poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Raz wiedźmie śmierć - Kevin Hearne

Druga księga serii o Atticusie O'Sullivanie, ostatnim druidzie - a zarazem najśmieszniejszym, najbardziej zwariowanym i najbardziej zapadającym w pamięć bohaterze urban fantasy od czasów Harry'ego Dresdena Jima Butchera!
2100-letni Atticus O'Sullivan, ostatni z druidów, odkrywa, że po zabiciu pewnego celtyckiego boga (zajrzyj do pierwszego tomu serii, Na psa urok ) stał się niespodziewanie popularny. Bogowie z najróżniejszych panteonów życzą sobie nagle, by sprzątnął ich rywali, przede wszystkim boga piorunów Thora. To dopiero początek kłopotów Atticusa. Oto do jego drzwi puka Kojot, indiański bóg-oszust, i żąda, by druid unicestwił demona polującego na ludzi w okolicy. Horda bachantek  z Las Vegas chce zająć senne miasteczko i uczynić z niego kolejne gniazdo rozpusty. A na dodatek na życie druida i jego przyjaciół dybią diaboliczne nazistowskie wiedźmy, polujące też na atrakcyjny polski sabat pod wodzą Maliny... I po czyjej stronie stanie rosyjski rabin, upadły anioł z piątego kręgu piekła Dantego? Atticusowi pomagają zwilkołaczony wiking i sprawniczony wampir - czy jednak tym razem to wystarczy, by ujść z życiem?

Do sięgnięcia po pierwszą część miałam wielkie wątpliwości, ani opis książki, a tym bardziej tytuł,,Na psa urok" wydawało mi się, że będę się przy książce męczyć, gdyż mi się ona nie spodoba, lecz po przeczytaniu już pierwszego rozdziału bardzo mnie ona zaciekawiła. Po przeczytaniu jej wiedziałam, że jest to teraz jedna z moich ulubionych książek, które do tej pory czytałam. Z niecierpliwością czekałam na drugą część, moje małe szczęście, że długo czekać nie musiałam.

Atticus po zabiciu celtyckiego boga stał się wielce sławny, lecz nie na jego korzyść, gdyż co róż przybywają przeróżne stworzenia by go zabić. Tak jak i w pierwszym tomie jak i tutaj znajdziemy szczegółowo opisane walki głównego bohatera. Autor by nie zanudzać tych czytelników, którzy nie lubią obszernych opisów dodał szczyptę humoru do każdego pojedynku. Jednak nie z robił z tego komedii, po prostu czytając pojawia nam się uśmiech na twarzy. Pojawia nam się humor, który idealnie jest wpasowany w szybką i zaciętą przemoc.

W tym tomie jak i poprzednim znajdziemy irlandzkiego druida oraz polskie wiedźmy, lecz w tej części występują niemieckie wiedźmy oraz rosyjski rabin. Bardzo się cieszę, że jest to książka w której występują bohaterowie z różnych państw. Większość autorów posługuje się postaciami z jednego państwa w którym są osadzone wydarzenia, a tu mimo iż historie dzieje się w Ameryce mamy europejskie postacie.
Wielkim plusem, który ucieszył mnie od razu kiedy wzięłam do rąk książkę jest to, że ten tom ma o 100 stron więcej od poprzedniego, a wiadomo więcej stron więcej przyjemności do czytania.

,,Raz wiedźmie śmierć" jest to książka dla każdego kto chce się oderwać na moment od rzeczywistości i zanurzyć się w świecie ostatniego druida.

,, - Skąd, do diabła, wytrzasnął pan granatniki?
- A, wyprzedaż garażowa po drugiej stronie ulicy - odparłem wymijająco..." - str.354
 

Ocena 6/6
Serdeczne podziękowania dla Wydawnictwa Rebis oraz  Panu Bogusławowi za egzemplarz książki!!

czwartek, 25 sierpnia 2011

Po drugiej stronie - Diana Palmer

Agent FBI Kilraven wciąż nie uporał się z bolesną przeszłością. Po tym jak zamordowano jego żonę i córeczkę, odsunął się od świata i postanowił nie dopuścić do swojego serca żadnej innej kobiety. Nie wszystko jednak układa się po jego myśli. Przeniesiony do Jacobsville, małego miasteczka w Teksasie, poznaje śliczną Winnie Sinclair, dyspozytorkę w Centrum Służb Ratunkowych. Zauroczony Winnie, próbuje walczyć z rodzącym się uczuciem i trzymać dziewczynę na dystans. Nie jest to łatwe, zwłaszcza że i on wywarł na Winnie duże wrażenie.
Relacje tych dwojga jeszcze bardziej się komplikują, gdy okazuje się, że w teksańskim miasteczku ukryte są odpowiedzi na pytania dotyczące niewyjaśnionego morderstwa bliskich Kilravena. Kiedy Winnie odkrywa, że jej rodzina może mieć związek z tą sprawą, postanawia pomóc agentowi.
Niebezpieczne dochodzenie przybiera coraz bardziej nieoczekiwany obrót, a życie Winnie jest zagrożone. Kilraven musi stawić czoło swojej przeszłości i zaryzykować wszystko…

,,Po drugiej stronie" jest to pierwsza książka, którą przeczytałam tej autorki. Czytając, że to romans chciałam ją ominąć, ale kiedy zaczęłam czytać opis książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać.

Uwielbiam oglądać seriale kryminalne, a już w opisie znalazłam bohatera, który jest agentem. Spodziewałam się, że znajdę tu jakieś ślady mojego ulubionego gatunku i się nie myliłam. Znajdziemy tu opisane mniejsze śledztwa jak i to główne, czyli dotyczącego zabójstwa rodziny głównego bohatera oraz także powiązane sprawy z tą. Wielki plus dla autorki pomysłowości przy opisywaniu pracy policji.

Książka zaliczana jest do romansu, ja osobiście nie zaliczyłabym do tego jednego gatunku, gdyż znajdziemy tu elementy kryminału. Dla mnie jest to kryminał przeplatany z romansem oraz  humorem. Kiedy tylko spojrzę na książkę przypominają mi się fragmenty jej przy których zwijałam się ze śmiechu.

,,Po drugiej stronie" jest to lekka i przyjemna książka. Napisana została prostym językiem co tylko ułatwia czytanie. W wydarzeniach łatwo się odnajdujemy. Znalazłam kilka jak dla mnie niedociągnięć w historii, ale były one takie małe, że nie przeszkadzały przy ogóle wydarzeń, a ich było całkiem sporo.
Książka jest pisana z dwóch perspektyw agenta Kilraven'a oraz Winnie Sinclair. Mimo, że w jednym rozdziale przemyka z jednego bohatera na drugiego to się nie gubimy kogo teraz historię czytamy.
Myślę, że jest to książka idealna na jeden wieczór, mamy tu gorący romans, śledztwo przepełnione zagadkami oraz niezłą dawkę humoru.

,,- Podajcie sobie ręce... Czy ty, Winono Sinclair, bierzesz sobie McKuena Kilravena za męża...
- McKuen - szepnęła mile zaskoczona Winnie.
- Dostałem imię po sławnym poecie - szepnął.
- Zauważyłam. Pasuje do ciebie. Podoba mi się. - odparła z uśmiechem, po czym spojrzała na urzędniczkę. - Przepraszam." - str.181

Ocena 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!


poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Dziewczyny wojenne - Łukasz Modelski

Nie pozwoliły aby wojna zniszczyła ich marzenia.

Wojna to z pozoru męska sprawa. Zmienia jednak kobiece losy tak samo mocno, jak męskie. Jak żyć w czasach, gdy własne wesele kończy się aresztowaniem przez gestapo, gdy tylko bliski poród wstrzymuje wykonanie wyroku śmierci, gdy powodzenie zadania wymaga nawiązania romansu z wrogiem? Jak zachować kobiecą wrażliwość, gdy wokół panuje okrucieństwo, przemoc i niesprawiedliwość? Gdy najmodniejszym dodatkiem staje się biało-czerwona opaska, a w torebce, obok szminki i lusterka, trzeba schować pistolet?
Łukasz Modelski wysłuchał jedenastu niezwykłych historii kobiet, których młodość upłynęła pod znakiem drugiej wojny światowej. Są wśród nich córka marszałka Piłsudskiego i wnuczka księcia Lwowa, premiera rewolucyjnego rządu rosyjskiego, która pokochała legendę polskiego podziemia - majora Łupaszkę).

Historię jak i historyczne książki omijam szerokim łukiem, lecz po przeczytaniu opisu książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Wiedziałam, że zainteresują mnie historie dziewczyn i kobiet jak przetrwały wojnę, a nie walczących mężczyzn i chłopaków od których się tego wymagało, z czym do tej pory się spotkałam w szkole.

W książce znajdziemy wzruszające historie 11 kobiet, które przetrwały wojnę. Dowiemy się jak pomagały innym, za co były torturowane, jak się zakochały i jak los oddzielał od siebie zakochanych. Czytając tę książka naprawdę nie trzeba chować łez i podziwu dla dzielnych pań, bo takie one były, niesamowite.

Podczas czytania jak i już po dużo się zastanawiałam na swoją rodziną, jak przetrwała wojnę i jakie się zdarzyły jej historie. Znam parę wydarzeń, które dotyczyły tamtych czasów, o włos aby rozstrzelali ich we własnym domu. A wy pytaliście się dziadków lub kogoś innego jak przetrwali wojnę?

Wielkim plus ten książki jest to, że na końcu każdej historii znajdziemy informację o tym co się później działo z bohaterami danej powieści, jakie dostali odznaczenia, czy jeszcze żyją, ile mieli dzieci, wnuków. Jest to bardzo fajne podsumowanie.

,,Dziewczyny wojenne" jest to książka do której powrócę nie raz. Podczas czytania doświadczmy wielu emocji, które płynął do nas od bohaterek. Autor miał bardzo dobry pomysł by połączyć historie jedenastu kobiet i wydać je w formie książki. Samą książkę czyta się bardzo szybko, nie znajdziemy tu trudnego języka do odbioru.Książka nie posiada także jakiś niepotrzebnych fragmentów, które powodowałyby nudne czytanie.


 Ocena 6/6
Bardzo dziękuję Wydawnictwu oraz Panu Jakubowi za książkę !!


Premiera 22 września 2011

czwartek, 18 sierpnia 2011

Mroczne szaleństwo - Karen Marie Moning

Kiedy siostra MacKayli została zamordowana, pozostała tylko jedna wskazówka dotycząca okoliczności jej śmierci – enigmatyczna wiadomość na poczcie głosowej Mac. Dziewczyna jedzie do Irlandii w poszukiwaniu odpowiedzi i wkrótce odkrywa, że stoi przed nią jeszcze większe wyzwanie – pozostanie przy życiu na tyle długo, by zapanować nad mocą, której istnienia nie była nawet świadoma - darem, który pozwala jej spojrzeć poza świat ludzi, w niebezpieczne dziedziny elfów...
Gdy Mac zagłębia się w tajemnicę śmierci siostry, każdy jej ruch śledzi mroczny, tajemniczy Jericho... a jednocześnie zbliża się do niej bezlitosny V’lane – elf, który sprawia, że seks staje się dla ludzkich kobiet uzależnieniem. Granica między światami zaczyna pękać, a prawdziwa misja Mac staje się oczywista – musi odnaleźć nieuchwytną Sinsar Dubh, zanim ktoś inny zdobędzie wszechpotężną Mroczną Księgę. Ponieważ ten, kto pierwszy do niej dotrze, zdobędzie całkowitą władzę nad oboma światami.

Kiedy zobaczyłam tytuł książki i opis myślałam, że ta książka będzie bardziej mroczna, lecz nie po raz pierwszy się pomyliłam. Spodziewałam się tu czarnych bohaterów, ale kiedy zaczęłam czytać spotkałam się ze ,,słodką panienką".
Mac okazała się zwykłą dwudziestodwuletnią kobietą uwielbiającą ciuchy, muzykę i kolor różowy, kiedy nagle się okazje, że je siostrę zamordowaną. Chcąc wznowienia śledztwa wyrusza do Dublina mimo sprzeciwu rodziców, gdzie poznaje prawdę o sobie i śmierci siostry.

Książka od pierwszych stron mnie zaskakiwała, nie tylko poznanie bohaterki było dla mnie wielkim szokiem, ale także następujące w niej wydarzenia. 
Czytając ,,Mroczne szaleństwo"  nie miałam czasu by się przy niej nudzić, akcje dość szybko mknie, poznajemy nowych bohaterów, którzy są dość szczegółowo opisani. 

Znajdziemy w tej książce elfy, ale nie są to już mali ludzie z wielkimi uszami, którzy pomagają dla Świętego Mikołaja. Przedstawione są tu jako potwory, które wysysają życie z ludzi. Oprócz takich są też elfy seksualni zabójcy, którzy zabijają ludzi podczas stosunku intymnego.
Znajdziemy tu też inne stwory, które są naprawdę dobrym pomysłem autorki.

W książce znajdziemy także i śmieszne wątki choćby zmuszenie silnego mężczyzny przez główną bohaterkę do pomalowania sobie paznokci. Śmieszną oraz ciekawą postacią jest starsza pani, która także jest widzącą sidhe, ale żeby się o tym więcej dowiedzieć zachęcam do przeczytania lektury.

,,Mroczne szaleństwo" to książka idealna na czas odpoczynku. Znajdziemy w niej sceny akcji jak i sporo humoru. Wraz z kolejnymi rozdziałami książki widzimy jak główna bohaterka się zmienia. Na początku niezaradna w walce, później sama wpakowała się do wojny ze złymi istotami. Jej przygodę czyta się bardzo lekko i szybko. Z niecierpliwością czekam na jej dalsze przygody. 

Ocena 5,5/6
Za książka bardzo dziękuję!!

wtorek, 16 sierpnia 2011

Kamienna ćma - Paweł Matuszek

W szarej wieży na pustkowiu mieszka Beddeos, człowiek, który nie wie, jak się tam znalazł, i nie pamięta, co robił i kim był, zanim trafił do tego miejsca. Wraz z Tyfonem, mechanicznym pomocnikiem, próbuje przeżyć w tych niegościnnych stronach i szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania. Jednakże splot dziwnych wydarzeń i spotkań z niezwykłymi istotami sprawi, że tajemnice powoli same zaczną się wyjaśniać. Ale czy Beddeos rzeczywiście jest gotów zmierzyć się ze swoją przeszłością i z tym, co kryje się głębiej, w bezdennej otchłani umysłu – prawdą o jego człowieczeństwie i świecie, w którym żyje?





Kiedy tylko otworzyłam paczkę i zobaczyłam jak jest wydana rzuciłam wszystko inne i zaczęłam ją czytać. Wydanie książki bardzo mi się spytało. Oprócz twardej oprawy książka ma większy rozmiar niż standardowy co trochę utrudniało mi wygodnego trzymania jej podczas czytania. 

W większości nowości z książek fantastycznych  występują wampiry, zmiennokształtni, anioły albo podobne stworzenia. Ciesze się, że wydają jeszcze inne książki fantastyczne i to napisane przez naszych rodowitych autorów.

W środku książki znajdziemy bajkę dla dzieci pod tytułem ,, Dlaczego kamień leży tam gdzie leży?", która na początku była dla mnie wielkim zaskoczeniem, lecz kiedy przeczytałam wszystkie strony przed tą bajką to dowiedziałam się, że wyjaśnia ona wiele wątków z całej poprzedzającej ją historię.

Czytając książkę po mniej więcej stu dziesięciu stronach miałam wrażenie, że książka powinna się już skończyć, gdyż pomału zaczynało największe emocje opadać i myślałam patrząc, że zostaje jeszcze ponad połowa książki, że zapowiada się nuda, ale się pomyliłam. Czytając dalej znów zaczynało się wszystko podnosić. Historia nabierała nowych wątków i zaskakujących nas wydarzeń.

Po przeczytaniu książki po głowie krążyła mi tylko jedna myśl ,,hmm ciekawe", które powtarzałam dla wszystkich kto się pytał o tę książkę. Zastanawiając się teraz nad ,,Kamienną ćmą" sama jestem zaskoczona, że ta książka mi się spodobała. Kiedy zdarzyła się okazji by otrzymać tę książkę bardzo długo się wahałam czy mi się ona spodoba, gdyż jej historia jest dość nietypowa, lecz się nie zawiodłam i cieszę się, że miałam przyjemność ją przeczytać.

Ocena 5,5/6

Za książkę bardzo dziękuję!!

czwartek, 11 sierpnia 2011

Liczby Charona - Marek Krajewski

Każdy może zostać Bogiem, wystarczy tylko poznać pewne matematyczne równanie.

Maj 1929 roku. Lwów. Komisarz Edward Popielski wyleciał z policji za niesubordynację. Wreszcie ma czas na rozwiązywanie zagadek matematycznych i... na miłość. Namówiony przez piękną Renatę podejmuje się ryzykownego zlecenia i szybko wpada w kłopoty. A we Lwowie znów wrze. Brutalne morderstwa wstrząsają miastem. I tylko policja wie, co kryje w sobie tajemniczy list od mordercy.

W Liczbach Charona Popielski ma szansę zmienić swoje życie - wrócić do policji i założyć rodzinę z ukochaną kobietą. Ale miłość jest ślepa, podobnie jak sprawiedliwość...


,,Liczby Charona'' jest to druga książka z cyklu o Edwardzie Popielski, niestety nie miałam przyjemności przeczytać pierwszej, mam nadzieję, że niedługo to nadrobię. Mimo tego w czytaniu tej pozycji nie było żadnych trudności, swobodnie można ją przeczytać bez zapoznawania się poprzednio z pierwszą częścią. 

Kiedy po raz pierwszy natknęłam się na tą książkę pomyślałam, że to coś nie dla mnie, ale kiedy natknęłam się na recenzje od razu zechciałam ją przeczytać. Świat matematyki, który znajdziemy w książce jeszcze bardziej zachęcił do jej przeczytania.


Edward Popielski studiował matematykę dopóki dowiedział się, że jest chory. Musiał unikać jak najwięcej światła dziennego, więc zaczął studiować filologię na wieczornych zajęciach. Po utraceniu pracy zaczął udzielać korepetycji. We Lwowie dochodzi do dwóch morderstw, a gdzie znajdą lepszego zaufanego człowieka, która zna matematykę i język hebrajski, którym morderca przesyła listy na policję? Edward został zatrudniony jako ekspert do tej sprawy. Popielski znalazł bardzo ciekawy sposób na rozszyfrowanie listów. 

Książka niesamowicie mnie wciągnęła. Postać Edwarda Popielskiego jest bardzo zaskakująca. Oprócz śledztwa kryminalnego znajdziemy jeszcze w książce wątek miłosny(myślę, że można to tak nazwać) co daje nam szczyptę czegoś innego. ,,Liczby Charona" bardzo przyjemnie mi się czytało. Znajdziemy tu rosyjskie słowa zapisane polskimi znakami oraz słowa po łacinie, więc możemy się czegoś nauczyć. 

Na końcu książki znajdziemy podziękowania dla różnych ludzi, którzy pomogli dla autora w napisaniu książki jak i poprawieniu błędów. Mimo, że wymienione jest dziesięć nazwisk, które udoskonalały książkę, znalazłam dwa błędy. 
Czytaliście może tę książkę i znaleźliście coś co się nie zgadza?

Ocena 5,5/6

Za książkę serdecznie dziękuję Znakowi!!

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Monster High - Lisi Harrison

Do szkoły Merston High w mieście Salem w stanie Oregon trafiają dwie nowe uczennice. Melody Carver przybywa
z Beverly Hills, by po operacji plastycznej zacząć tu nowe życie – bez astmy i bez garbatego nosa. Frankie Stein, stworzona piętnaście dni wcześniej przez ojca-potwora, opuszcza jego tajne laboratorium, by wziąć szturmem szkołę, zdobyć zainteresowanie chłopców i podbić galerie handlowe. W tej kolejności. Nie wie, że by przetrwać w szkole,
w normalnym świecie, powinna ukrywać swoją przerażającą odmienność. Dziewczyny poznają się bliżej, jednak
czy Frankie może powierzyć swój największy sekret Melody
- przedstawicielce „normalsów”? I czy to możliwe, że nie jest
w tej szkole jedynym potworem?




Tytuł tej książki na początku skojarzył mi się z filmem ,, Dziewczyny z St. Trinian". Myślałam, że będzie to coś podobnego, lecz myliłam się. Książka jest o wiele lepsza i inna. 
Merston High jest to wyjątkowa szkoła. Oprócz tak zwanych ,,normalsów" uczą się tu także członkowie RAD-u, czyli Ruchu Atrakcyjnie Dziwnych. Frankie to bohaterka, która przedstawia tę grupę, gdy trafia do szkoły zaprzyjaźnia się z grupą dziewczyn, które jak się później okazuje także skrywają swoje sekrety.

Książka opowiada nam historie dwóch dziewczyn. Drugą dziewczyna jest Melody. Dopiero co przeprowadziła się do Salem wraz z rodziną by zacząć nowe życie. Pierwszy dzień w nowej szkole nie zaczął sie dla niej przyjemnie, gdyż podpadła dla ,,gwiazdy'' szkoły. Jedyną dobrą rzeczą jaką z tego wynikło było poprzez ten incydent znalezienie sobie nowych znajomych. 

,,Monster High" jest lekką, i dowcipną książką. Może służyć jako ulepszacz humoru. Zawarta w niej historia jest przyjemna w czytaniu. Książkę bardzo szybko się czyta, nie ma wprawdzie za dużo stron, gdyż liczy sobie ok 280 stron. 

Książka nie zawiera wulgaryzmów, więc mogą ją przeczytać także młodsi. Jest to przyjemny umilacz czasu. Mimo, że w książce występują potwory, wprawdzie są one opisane bardziej jako karykatury potworów ,, Monster High" niemożna nazwać horrorem. ,,Monster high" to książka przyjemna w czytaniu i dla wyobraźni. Polecam na pochmurny dzień by poprawić choć odrobinę sobie humor.

Polecam stronę poświęconą ,,Monster High" znajdziecie tu gry oraz mini serial, wprawdzie różni się od książki, ale też jest fajny.  Monster high

Ocena 5,5/6
Za książkę bardzo dziękuje!!

czwartek, 4 sierpnia 2011

Ostatnia zbrodnia Stalina. 1953: Spisek lekarzy kremlowskich - Jakow Rapoport

Po raz pierwszy w Polsce jedna z najważniejszych książek na temat ostatniej prowokacji Stalina -wreszcie  w pełnej wersji!
 "Potwory i mordercy ukrywali się pod płaszczykiem szanowanego i szlachetnego zawodu lekarza i badacza".
Tak 13 stycznia 1953 r. rosyjska „ Prawda” zdecydowała się opisać i ujawnić spisek 11 lekarzy w tym 7 pochodzenia żydowskiego, którzy mieli na zlecenie państw kapitalistycznych niewłaściwie leczyli Stalina i głównych przywódców ZSRR. Aresztowanie tych „żydowskich nacjonalistów burżuazyjnych” dało początek największej i ostatniej z antysemickich prowokacji Stalina.




Książka Jakowa Rapoporta wprowadza nas w atmosferę powojennych lat w Związku Radzieckim. U władzy znajduję się nadal Józef (Wissarionowicz Dżugaszwili) Stalin.
Człowiek ten był bezwzględnym tyranem, który najwięcej narodu wyniszczył w latach trzydziestych XX wieku. Wówczas zginęło około dwudziestu milionów ludzi – na zesłaniu,
w obozach pracy, obozach koncentracyjnych, stalinowskich kazamatach, skazani na karę śmierci przez reżim stalinowski, często na podstawie spreparowanych oskarżeń.
Po zwycięstwie na faszystowskimi Niemcami, okupionym ponad dwudziestoma milionami ofiar, wydawało się, że coś się zmieni, ale Stalin wrócił do swoich dawnych metod. Jakow Rapaport – wybitny patolog (z pochodzenia Żyd) zapoznaje nas swojej książce z działaniami aparatu stalinowskiego wobec lekarzy, rzekomo uśmiercającymi najwyższych urzędników
w ZSRR. Autor ukazuje również antysemityzm, który występował w kręgach władzy i był jednym z poważniejszych kryteriów oceny człowieka. Publikacja Rapoporta ukazuje nam różne metody działań ludzi aparatu bezpieczeństwa wobec osadzonych. W znacznej większości były to osoby pozbawione wszelkich uczuć, ślepo wierzące w każde słowo wypowiedziane przez „przywódcę światowego proletariatu” – Stalina. Podoba mi się użyte
w książce określenie wobec tego człowieka „paranoidalny psychopata”. 

Jakow Rapaport zapoznaje nas także z atmosferą oraz układami występującymi w środowisku lekarskim tamtych lat w Związku Radzieckim. Życzliwość i pomoc w trudnych chwilach ze strony kolegów „po fachu” niejednokrotnie pozwalały przetrwać najcięższe chwile. Jednak i w tym środowisku było i jest pełno karierowiczów, którzy w sposób nieuczciwy pragną dostać się „na szczyty”. Dosyć szczegółowo obnażył to autor „Ostatniej zbrodni Stalina”. Chociaż nie można zdecydowanie stwierdzić, że była to ostatnia zbrodnia, gdyż upiory z czasów tego tyrana pojawiają się jeszcze i teraz.

Ocena 5/6
Dziękuję bardzo za książkę!!

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Całując grzech - Keri Arthur

Świat Riley Jenson tętni pożądaniem i niebezpieczeństwem. I kiedy budzi się naga i cała we krwi w nieznanym miejscu, jedyne co wie, to że musi uciekać. Nie pamięta ostatniego tygodnia, nie wie gdzie jest i co się z nią działo, ani co najważniejsze, kto jej to zrobił. Uciekając uwalnia przetrzymywanego w laboratorium Kade’a – jednego z najseksowniejszych zmiennokształtnych jakiego widziała.
Sekret krwi płynącej w jej żyłach powoduje, że zostaje ponownie wplątana w śledztwo Departamentu Innych Ras. Otoczona jest przez kochanków, z których każdy ma wobec niej jakieś zamiary, nie zawsze miłosne. Wrogów ciężko odróżnić od przyjaciół i Riley czuje, że nie uniknie kłopotów.

„Całując grzech” to druga książką z cyklu Zew nocy składający się z dziewięciu książek o Riley Jenson.

W tej części mamy przedstawione dalsze śledztwo dotyczące powstawania klonów. Książka utrzymuje nas w napięciu przez cały czas. Podczas, gdy dowiadujemy się nowych informacji pojawiają nam się nowe tajemnice do rozwiązania. 


,,Całujący grzech" tak jak i pierwsza część trzyma nas w wielu niepewnościach czym jeszcze bardziej podsyca nasz apetyt na dowiedzenie się co stanie się dalej. W tej części pojawiają się koniokształtny, czyli zmiennokształtny zamieniający się w konia. Bohater wprowadzi do życia Riley wiele przyjemności jak i zagadek.

Wiadomo, że cały cykl jest pisany na jednym wzorze, w jednej jak i drugiej części mamy wiele erotyzmy i niewiadomych na które czekamy odpowiedzi, lecz sądzę, że każda z dotychczasowych  wydanych w Polsce książek z sagi ,,Zew nocy" ma swój własny sposób zachęcenia czytelnika do czytania dalszych części. 

W ,,Całując grzech'' mamy nowych bohaterów, nowe poszlaki dotyczące śledztwa co nie daje nam zarzucenia autorce, że cały cykl będzie monotonny i nijaki, lecz zaskakujący, trzymający w napięciu i przyjemny do czytania dla czytelnika.
Bohaterowie tej książki używają najnowszą technologicznie broń. Dowiadujemy się jak  jest stworzony żołnierz idealny i co się z nim dzieje po skończonej przez niego misji. Znajdziemy w niej także sporo stworzonych potworów przez ludzi, jak się one zachowują, jak bohaterowie z nimi walczą.

W książce nie znajdziemy słodkiego romansu, choć i takie warto czasem przeczytać, lecz możemy spotkać tu wampiry połączone z kryminalną historią. Zagadki, nowe poszlaki, nowi ludzie połączeni ze sprawą, którą rozwiązują. Dla mnie, tej która lubi kryminały i wampiry  książka bardzo się spodobała, mimo kilku wad, które przy całości umykają z pamięci.  

Mam nadzieję, że szybko wyjdą kolejne części, gdyż czekam z niecierpliwością na poznanie dalszych losów głównej bohaterki.

Ocena 6/6 

Za książkę serdecznie dziękuję!