środa, 10 lipca 2013

Pan - Emma Becker

Ellie, dwudziestolatka, studiuje i mieszka z rodzicami w Paryżu, wiodąc  beztroskie życie do dnia, kiedy spotyka Pana, dwukrotnie od niej starszego żonatego chirurga.Ich związek, początkowo rozwijający się tylko za pośrednictwem Facebooka i SMS-ów, bazujący na zamiłowaniu obojga do libertyńskiej literatury erotycznej, przenosi się do obskurnego pokoju w hotelu przy placu Pigalle. Tam bez żadnych ograniczeń kochankowie zgłębiają rozkosze seksualnej namiętności. Po serii potajemnych wtorkowych spotkań w hotelu i przelotnych rozmów telefonicznych Ellie przeżywa miesiące gorączkowego oczekiwania na Pana, namiętne zniewolenie, z którego bezskutecznie będzie się starała wyzwolić.





Za sprawą sławnego ,,Grey'a" na rynek wpłynęło wiele powieści erotycznych. Ludzi spostrzegli, że to lubią, więc autorzy zakasali rękawy i zaczęli takie pozycje pisać, a wydawcy wydawać. Światło dzienne ujrzały również stare książki, o których dawno zapomnieli, myśląc sobie, że przecież to erotyk, więc muszę to przeczytać. Książka ,,Pan" Emmy Becker została wydana dwa lata temu, jednak na polskim rynku wydawniczym pojawiło się dopiero w tym roku. Moim zdaniem był to wielki błąd. Ta książka jest niesamowita i niezmiernie się cieszę, że mogłam ją poznać. Szkoda, że dopiero teraz, a nie dwa lata temu, lecz lepiej późno niż wcale. 

Pierwszą rzeczą jaką polubiłam w tej książce jest sama historia. Zachwyciła mnie ona już od pierwszych stron. Zaczęło się niepozornie, od sytuacji, która miała miejsce pół roku po przygodzie Ellie z Panem. Następnie przenosimy się do samego początku ich znajomości. Jest ona przedstawiona czytelnikowi z perspektywy czasu i za pomocą narracji pierwszoosobowej, co przyczyniło się do tego, że w bieg wydarzeń mamy włączone także przemyślenia z teraźniejszości, które niekoniecznie w pełni muszą wiązać się z opisywaną sytuacją. Jednak ani razu nie odniosłam wrażenia zmieszania. Wszystko ze sobą idealnie współgrało. 

Kolejną zaletą tej książki jest jej język. Można by powiedzieć, że autorka używa wyrafinowanego języka. W momentach, gdy do tekstu wkradały się wulgarniejsze słowa strasznie mnie one na początku dekoncentrowały, nie wierzyłam, że autorka może wykorzystać takie słownictwo. Jednak wraz z ilością przeczytanych stron mniej mnie to już raziło. Nieraz miałam wrażenie jakby pisarka pisząc tę książkę siedziała z otwartym słownikiem kartkując go by znaleźć pasujące słowa do danej sytuacji. Muszę przyznać, że zdążyłam przeczytać w swym krótkim życiu wiele książek, lecz rzadko miałam okazji spotkać się z takim warsztatem pisarskim. Sądzę, że niejeden autor z listy bestselerów mógł by się uczyć od pani Becker, by móc samymi słowami zaczarować czytelnika. Nie spodziewałam się tego po lekturze erotycznej, a tym bardziej po debiucie. Świadczy to po prostu o niezwykłym talencie!

Nikogo zapewne nie zdziwię tym, że polecam przeczytanie tej książki. Dla mnie była to niesamowita przygoda przez historię Ellie i Pana, która potrafi zaczarować, zaciekawić, przestraszyć, a nawet czasem obrzydzić czytelnika. Z chęcią powrócę do tej książki, by ponownie być zaczarowana słowami jak i przeżyciami, rozterkami Ellie. To niesamowite jak ta książka potrafiła mnie wciągnąć. Nieraz przez to, że dochodziła do linii absurdu, nieraz przez ciekawość dotyczącą "związku" Ellie z Panem. Niektórych emocji, jakie ze mnie wychodziły podczas czytania, nie da się opisać słowami, ani w pełni mego zachwytu, po prostu trzeba przeczytać tę książkę. 

Ocena 6/6

PS:Szok wyłaził mi oczami, kiedy spostrzegłam, że byłam pierwszą osobę na Lubimy Czytać, która przeczytała tę książkę, a od premiery minęło już trzy tygodnie.
PSS: Dajcie mi sygnał boży, że ktoś czytał tę książkę i tak samo mu się spodobała 
PSSS: Czy tylko ja mam wrażenie, że pomimo dużej ilości wersów, jak na mnie, są one puste?
PSSSS: Po prostu nie umiem opisać wyjątkowości tej książki.
PSSSSS: Coś mi się zdaje, że zwracanie się do kogoś na pan dziwnie będzie mi się teraz kojarzyć. 

13 komentarzy:

  1. Książce powiem stanowcze nie. Widzę ze jest dobra, jednak nie przepadam za erotykami. Jak na mój gust, za dużo ich na rynku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już po opisie widzę, że stanowczo nie jest to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz częściej sięgam po takie książki, a ta zapowiada się ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na chwilę obecną przejadły mi się nieco erotyki, ale zapewne nie na długo, więc za jakiś czas rozejrzę się za powyższą książką.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czuję się przekonana- choć z Twojej recenzji zachęca dobry warsztat autorki i sam związek bohaterki z panem, tak więc na razie mam mieszane odczucia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie czytałam powieści erotycznej, może sięgnę właśnie po "Pana" :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż, przeczytałabym, aczkolwiek chyba jeszcze nie dojrzałam do takiej literatury.

    in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem wielbicielką erotyków, ale jeśli kiedyś postanowię jakiś przeczytać to chyba wybiorę ten, skoro tak bardzo Ci się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym przeczytała, choć obawiam się języka, gdyż wrażenie wybierania słów ze słownika kojarzy się z nienaturalnością.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha, ostatnie "PS" mnie rozwaliło, powiem szczerze, ale ja przez ilość przeczytanych książek/objerzanych seriali i filmów też mam baaaardzo wiele skojarzeń i dobrze mi z tym ^^ A teraz za każdym razem, gdy będziesz się do kogoś zwracać per "Pan" będzie Ci się przypominała ta książka...

    A teraz do rzeczy: Doświadczenia z powieścią erotyczną mam jednoksiążkowe i zdecydowanie mało przyjemne, bo Lilith była po prostu bardzo słaba. Ale sądzę, że spróbuję jeszcze raz tego gatunku, bo teraz tyle jest książek w tym klimacie, że aż może nawet lekki wstyd nie "próbować" tego co ostatnimi czasy popularne w literaturze... popularnej. Ups, powtórzenie. Skoro "Pana" polecasz, będę miała książkę na uwadze, jak gdzieś wypatrzę, to się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. lata swoje już mam, ale erotyką nadal mówię stanowcze "nie". użyte w nich metafory najczęściej wywoływały we mnie śmiech lub politowanie. szkoda czasu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ogromnie mnie zachęciłaś do sięgnięcia po tę książkę. Rzeczywiście Twój blog jest pierwszym na którym widzę recenzję tej pozycji:)
    Ps.-są świetne!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna książka, godna polecania, warta przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!