Pewnego niedzielnego popołudnia przed domem Ricky'ego Delatolli pojawia się handlarz antykami i wbrew woli Ricky'ego pozostawia mu cały swój towar. Wśród przeciętnej wartości i urody mebli jeden sprzęt jest wyjątkowy - przebogato rzeźbione mahoniowe krzesło. Mebel okazuje się rzeczywiście nieprzeciętny - za jego sprawą zaczynają się dziać niesamowite i przerażające rzeczy...
Będąc jeszcze pod ogromnym wrażeniem po przeczytaniu książki ,,Panika" Grahama Mastertona sięgnęłam po inną pozycję tego autora. Tym razem dane mi było zapoznanie się z książką ,,Dziedzictwo". Poprzednim razem byłam pod wielkim wrażeniem wymyślonej historii przez pana Mastertona, sięgając po tę książkę miałam nadzieję, że tym razem także będę zachwycona. I czy byłam? Oczywiście! Jak mogło być inaczej?
Od samego początku byłam bardzo ciekawa o co chodzi z tym krzesłem. Okładka i opis jeszcze przed zaczęciem czytania nakierowały mnie, że historia będzie miała coś wspólnego z tym meblem i aż nie mogłam powstrzymać swej ciekawości o co dokładnie chodzi. Z wielkim zaciekawieniem, więc zaczęłam czytać książkę. Moje radość ukazała się już na pierwszych stronach, gdyż autor w dość szybki sposób zaczynał zaspokajać mój apetyt na tę historię. Nie spodziewałam się, że dostanę znowu aż tak dobrą i wciągającą lekturę.
Książkę ,,Dziedzictwo" czytało mi się bardzo szybko. Pomysłowość autora przy tej książce sprawiła, że nie mogłam się od niej odkleić. Te wszystkie wydarzenia przepełnione lekką grozą i strachem sprawiły, że książką bardzo mi się spodobała. Autor przez całą książkę umiał utrzymać moją ciekawość i w ogóle nie przynudzał. Ostrzegam, podczas czytania można poczuć lekki przechodzący po plecach dreszczyk, który tworzy się z podniecenia poznaniem tej historii oraz lekkiego strachu, jaki może wywołać opętany, stary antyk. Teraz wiem, że nigdy nie kupię starych mebli. Polecam!
Ocena 6/6
I jak tu pozostać wobec książki obojętnym...?
OdpowiedzUsuńTo wznowienie książek Mastertona przez REBIS kusi mnie coraz bardziej i chyba wybiorę się na małą wycieczkę do księgarni. :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
R
Uwielbiam Mastertona, dlatego bardzo ci zazdroszczę tej książki.
OdpowiedzUsuńi kolejna książka Mastertona którą muszę zdobyć do kolekcji!
OdpowiedzUsuńNie znam tego autora, ale może kiedyś zapoznam się z jego dziełami.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Dom kości" i niespecjalnie mi się podobała - bardziej bajka niż thriller. Jeśli ta jest w podobnym tonie to odpuszczam.
OdpowiedzUsuńA mnie się Dziedzictwo nie podobało za bardzo. Klimat tak, ale bohaterowie porażka.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą książką, chętnie zapoznam się z dziełami tego autora.
OdpowiedzUsuńJa właśnie czytam "Panikę", a po "Dziedzictwo" też na pewno sięgnę :D
OdpowiedzUsuńJakoś mi z tym autorem zawsze nie po drodze, chociaż historia związana z antykiem wydaje się intrygująca.
OdpowiedzUsuńJak czytam Twoje recenzje i komentarze innych to aż mi wstyd że nie znam twórczości autora.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawa, ale sięgnęłabym po nią gdybym nie miała co czytać, niestety teraz mam książek aż nadto, więc ta będzie musiała poczekać. ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach całą twórczość tego autora. :)
OdpowiedzUsuńLubię tego pisarza, więc pewnie się skuszę:))
OdpowiedzUsuń