Zakochani nastolatkowie, Wilma i Simon, nurkują późną jesienią w jeziorze Vittangijärvi, na dnie którego spoczywa kilkudziesięcioletni wrak samolotu. Ktoś uniemożliwia im wyjście na powierzchnię, blokując przeręblę drzwiami. Młodzi ludzie giną pod lodem.
Śledztwo prowadzą znani z poprzednich powieści Larsson komisarz Anna Maria Mella i Sven Erik Stalnacke. I tym razem włącza się w nie Rebeka Martinson, która pracuje w Kirunie jako prokurator.
Najbardziej pomocna w rozwikłaniu zagadki okaże się ... sama Wilma. Jak to możliwe?
Z twórczością Asy Larsson miałam przyjemność się zapoznać przy okazji książki ,,W ofierze Molochowi", która bardzo przypadła mi do gustu. Już wtedy obiecałam sobie, że przeczytam także inne kryminały spod pióra tej autorki. Tak, więc bez wahania zaczęłam czytać książkę ,,Aż gniew twój przeminie". Poprzednio początek książki był trochę dezorientujący. Jednak tym razem tak nie było. Już od pierwszych stron książka mnie zaciekawiła, gdyż ukazuje nam scenę morderstwa dwóch ludzi. Zapowiadało się naprawdę intrygująco.
Zaczęło się ciekawie, lecz wiadomo, że zawsze musi ktoś te morderstwo odkryć. Dalej, więc mamy odkrycie ciała, początek śledztwa. Trochę mi się to dłużyło. Na szczęście dalsze wydarzenia zaciekawiły mnie jeszcze bardziej niż początek. Dość szybko można odnaleźć mordercę. Jednak jak udowodnić mu winę? I tu się zaczyna niezła zabawa w śledczego, odkrycia starych tajemnic, niebezpieczeństwo, poznanie wszystkich tajemnic rodziny.
Podczas czytania książki ,,Aż gniew twój przeminie" wciągnęłam się w śledzenie wszystkich wydarzeń. Moja ciekawość sprawiła, że niepostrzeżenie mój zegarek zrobił wiele okrążeń, a strony w książce się skończyły po mile spędzonych chwilach. Czekając na premierę kolejnej książki pani Larsson z prokurator Rebeką Martinson polecam przeczytanie ,,Aż gniew twój przeminie"!
Ocena 5/6
Nie znam książki ani autorki ale wydaje się być bardzo ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńJa niestety jeszcze nie miałem okazji czytać powieści tej autorki, choć kryminałów na naszym blogu jest coraz więcej. Ale czasu na czytanie coraz mniej, a ciągle mnóstwo książek przede mną. Mam tylko nadzieję, że kiedyś nadarzy się okazja aby przeczytać coś Larsson.
OdpowiedzUsuńOstatnio natrafiłam w internecie na tę książkę, zaciekawiła mnie, a Twoja pozytywna recenzja jeszcze potwierdza moje przypuszczenia, że powinnam się za nią rozejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńMam ją na swojej liście do przeczytania. Może nie w najbliższym czasie, ale kiedyś na pewno, bo widzę, że warto.
OdpowiedzUsuńNie mogę się jakoś przekonać do tej autorki, chociaż jeszcze nie miałam okazji jej poznać, dlatego nawet nie wiem, skąd u mnie ta nieuzasadniona awersja.
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie twórczość tej pisarki, a nie miałam jeszcze przyjemności poznać jej... Zainteresowałaś mnie tą powieścią, więc pewnie rozejrzę się za nią. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :) zainteresowałaś mnie bardzo tą recenzją:) skusze się.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam kryminałów tej autorki. W ogóle do tej pory, jeśli chodzi o ten gatunek, to przeczytałam w całości zaledwie jedną książkę (dokładniej, pt. "Pies Baskerville'ów"). Może w końcu się jakoś zmobilizuję do tego, by sięgnąć po kryminały (w domu na półce stoi jeden, wypożyczony z biblioteki). :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kryminałami, więc pewnie nie sięgne po te pozycje. A tak całkiem na marginesie - wyjątkowo brzydka okładka, jakoś nie wiem, zupełnie mi nie podchodzi.
OdpowiedzUsuńTytuł zapamiętany, z wielką chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAleż jestem ciekawa twórczości tej autorki. :)
OdpowiedzUsuńOpis brzmi ciekawie, cieszę się, że autorka wykorzystała potencjał :) Chętnie się zapoznam z tą książką.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z powieścią tej autorki i muszę przyznać, że książka wydaje mi się całkiem ciekawa :D Bardzo chętnie bym się jej bliżej przyjżała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Nie jest to mój ulubiony gatunek, ale może jak nadarzy się okazja to przeczytam tą książkę.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobała ta książka
OdpowiedzUsuńCała seria za mną i bardzo mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę poznać książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńNie lubię, gdy zbyt szybko odkrywa się mordercę, choć dobry autor potrafi utrzymać napięcie mimo to.
OdpowiedzUsuńMnie zdenerwowało to, że już prawie od pierwszych stron było wiadomo, kto jest mordercą. Może dlatego, że nastawiłam się, ze będzie to typowy, trzymający w napięciu kryminał, a nie na studiowanie portretów psychologicznych poszczególnych postaci. Niemniej książkę warto przeczytać:)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam a noszę się już tym zamiarem nie wiem ile ;)
OdpowiedzUsuń