Agent Pendergast podąża śladem Przymierza, tajnej organizacji, która uprowadziła jego żonę, tuż po ich ponownym spotkaniu po latach. Kierowany żądzą zemsty agent specjalny FBI nie zawaha się przed niczym, by poznać prawdę o kobiecie, którą kochał – i utracił – oraz zemścić się na ludziach, którzy odebrali mu wszystko.
W tym celu musi wybrać się do Brazylii, w ostępy niebezpiecznej puszczy i odnaleźć tajemnicze miasteczko zamieszkałe przez potomków nazistów – i ofiary sekretnych, mrożących krew w żyłach eksperymentów prowadzonych po II wojnie światowej przez dawnych hitlerowskich oprawców, w tym także doktora Mengele. Od powodzenia samotnej misji Pendergasta zależy nie tylko los jego samego, lecz przyszłego porządku całego świata.
Bardzo dobrze wspominam swój pierwszy kontakt z Cyklem z agentem Pendergastem. Była to dla mnie niezwykła, szybka przygoda, o której nie potrafiłam długo zapomnieć. Mimo, że była to któraś z kolei część to i tak spędziłam przy niej świetnie czas. Nie miałam żadnych problemów w zrozumieniu historii. Z niecierpliwością czekałam od tamtej pory na następną część. W końcu dorwałam książkę ,,Dwa groby". Pierwszą rzeczą jaka mnie ucieszyła przy kontakcie z nią to ilość jej stron, gdyż posiada ich ponad sześćset. Wszystko wskazywało na świetną, pełną napięcia zabawę. Czy tak też było? Nie mogło być inaczej.
Akcja rozpoczyna się bardzo szybko. W równie szybkim tempie wciągnęłam się w bieg wydarzeń, które od pierwszych stron mnie zaciekawiły. Trupy, pościgi, strzelaniny, rany postrzałowe, ucieczki i tak na okrągło przez całą książkę. Jak tego można nie polubić? Nie potrafiłam robić nic innego jak czytać i się cieszyć, że trafiłam na tak dobra książkę. Bardzo polubiłam też głównego bohatera. Chytry, szalony agent FBI, który zrobi wszystko by odzyskać swą ukochaną, a gdy ją stracił chce poznać prawdę, dlaczego przez dwanaście ostatnich lat nie mogli być razem, czemu oficjalnie jest martwa. Jest to przyjemna podróż dla czytelnika.
Książkę ,,Dwa groby" nie czytało mi się tak szybko jak ,,Bez litości", lecz teraz chciałam jeszcze bardziej poznać wszystkie szczegóły historii i specjalnie siebie spowalniałam by nic nie umknęło mojej uwadze. A było ich naprawdę dużo. Przy tej książce nie można się nudzić, gdyż autorzy ciągle dodają jakieś wątki do historii by czytelnik mógł zwrócić na nie uwagę, a tym samym bardziej przywiązać się do historii. Mnie się to bardzo spodobało.
Ocena 5,5/6
To raczej książka nie dla mnie. Nie gustuję w takich. :P
OdpowiedzUsuńRaczej nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja. Pozdrawiam :)
Zdecydowanie moje klimaty.! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała ^^
Nominuje Cię do Liebster Blog Award :)
http://zaczytanakasia.blogspot.com/
Czekam właśnie na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miłośniczka Książek
http://magicznyswiatksiazki.pl
Jakoś zupełnie nie odnajduję się w tego typu książkach - strzelaninach, pościgach i innych.
OdpowiedzUsuńTa wielowątkowość mnie zachęca... Może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię duet tych autorów. :) Czytałam ich autorstwa "Trup Gideona" i książka bardzo mi się spodobała. Po tę również chętnie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze muszę przeczytać i to oba tomy. Mam w planach, w dodatku mam je w swojej biblioteczce. Po zapoznaniu się z Twoją recenzją jestem jeszcze bardziej zaintrygowana i nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po te pozycje:)
OdpowiedzUsuńChyba zapoznam się z tym autorem- ale najpierw sięgnę po "Bez litości" :)
OdpowiedzUsuńOceniam podobnie tę książkę, nie mogę się doczekać jej kontynuacji.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, a widać, że wiele straciłam :)
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Zapowiada się ciekawie, więc być może skuszę się na tę książkę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj skończyłam i jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem! Uwielbiam Pendergasta!
OdpowiedzUsuńMoja mama jest wręcz uzależniona od książek tych autorów, sama pragnę spróbować którejś z nich. Czytałaś może ,,Siarkę"? I od jakiej powinnam zacząć, aby prawdziwie mnie wciągnęło?
OdpowiedzUsuńNie czytałam. Swą przygodę z autorami zaczęłam od książki Bez litości, która jest 11 częścią z cyklu z agentem Pendergastem, mnie ona wciągnęła na tyle, że z chęcią sięgam po inne książki, więc sądzę, że nie ważne od której zaczniesz to i tak powinnaś wsiąknąć.
UsuńOj tym razem chyba nie dla mnie. W ogóle, to pierwszy raz o niej słyszę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest w moich klimatach. Osobiście nie znam autora i jego twórczości, być może przyjdzie czas, aby nadrobić te zaległości. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Lubię Childa. Z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWytypowałam cie do Liebster Award. Zapraszam http://krainatysiacaksiag.blogspot.com/2013/07/liebster-blog-award-1.html
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Będę na pewno tu częściej.
OdpowiedzUsuń