Kopciuszek. Królewna Śnieżka. Jaś i Małgosia. Wydaje ci się, że znasz te baśnie? Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz! Soman Chainani, autor bestsellerowego cyklu Akademia Dobra i Zła, postanowił napisać je całkiem na nowo. Niektóre to tylko kwestia zmiany perspektywy. Inne to całkowicie nowe opowieści na znanych motywach, za każdym razem okrutnie przewrotne.
Dwanaście baśni to dwanaście niebezpiecznych, drapieżnych opowieści o magii, tajemnicach i bohaterach, którzy nie obawiają się buntować przeciwko światu. Komu się powiedzie, a kto poniesie klęskę? Kto ulegnie konwenansom baśni, a kto uwolni się od nich raz na zawsze? Czy księżniczka musi czekać na swojego księcia? Czy piękna ma prawo walczyć jak bestia? Czy zagubioną drogę do szczęścia da się odnaleźć ponownie?
W dzieciństwie miałam swoją ulubioną bajkę. Była nią Kopciuszek. Uwielbiałam główną bohaterkę i z wielką chęcią oglądałam każdą wersję. Lata mi przybywały, ale sentyment do Kopciuszka pozostał i nadal lubię oglądać nowe ekranizacje i wersje tej historii. W momencie, gdy zobaczyłam zapowiedź książki „Piękno i bestie. Niebezpieczne baśnie”, to od razu pomyślałam o Kopciuszku i zalały mnie pozytywne wspomnienia z tą postacią. Musiałam sprawdzić czy pośród tych niebezpiecznych baśni jest ta moja ulubiona.
Z wielkim zaciekawieniem zaczęłam czytać książkę „Piękno i bestie. Niebezpieczne baśnie”. Od razu zatonęłam w historiach. Poczułam się trochę jak w dzieciństwie, gdyż znowu przeżywałam przygody z bohaterami poznanymi w dzieciństwie. Jednak czytane historie się różniły od tych znanych i to sprawiało, że byłam ciekawa jak dokładnie się potoczą. Niektóre były naprawdę niebezpieczne, mroczne i klimatyczne. Pokazały jak mogłyby zakończyć się znane historie, gdyby nie miały szczęśliwego zakończenia. Ach, aż dreszcze mnie przychodzą na samo wspomnienie.
„Piękno i bestie. Niebezpieczne baśnie” to po części powrót do dzieciństwa, ale bez mydlenia oczu, że każda historia kończy się dobrze. Ta książka pokazuje jakby wyglądały znane baśnie, gdyby od początku byłyby pisane dla dorosłych. Jestem usatysfakcjonowana lekturą i mam ochotę na więcej takich lektur. Jestem wielką fanką Kopciuszka, jednak w tej książce zdecydowanie moje serce skradła nowa wersja Pięknej i Bestii. Zaskoczyła mnie, rozśmieszyła, aby na końcu sprawić, że uznałam, że to jest najbardziej logiczne zakończenie.
Wydawnictwo Jaguar