poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Syn Cienia - Jon Sprunk

W świętym mieście Othir zdrada i zepsucie czyhają na każdym rogu ulicy. To idealne miejsce dla zabójcy bez żadnych zobowiązań i niemal żadnych skrupułów.
Caim zarabia na życie ostrzem sztyletu, ale kiedy rutynowe zlecenie nagle się komplikuje, trafia w sam środek politycznej intrygi. Musi stawić czoła skorumpowanym stróżom prawa, bezlitosnym mordercom i czarom z Tamtej Strony, u swego boku mając jedynie Josephine, córkę człowieka, którego miał zabić, oraz Kit, wierną towarzyszkę, której nikt poza nim nie widzi.
Walcząc o życie, Caim ufa jedynie własnym sztyletom i własnym instynktom, ale nawet te go zawiodą, kiedy w poszukiwaniu sprawiedliwości z tylnych alejek Othiru zawędruje na salony władzy.
Aby zdemaskować spisek w samym sercu imperium, będzie musiał udowodnić, że jest Synem Cienia…

Caim jest płatnym zabójcą w mieście, gdzie ludzie są zepsuci i dopuszczają się strasznych czynów by zajmować wysokie miejsce w społeczeństwie. On wymierza sprawiedliwość poprzez zabójstwo. Nie łatwo go złapać, ponieważ po jego stronie stoją wszelkie cienie, w które potrafi wniknąć. Jego do tej pory najwierniejszą towarzyszką była Kit, dziewczyna, która nie jest widoczna dla oczu innych ludzi. Pewnego dnia dostaje zlecenie na emerytowanego generała, przez co jego życie się zmienia. Ktoś wykonał zadanie za Caima i próbuje zamordować córkę ofiary, Josephine. Mężczyzna próbuje dowiedzieć się jak najwięcej o sprawie i uratować życie dziewczyny, co łatwym zadaniem nie jest. 

Sięgając po książkę ,,Syn Cienia" wiele się po niej nie spodziewałam. Myślałam, że będzie to coś lekkiego na nudny wieczór, coś co mi się spodoba, lecz nie wciągnie bez opamiętania. Jednak bardzo się pomyliłam. Gdy tylko przeczytałam pierwszy rozdział zrodziło się we mnie uczucie, że koniecznie muszę się dowiedzieć co dalej i  te uczucie nie zniknęło do końca książki. Wprawdzie nie jest to książka, o której się myśli po jej przeczytaniu, ale na pewno zaciekawi odbiorcę swoją zaskakującą treścią. 

,,Syn Cienia" jest to książka, w której znajdziemy sporo scen walki, które mnie zaciekawiły i stawiały mi w głowie pytanie ,,Co z tego  wyniknie?". Nasz główny bohater jest wyśmienitym wojownikiem oraz dobrym zabójcą, co tym bardziej potrafią zainteresować czytelnika. A ostatnie sceny walki w książce  z pewnością nie jednego odbiorcę pozbawią tchu. Ostrzegam, że one mogą sprawić wrażenie, iż na początkowych stronicach książki nic się nie działo, choć to nieprawda. Po prostu moim zdaniem są tak dobre, że wszystko inne na ich tle blednie.

Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!!

8 komentarzy:

  1. Oho, chyba muszę się za nią rozejrzeć. Zapowiada się ciekawa lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być ciekawa, gdyby wpadła mi w ręce, chętnie bym przeczytała ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie moje klimaty. Bez żalu sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz o niej słyszę, ale chyba mogłaby mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chciałabym poznać tę historię bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo no to chyba muszę przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaa, no nie mów, że takie dobre, w ogóle nie planowałam sięgać po tę książkę! O Ty niedobra! Ale dzięki za cynka, rozejrzę się za Syneczkiem :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!