Sookie Stackhouse mimowolnie staje się świadkiem tego, jak Eric Northman ssie krew z żyły innej kobiety. Fakt ten, co zrozumiałe, nie poprawia jej humoru, szczególnie, że kobieta jest dużo młodsza od niej. Na domiar złego, do miasta przybył właśnie Felipe de Castro, wampirzy król Luizjany (a także władca Arkansas i Nevady), i na pewno nie jest to najlepsza pora na znalezienie zwłok – zwłaszcza że znajdują się one na frontowym dziedzińcu przed domem Erica i należą do kobiety, której krew Eric niedawno ssał.
Tajemnicę morderstwa próbują rozwikłać Sookie i Bill, będący oficjalnym śledczym Piątej Strefy. Sookie sądzi, że przynajmniej tym razem nie musi wiązać losu martwej dziewczyny ze swoją osobą. Niestety, bardzo się myli! Sookie ma wroga - kogoś, kto okaże się znacznie chytrzejszy, niż kiedykolwiek podejrzewała, kogoś, kto postanowił sprawić, by jej świat bezpowrotnie i nieodwracalnie runął.
Uwielbiam powracać do serii o Sookie Stackhouse. Może nie wyczekuję jej już tak niecierpliwie jak kiedyś, lecz zaczynanie każdej kolejnej części wywołuje u mnie szczęście. ,,Pułapka na martwego" jest to już dwunasta część cyklu i nadal trzyma poziom. Ostatnio coraz rzadziej sięgam po książki z wampirami i wilkołakami, więc musiało minąć trochę czasu zanim przyzwyczaiłam się do tego świata. Jednak kiedy już wsiąknęłam trudno było mnie od tej książki oderwać.
Minęło kilka miesięcy od momentu, kiedy czytałam poprzednią część, więc bardzo polubiłam w autorce to, że najważniejsze fakty przetacza jeszcze raz, by czytelnik mógł bezproblemowo zapoznawać się z dalszymi perypetiami Sookie. Ten fakt również umożliwiłby zapewne nowemu czytelnikowi zorientowanie się o co w tej książce chodzi, lecz osobiście polecałabym zapoznanie się z tą serią od pierwszej części, gdyż wtedy poznaje się wszystkie ciekawe wątki po kolei, niczego nie omijając.
Czas z książką ,,Pułapka na martwego" minął mi bardzo szybko oraz w fantastycznym towarzystwie wróżek, wampirów, wilkołaków, morderstwa, śledztwa, zaciekawienia. Uwielbiam przygody z Sookie Stackhouse i polecam dla każdego, kto choćby trochę toleruje postacie fantastyczne oraz uwielbia spędzać czas przy książce, która dostarcza odrobinę niebezpieczeństwa oraz niezłą dawkę przygody.
Minęło kilka miesięcy od momentu, kiedy czytałam poprzednią część, więc bardzo polubiłam w autorce to, że najważniejsze fakty przetacza jeszcze raz, by czytelnik mógł bezproblemowo zapoznawać się z dalszymi perypetiami Sookie. Ten fakt również umożliwiłby zapewne nowemu czytelnikowi zorientowanie się o co w tej książce chodzi, lecz osobiście polecałabym zapoznanie się z tą serią od pierwszej części, gdyż wtedy poznaje się wszystkie ciekawe wątki po kolei, niczego nie omijając.
Czas z książką ,,Pułapka na martwego" minął mi bardzo szybko oraz w fantastycznym towarzystwie wróżek, wampirów, wilkołaków, morderstwa, śledztwa, zaciekawienia. Uwielbiam przygody z Sookie Stackhouse i polecam dla każdego, kto choćby trochę toleruje postacie fantastyczne oraz uwielbia spędzać czas przy książce, która dostarcza odrobinę niebezpieczeństwa oraz niezłą dawkę przygody.
Ocena 6/6
Mam bardzo podobne odczucia i choć nie czekam na nią z takim utęsknieniem jak kiedyś, trochę mi przykro, że tylko jeszcze jeden tom przede mną
OdpowiedzUsuńMnie Sookie zraziła do siebie już w pierwszej części i ogólnie całość do gustu mi nie przypadła... Na Martwym aż do zmroku poprzestałam przygodę z książkami pani Harris i jest to jedna nie wielu serii, która nie korci mnie, żeby do niej wrócić.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo chętnie na nią zapoluję przy najbliższej okazji :D
OdpowiedzUsuńCzytałam trzy części i bardzo mi się podobały. Obecnie poluję na kolejne, bo całą serię bardzo przyjemnie się czyta. Poza tym jestem wielką fanką serialu.:)
OdpowiedzUsuńMam 7 tomów tej serii i na razie spasowałam. Co za dużo to niezdrowo i muszę odpocząć od przygód Sookie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszy tom myślę, że po kolejne już się nie pokuszę
OdpowiedzUsuńJak na razie nie jestem zainteresowana, ale może kiedyś się to zmieni... :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, i na razie z braku czasu nie sięgnę po nową serię:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam jakieś pierwsze pięć tomów serii, odpuściłam sobie kolejne ze względu na ich pokaźną ilość, bo lista książek do przeczytania osiągnęła u mnie szokującą liczbę. Poszukam w bibliotece, jak wpadnie mi w ręce to chętnie się za nią zabiorę, bo autorka ma dużo fajnych pomysłów :-)
OdpowiedzUsuńJa, podobnie jak Clary, czytałam tylko pierwszą książkę z tego cyklu - Martwy aż do zmroku". I ta wizja wampirów nie przypadła mi do gustu. Szczególnie sztuczna krew czy pozwalanie wampirom na kąsanie. ;)
OdpowiedzUsuńJa już zakończyłam przygodę z tą serią. Znudziła mnie, według mnie jest wybitnie słaba.
OdpowiedzUsuńostatnio zaopatrzyłam się w pierwszy tom tej serii, zobaczymy jak mi z nią pójdzie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam. :)
OdpowiedzUsuń