Po dwunastu latach nauki Granuaile jest wreszcie gotowa, by podwoić światową populację druidów. Wystarczy tylko, że Atticus splecie ją z ziemią... Tymczasem jednak, choć jedni bogowie już szykują z tej okazji cenne podarunki i uczty, inni nie cofną się przed niczym, by druidzi stali się gatunkiem wymarłym. I tak Atticus, Oberon i Granuaile lądują, chcąc nie chcąc, u podnóża góry Olimp, po czym z przerażeniem stwierdzają, że wrogowie zmienili się nie wiadomo kiedy w wymagających przyjaciół, nie wszystkie psy są kochane, nie wszystkie wiewiórki bezużyteczne, bywają koty współpracujące z psami, krasnoludy lepiej, żeby nie goliły brody, a klauny nie chodziły do sklepów sportowych. Czas na walkę kijem i mieczem.
Przed przeczytaniem książki ,,Na psa urok" nie spodziewałam się, że aż tak polubię ,,Kroniki żelaznego druida". A jednak od tamtej pory z utęsknieniem i niecierpliwością wyczekuję kolejnych części cyklu. Gdy tylko w polskich zapowiedziach pojawiła się książka ,,Kijem i mieczem" zaczęłam odliczać sobie dni do jej premiery. Dzień, w który okazał się czasem na jej przeczytanie był dniem dla mnie dobry. Ta książka sprawiła, że miałam wyśmienity humor.
Pierwszą rzeczą, jaką polubiłam w ,,Kronikach żelaznego druida" byli bohaterowie. Atticus to idealny bohater do książek, którego nie mogłam nie polubić. Jednak o głowę bije go jego pies Oberon, którego wprost pokochałam. Gdyby w książce występowali tylko ci bohaterowie to byłaby ona już bardzo dobra, lecz autor chcąc podnieść rangę książki daje nam jeszcze inne postacie. Lubię tę niepewność oraz chwilę zastanowienie na temat kogo tym razem autor doda nam do serii. Pan Hearne posiada naprawdę niesamowitą wyobraźnię i tym razem także mnie nie zawiódł. Dodając nowych bohaterów dodał dodatkowe dla mnie atrakcje.
Książkę ,,Kijem i mieczem" pokochałam tak samo jak poprzednie części. Czytanie tej książki to prawdziwa przyjemność. Wyobraźnia autora wraz z ilością książek nie zmalała. Co nowa część to kolejna niespotykana i niesamowita podróż po druidowskim i innych stworów świecie. Dzięki czemu książkę czyta się w ekspresowym tempie. Po zakończeniu jej czytania wydawało mi się, że niedawno do niej co usiadłam by zacząć czytać. Czas i strony szybko uciekły. Teraz pozostaje mi czekać na kolejną część.
,,Kijem i mieczem" to niesamowita książka z niesamowitymi bohaterami, która wprowadza swego czytacza w wyśmienity nastrój. Polecam!
Ocena 6/6
Pierwszą rzeczą, jaką polubiłam w ,,Kronikach żelaznego druida" byli bohaterowie. Atticus to idealny bohater do książek, którego nie mogłam nie polubić. Jednak o głowę bije go jego pies Oberon, którego wprost pokochałam. Gdyby w książce występowali tylko ci bohaterowie to byłaby ona już bardzo dobra, lecz autor chcąc podnieść rangę książki daje nam jeszcze inne postacie. Lubię tę niepewność oraz chwilę zastanowienie na temat kogo tym razem autor doda nam do serii. Pan Hearne posiada naprawdę niesamowitą wyobraźnię i tym razem także mnie nie zawiódł. Dodając nowych bohaterów dodał dodatkowe dla mnie atrakcje.
Książkę ,,Kijem i mieczem" pokochałam tak samo jak poprzednie części. Czytanie tej książki to prawdziwa przyjemność. Wyobraźnia autora wraz z ilością książek nie zmalała. Co nowa część to kolejna niespotykana i niesamowita podróż po druidowskim i innych stworów świecie. Dzięki czemu książkę czyta się w ekspresowym tempie. Po zakończeniu jej czytania wydawało mi się, że niedawno do niej co usiadłam by zacząć czytać. Czas i strony szybko uciekły. Teraz pozostaje mi czekać na kolejną część.
,,Kijem i mieczem" to niesamowita książka z niesamowitymi bohaterami, która wprowadza swego czytacza w wyśmienity nastrój. Polecam!
Ocena 6/6
Jak to się stało, że jeszcze nie słyszałam o "Kronikach żelaznego druida"?! Koniecznie muszę zacząć czytać tą serię. Pomysł wydaję się być naprawdę oryginalny, a okładki i tytuły też zaskakują.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać skoro tak chwalisz, ale najpierw ,,Na psa urok" :)
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie, ale skoro tobie się podoba, to może ja też przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o tej serii, ale chętnie się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej serii, ale z chęcią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lawenda
http://zaczytane-zwariowane.blogspot.com/
Że też nie natknęłam się na tę książkę wcześniej... Z chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Nie znam tej serii, ale w najbliższym czasie niestety nie dam rady zabrać się za nowy cykl, gdyż już uzbierałam sobie pokaźny stosik książek do czytania.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii jednak temat druidów jest dosyć ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie rzuciła mi się w oczy owa książka, ale teraz po twojej zachęcającej recenzji będę miała ją na uwadze :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się fajnie :) chętnie się z nią bliżej zapoznam.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, recenzjuję w formie youtubowej, może przypadnie Ci do gustu :)
Nie kojarzę tej serii ale świetna się wydaje :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale nie jestem pewna czy by mnie wciągnęła. :)
OdpowiedzUsuńA ja wciąż mam dopiero w planach twórczość tego autora i jestem niesamowicie podekscytowana. Mam nadzieję, że podobnie mi się spodoba!
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tej serii. Co jest w tym takiego wspaniałego??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://pomiedzyzycieaksiazkami.blogspot.com/