Kolejne spotkanie z Sookie Stackhouse było bardzo przyjemnym dla mnie spotkaniem. Autorka po raz kolejny mnie przekonała, że warto sięgać po ten cykl, gdyż po prostu jest boski. Uprzedzam jednak, że książki powinny być czytane po kolei, gdyż tylko wtedy możemy się dowiedzieć wszystkich ważnych wydarzeń oraz zachwycać się bez żadnych znaków zapytania tą częścią.
Można by powiedzieć, że w życiu Sookie nic nowego się nie dzieję. Po raz kolejny ktoś próbuje ją zabić. Po jej chłopaku słuch zaginął. Tylko, że została wmieszana w konflikty wilkołaków. A jej chłopakiem nie jest już wampir tylko tygrysołak. Mimo ,,rutyny'' którą zawsze możemy powiązać z główną bohaterką mamy i inne wydarzenia, które zaciekawią czytelnika. Otóż Sookie poznaje swojego krewnego, lecz ze swoim szczęściem nie może się z nikim podzielić, gdyż może przyciągnąć na siebie jeszcze więcej kłopotów. Współlokatorka Amelia w końcu została skarcona za swój postępek, jak zaczęłam już o Amelii to zdradzę, że w tej części poznamy jej ojca za którym bohaterka nie przepada.
Książka ,,Gorzej niż martwy" jak i poprzednie części obfituje w akcję, bardzo dużo akcji i napięcia. Między innymi walka, która wywiąże się (nie zdradzę między kim) jest szczegółowo i krwawo opisana, a Sookie była na środku pola walki. Może kogoś zawiodę, może kogoś teraz uszczęśliwię, lecz ta część się różni od innych, wyjątkowym elementem, gdyż ,,Cykl o Sookie Stackhouse" jest znany z wielu scen seksu, tak w tej części skurczyło się do minimum. Sookie postanowiła być wierna swemu chłopakowi, gdy on się do niej nie odzywał, więc czytelnicy, którzy nie przepadali za tym mają kolejny pozytywny argument, by sięgnąć po tę część.
,,Gorzej niż martwy" jest to książką po którą sięgną na pewno fani tego cyklu, a jest ich nie mało, lecz zachęcam każdego by choć spróbował sięgnąć po ten cykl, a dopiero potem może wypowiadać się negatywnie. Mnie ten cykl wciągnął, od okładek, które bardzo mi się podobają, do ostatniego słowa na ostatniej stornie książki.
Ocena 6/6
Za książkę bardzo dziękuję!!