Pierwszy tom magicznej sagi.
Jedna dziewczyna i trzech chłopaków.
Blue pochodzi z rodziny wróżek, jest medium do kontaktów ze światem zmarłych.
Gansey, Adam i Ronan, trzej przyjaciele w elitarnej szkoły dla chłopców, obsesyjnie poszukują tajemniczych linii mocy legendarnego Króla Kruków - Glendowera.
Z ich powodu pozornie ciche i spokojne miasteczko staje się scenerią niezwykłych wydarzeń.
Gdy razem z Blue trafią do magicznego lasu, gdzie czas płata figle, nic już nie będzie takie samo...
Przerażające tajemnice, mroczne rytuały, stare przepowiednie, wizje, duchy, ofiary, a to dopiero początek tej historii...
Czytając opis książki ,,Król kruków" stwierdziłam, że jest to dobra pozycja do przeczytania, nie teraz, lecz może kiedyś. Jednak przez te wszystkie recenzje tej książki jakie przeczytałam i pozytywne słowa wypisane na jej temat byłam po prostu zmuszona by ją przeczytać prędzej niż później. Mimo, iż wiedziałam, że książkę polubiło wiele osób i ją chwaliło to i tak byłam pod wielkim wrażeniem tego co w niej znalazłam.
Nie spodziewałam się, że książka aż tak mi się spodoba. A zrobiła już to bardzo szybko, gdyż byłam nią żywo zainteresowana już po kilku przeczytanych stronach. Magia, przepowiednie śmierci, linia mocy, wróżki, ofiary, szaleństwo na jednym punkcie - to wszystko i jeszcze trochę więcej znalazłam w tej książki i to właśnie dzięki temu zawładnęła nad moimi myślami przez parę dobrych książek.
Książkę ,,Król kruków" czyta się bardzo szybko. Gdy po kilku rozdziałach wciągnęłam się już na dobre nie potrafiłam się od niej odkleić. Byłam tak ciekawa dalszych wydarzeń, że nie potrafiłam jej odłożyć na bok choć na moment. Dzięki temu wszystkiemu przygodę z tą książką nie zapomnę jeszcze przez jakiś czas, gdyż te wszystkie emocje, które rodzą się podczas czytania, fantastyczne pomysły autorki, jakie zaczarowały mnie sprawiły, że było to niesamowite przeżycie.
,,Król kruków" to niesamowita książka, którą pokochałam za magię, bohaterów i bardzo wciągające wydarzenia. Nie mogę zrobić nic innego jak polecić przeczytanie tej książki!
Ocena 6/6
Ostatnio czytam coraz więcej fantastyki :) Gdy uporam się z zaległościami na pewno przeczytam "Króla Kruków" :-)
OdpowiedzUsuńJa co prawda nie pałam miłością do fantastyki, ale tej pozycji jestem bardzo ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Maggie Stiefvater ma prawdziwy talent do zbierania pozytywnych opinii - choć miałam okazję przeczytać tylko dwie książki jej autorstwa, to byłam bardzo zadowolona z lektury i z pewnością sięgnę po inne jej tytuły - szczególnie, że po Twojej recenzji widać, że warto ;)
OdpowiedzUsuńMam całą trylogię z Mercy Falls, Lament, Balladę i Wyścig śmierci. Uwielbiam Maggie a do pełni szczęścia brakuje mi tylko tej serii. A teraz widzę, że jedna z moich ulubionych pisarek po raz kolejny nie zawodzi ;)
OdpowiedzUsuńo proszę, kobiecina od Drżenia napisałam coś nowego. trzeba będzie zerknąć.
OdpowiedzUsuńStrasznie chcę przeczytać tą książkę, w końcu napisała ją pani Stiefvater więc nie mogę sobie "Króla kruków: odpuścić.
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz o niej słyszę i czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, a szkoda. Twoje opinia mnie zachęciła :D
OdpowiedzUsuńCzytałam już książki tej autorki i sama okładka mnie przyciąga, tak więc... czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja też czytałam bardzo dużo pozytywnych recenzji na jej temat. Skoro znowu się z taką spotkałam, muszę w końcu się za nią zabrać. ;)
OdpowiedzUsuńJestem aktualnie w trakcie czytania "Króla kruków" - dotarłem do połowy książki i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. Chociaż póki co mało się dzieje, to zapowiada się na jakąś grubszą akcję, a styl pisania autorki i ciekawe postaci przez nią wykreowane wszystko mi wynagradzają. :) Mam nadzieję, że pod koniec lektury będę równie zadowolony jak ty. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
R
Podczas czytania tak byłam zafascynowana tą historią, że nawet nie zauważyłam, że tak mało się tam działo. Dopiero teraz jak przeczytałam twój komentarz się zorientowałam, że rzeczywiście tak było.
UsuńSłyszałam już o tej książce. Chętnie bym ją przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńZ tego co dobrze kojarzę, to Maggie Stiefvater napisała trylogię ,,Drżenie'', która mi się bardzo podobała, dlatego z przyjemnością poznam inne dzieła tej autorki.
OdpowiedzUsuńKolejna książka o której słyszę same superlatywy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/
Ależ mnie zaciekawiłaś! Czytałam trylogię tej autorki i podobała mi się, więc chętnie sięgnę po jej kolejny cykl.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Książka cały czas za mną chodzi. Było już tyle sytuacji kiedy miałam ją w rękach ale jednak decydowałam się na coś innego. I tak sobie jej nie odpuszczę, jak tylko znajdę się w jakiejś księgarni natychmiast ją kupię, bo recenzja jeszcze bardziej podsyciła mój apetyt :)
OdpowiedzUsuńKocham książki tej autorki, dlatego też ,,Król kruków" jest na mojej liście(ma najwyższą pozycję do kupna). Książka zafascynowała mnie swoim opisem i mam nadzieję, że znów zagłębię się w niesamowity świat autorki. :)
OdpowiedzUsuńSame pozytywne recenzje, a ja jakoś nie umiem się przekonać do tej książki...
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że tytuł "Król kruków" kojarzy mi się z "Akademią Pana Kleksa" :) Tym bardziej mam ochotę się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńOj po takiej pozytywnej recenzji chętnie się skuszę:)
OdpowiedzUsuńO tak! Zakochałam się w tej książce. *-*
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam tę książkę, bo pokochałam Maggie Stiefvater dzięki "Drżeniu". :)
OdpowiedzUsuńAutorkę znam, owszem. Póki co miałam okazję czytać inną jej serię, o wróżkach - "Lament" i "Balladę". Ta też zapowiada się ciekawie, zatem pewnie kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miłośniczka Książek
Książkę mam już na półce i mam nadzieję, że w najbliższym czasie szybko ją stamtąd ściągnę :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś przeczytam. Podobała mi się inna książka tej autorki. Ta też może przypaść mi do gustu.
OdpowiedzUsuń