Edward, właściciel pięknego starego domu na Jabłoniowym Wzgórzu, nie przeczuwa rewolucji, która nagle nastąpi w jego życiu. Rewolucja ma na imię Ania, ma dziesięć lat i właśnie straciła wszystko… Tajemnica z przeszłości zmusi mężczyznę do postawienia pytań o to, co naprawdę jest ważne, i czy w jego życiu jest miejsce na rodzinę.
Na temat tej już sławnej Michalak zdążyłam wiele się naczytać. Większość były to pozytywne słowa, lecz zdarzały się też negatywne. Jednak nie przejęłam się zbytnio negatywnymi opiniami postanowiłam zapoznać się z jej twórczością. Takim też sposobem zdążyłam już przeczytać dwie pozycje owej autorki, które mi się spodobały i potwierdziły jej geniusz. ,,W imię miłości" została trzecią pozycją z książek pani Michalak, jaką miałam okazję przeczytać, lecz pierwszą, o której się wypowiadam. Muszę już teraz przyznać, że jest to niesamowita książka.
Naszą małą bohaterkę, Anię, polubiłam już za samo imię. Podoba mi się moje imię i od małego bardzo lubię sięgać po książki, w których znajduję swoje imienniczki. Jednak tę dziewczynkę lubi się nie tylko za imię, lecz za jej osobowość. Mało dziesięciolatek jest tak dzielnych i zaradnych jak ona. To właśnie ona sprawiła, że wciągnęłam się w historię, jaką niesie ze sobą książka bez opamiętania.
Niektóre fakty zgadłam wcześniej niż zostały one nam w książce ukazane, lecz to nie zniszczyło mi przyjemności czytania. Jednak mimo tego poznawanie tych informacji w odpowiednim momencie potrafiło mnie zaciekawić, gdyż wokół nich były zawsze usiane inne wydarzenia, które wprawiały mnie w podekscytowanie faktem, że mogłam je poznać. ,,W imię miłości" nie jest przecież kryminałem, który ma nas trzymać przez cały czas w napięciu, więc ta przewidywalność według mnie jest tu jak najbardziej dopuszczalna. Jest to piękna historia obok, której nie można przejść obojętnie, warto po nią sięgnąć i przeczytać.
Książka ,,W imię miłości" to niesamowita historia, która niesie ze sobą wiele przemyśleń dla czytelnika. Cały czas się zastanawiałam czy mając dziesięć lat potrafiłabym odnaleźć swoje miejsce do życia. Ba, mając i więcej nie jestem aż taka zaradna. Jednak to nie jedyne myśli jakie przelatywały mi przez głowę podczas czytania. Ta pozycja zawiera ciepło i chód, emocje, chorobę, kłopoty rodzinne, czyli kombinację wybuchową, która doprowadziła mnie do łez. Taką książkę jak ,,W imię miłości" każdy w ukryciu marzy by przeczytać. Polecam!
Ocena 6/6
Naszą małą bohaterkę, Anię, polubiłam już za samo imię. Podoba mi się moje imię i od małego bardzo lubię sięgać po książki, w których znajduję swoje imienniczki. Jednak tę dziewczynkę lubi się nie tylko za imię, lecz za jej osobowość. Mało dziesięciolatek jest tak dzielnych i zaradnych jak ona. To właśnie ona sprawiła, że wciągnęłam się w historię, jaką niesie ze sobą książka bez opamiętania.
Niektóre fakty zgadłam wcześniej niż zostały one nam w książce ukazane, lecz to nie zniszczyło mi przyjemności czytania. Jednak mimo tego poznawanie tych informacji w odpowiednim momencie potrafiło mnie zaciekawić, gdyż wokół nich były zawsze usiane inne wydarzenia, które wprawiały mnie w podekscytowanie faktem, że mogłam je poznać. ,,W imię miłości" nie jest przecież kryminałem, który ma nas trzymać przez cały czas w napięciu, więc ta przewidywalność według mnie jest tu jak najbardziej dopuszczalna. Jest to piękna historia obok, której nie można przejść obojętnie, warto po nią sięgnąć i przeczytać.
Książka ,,W imię miłości" to niesamowita historia, która niesie ze sobą wiele przemyśleń dla czytelnika. Cały czas się zastanawiałam czy mając dziesięć lat potrafiłabym odnaleźć swoje miejsce do życia. Ba, mając i więcej nie jestem aż taka zaradna. Jednak to nie jedyne myśli jakie przelatywały mi przez głowę podczas czytania. Ta pozycja zawiera ciepło i chód, emocje, chorobę, kłopoty rodzinne, czyli kombinację wybuchową, która doprowadziła mnie do łez. Taką książkę jak ,,W imię miłości" każdy w ukryciu marzy by przeczytać. Polecam!
Ocena 6/6
Nie przepadam za panią Michalak, a dokładniej za jej twórczością, ale gdbym trafiła na jej najnowszą książke chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Pani Michalak, więc na pewno i tę książkę przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy i ja poznam tę książkę. Bardzo cieszy mnie twoja wysoka nota i mega pozytywna recenzja, gdyż widzę, że kolejna powieść K. Michalak także jest znakomita.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki pani Michalak, ale mam zamiar to zmienić.
OdpowiedzUsuńTwórczość tej autorki wciąż jeszcze przede mną, ale na półce mam "Nadzieję" i niedługo zobaczę, czy i mnie jej książki przypadną do gustu. :)
OdpowiedzUsuńLubię pióro Michalak i dlatego na pewno wkrótce sięgnę po "W imię miłości"
OdpowiedzUsuńMi również przypadła do gustu twórczość p. Michalak, z chęcią więc sięgnę po " W imię miłości".
OdpowiedzUsuńMam w swoich czytelniczych planach zapoznanie się z twórczością tej autorki. :)
OdpowiedzUsuńKatarzyna Michalak to jedna z moich ulubionych autorek :) Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTo nie jest pozycja dla mnie, może kiedyś się skuszę, ale na razie pasuję.
OdpowiedzUsuńOd bardzo dawna mam w plamach twórczość tej popularnej pisarki.
OdpowiedzUsuńJa również, tym bardziej, że dużo jej książek gości już na mojej półce:)
UsuńWspaniała jest najnowsza pozycja Katarzyny Michalak:) jest pod ogromnym wrażeniem tej książki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Czytałam :) To było moje pierwsze spotkanie z autorką. Jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuń