środa, 26 grudnia 2012

Książę Cierni - Mark Lawrence

Zanim został Księciem cierni, czarującym, zepsutym do cna przywódcą bandy bezwzględnych rzezimieszków, zajmujących się plądrowaniem i mordem, Jorg Ancrath był królewskim synem, wychowywanym przez kochającą matkę, cieszącym się najwyższymi przywilejami. Dziś światem rządzi chaos: szerzy się przemoc, ożywają koszmary. Doświadczenia z przeszłość sprawiły, że Jorg nie lęka się żadnego człowieka, żywego ni martwego. Istnieje jednak coś, co mrozi mu krew
w żyłach. Po powrocie do zamku swojego ojca Jorg musi zmierzyć się z koszmarami z dzieciństwa i zbudować swą przyszłość na przekór otaczającym go wrogom.






Jorg Ancrath był królewskim synem, kiedy zamordowano jego matkę i brata. W tym czasie kryje się pośród krzaków, które pozostawiają na jego ciele wiele trujących cierni. Jak odbija się na dziewięcioletnim dziecku taki akt przemocy? Niedługo później zostaje przywódcą bandy okrutnych rzezimieszków, a wiodła go zemsta. Teraz planuje powrót do domu, gdzie zastaje , mniejsze i większe zmiany. Natomiast długo tam miejsca nie zagrzeje, gdyż jego ojciec wysyła go w misję przeciwko Czerwonemu Zamkowi.  

W książce ,,Książę Cierni" spotkamy się z pierwszoosobową narracją prowadzoną przez głównego bohatera, który tak a propos jest niezwykły. Podczas czytania książki bardzo często się zapomina, że ma on czternaście lat. Co mnie niezwykle dziwi, taki wiek, a już tyle zrobił i stał się przywódcą rozbójników. Postać ta prowadzi również nas po wydarzeniach sprzed czterech lat, kiedy to właśnie między innymi po czasie napadu na jego rodzinę. Autor do oddzielenia czasu przeszłego od teraźniejszego używa rozdziałów, więc czytelnik nie ma sposobności by się pomylić. 

Na początku książkę ,,Książę Cierni" czytało mi się trochę ciężko, po prostu początek mnie nie zaciekawił. Na szczęście po dość krótkim czasie przełamałam pierwsze lody i szybko zatopiłam się na jej stronicach. Ostrzegam, że książka zawiera trochę dość brutalnych fragmentów, więc nie polecam jej dla delikatnych osób. Muszę przyznać, że ja bym tej książki nie porównywała do cyklu ,,Pieśń Lodu i Ognia", jak to można przeczytać na okładce. Jednak sądzę, że jest bardzo dobra książka i warto ją przeczytać. Mogę także dodać, że bieg wydarzeń mnie zaskakiwał, co powinno być plusem dla osób, które planują sięgnąć po tę pozycję.

Ocena 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!

8 komentarzy:

  1. Popieram, książka naprawdę dobra, trzeba tylko poczuć ten klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chciałam ją przeczytać :) Może kiedyś mi się to uda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam już tę książkę na liście do przeczytania. Mam nadzieję, że jak najszybciej trafi w moje ręce. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiły mnie te brutalne fragmenty, gdyż mam ,,słabość'' do takich mocnych akcentów, dlatego chętnie skuszę się na tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka jest okrutna, za książkę może kiedyś się wezmę;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Narobiłaś mi na tą książkę wieeeelkiej ochoty ;-) Przeczytam na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, zachęciłaś mnie, na początku się nad nią nawet nie zastanawiałam, a teraz mam ochotę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem strasznie ciekawa tej książki od chwili ukazania się jej pierwszych zapowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!