podróży, jest perfidnym kłamstwem. W tym samym czasie Jack powraca do Nowego Jorku, by stanąć twarzą w twarz z Mimi. Jednak jego bliźniaczka opuściła Stany i Jack, który przygotował się do gorzkiego pojednania z siostrą, zostaje postawiony w sytuacji, z której nie ma dobrego wyjścia.
A Mimi? Mimi w towarzystwie Olivera ruszyła do Egiptu, by ratować Kingleya Martina. Zdeterminowana i uparta, dziewczyna nie chce przyjąć do wiadomości, że nie każda miłosna opowieść kończy się happy endem.
Jack i Schuyler postanowili wziąć ślub mimo wielu przeciwnościom, którym teraz muszą stawić czoło. Siostra bliźniaczka Jacka w takich okolicznościach może go zabić, gdyż ich dusze błękitnokrwistych są ze sobą związane od zawsze, a teraz on to zmienił. Postanowił sam stawić czoło siostrze, lecz znalazł ją w innym miejscu niż, gdzie się spodziewał. Mimi ruszyła w poszukiwanie i ratowanie swojej teraźniejszej miłości. Schuyler nadal próbuje spełnić ostatnie życzenie dziadka. W tym celu wyrusza do Kairu.
W ,,Zagubieni w czasie" jak i w poprzednich tomach spotkamy się z przedstawieniem wydarzeń oczami Mimi i Schuyler, ale też znajdziemy rozdziały przeznaczone Allegrze, matce Sky. Jest to nowość, która wprowadzi wiele ciekawych faktów do biegu historii.
W ,,Zagubieni w czasie" jak i w poprzednich tomach spotkamy się z przedstawieniem wydarzeń oczami Mimi i Schuyler, ale też znajdziemy rozdziały przeznaczone Allegrze, matce Sky. Jest to nowość, która wprowadzi wiele ciekawych faktów do biegu historii.
,,Zagubieni w czasie" jest to przedostatnia część, na szczęście nie ostatnia jak można w niektórych źródłach przeczytać , spędziłam z tą serią niesamowity czas. Także i ta część oczarowała mnie, przyniosła wiele uśmiechów na twarzy jak i zaciekawienie. Wiem, że jest wielu krytyków tej serii, że jest ona reklamą wielu marek, lecz ja tego nie mogę potwierdzić, gdyż czytając książkę tak wsiąkam w bieg wydarzeń, że nie zauważyłam jakiekolwiek nadmiaru marek.
Seria ta posiada jeden wielki minus. Od ostatniej części czytelnicy musieli długo czekać na kolejną, lecz w moim przypadku tylko podsyciło ogień wyczekiwania. Na kolejną część także fani muszą poczekać przynajmniej rok.
Serię ,,Błękitnokrwistych" traktuję z wielkim sentymentem, gdyż to dzięki niej zaczęłam czytać fantastykę. Pamiętam, że pierwszą część kupiłam z dużym dystansem, nie oczekiwałam wiele po niej, więc może dlatego bardzo mi się spodobała.
Ocena 6/6
Za książkę bardzo dziękuję!!
Choć wiele osób psioczy na ten cykl ja również mam do niego sentyment. Tylko, że u mnie jest on powodowany sympatią do postaci Mimi. Bardzo lubię tę zołzę. ;)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu dorwać ten cykl:))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jak zakończy się ta seria. Mam nadzieję, że Mimi będzie miała szczęśliwe zakończenie. :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zapoznać się z tą serią, widzę że wiele straciłam nie czytając nawet pierwszej części. Jak tylko nadarzy się okazja sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja za serię się jeszcze nie zabrałam ;) Ale na pewno mam taki zamiar.
OdpowiedzUsuńSkusze sie na pewno ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na:
www.pory-roku-nastolatki.blogspot.com
Jeszcze nie zabrałam się za tą serię, ale planuję to zrobić :D
OdpowiedzUsuńPoprzednie części czytałam, ta czeka na swoją kolej na półce. Całą serię kocham i to bardzo :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Do serii przymierzam się już jakiś czas, może sięgnę po nią w wakacje :)
OdpowiedzUsuń