W pewnej dalekiej krainie zanosi się na wojnę domową. Aby zjednoczyć podzielone królestwo, arystokrata Conner postanawia osadzić na tronie mistyfikatora, udającego zaginionego przed laty księcia. Zmusza do zabiegania o tę rolę czterech chłopców – do niedawna mieszkańców sierocińca. Jeden z nich, sprytny czternastoletni Sage, nie wierzy w uczciwe intencje Connera, ale dobrze wie, że zostanie fałszywym księciem to jego jedyna szansa na przeżycie. Konkurenci również się nie poddają. Okazuje się jednak, że Sage zdobywa innych sprzymierzeńców… Kolejne dni rywalizacji odsłaniają coraz to nowe oszustwa i tajemnice, aż w końcu na jaw wychodzi prawda, która okaże się bardziej niebezpieczna niż wszystkie kłamstwa razem wzięte. Kto wykaże się męstwem i wygra, a komu pisana jest porażka? Fałsyzwy książę to opowieść o odwadze i odpowiedzialności, strachu i zdradzie.
Czterech chłopców zebranych przez jednego człowieka z różnych sierocińców. Jeden plan, który ma oszukać masę ludzi. W pewnej krainie zanosi się na wojnę domową, żeby do niej nie doszło arystokrata Conner postanawia przeciwstawić się niej z pewnym podstępem. Zamierza znaleźć chłopca, który będzie udawać księcia Jarona, który przed laty zaginął na morzu pokonany przez piratów. Jednak gdy ginie rodzina królewska potrzebny jest jego powrót by w Carthyi zapanował spokój. Do tego Conner znajduje sieroty, które wyszkala jak być dżentelmenem. Najlepszy z nich zostanie fałszywym księciem. Jednak zanim to się stanie czeka ich szybkie, surowe szkolenie oraz konkurencyjna walka.
Kiedy tylko pojawiły się pierwsze pozytywne recenzje książki ,,Fałszywy książę" postanowiłam porzucić wszystkie inne dotychczas czytane książki i sięgnąć po pozycję pani Nielsen. Czy dobrze zrobiłam? Tego w stu procentach nie mogę być pewna, lecz mogę stwierdzić, że świetnie się bawiłam przy czytaniu tej książki. Pierwsze z czym się spotkałam, kiedy wkradłam się na strony ,,Fałszywego księcia", to nasz główny bohater Sage. Jest on także tutaj pierwszoosobowym narratorem. Muszę przyznać, że polubiłam tego chytrego z niewyparzoną buzią chłopca. Potrafi on nie raz przynieść dla czytelnika uśmiech na twarzy, jak też i zainteresowanie swoją postacią, by odbiorca z wyraźnym zaciekawieniem śledził jego losy.
Mimo, że polubiłam Sage to muszę przyznać, że autorka mnie trochę zwiodła. Moje przypuszczenia, który pojawiły się na początku książki, się sprawdziły. Napotykałam dużo sytuacji, które te przypuszczenia miały zachwiać, lecz one i tak były silniejsze. Pomimo tego książkę czytało mi się bardzo dobrze i z wielkim zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów. Muszę także stwierdzić, że zakończenie przerosło moje oczekiwania, już po tym jak sprawdziły się moje przypuszczenia, bohater w ciekawy sposób rozwiązał wszystkie przeszkody na jakie się natknął. Dla takiego zakończenia oraz bohatera warto było przeczytać tę książkę.
Ocena 5/6
Kiedy tylko pojawiły się pierwsze pozytywne recenzje książki ,,Fałszywy książę" postanowiłam porzucić wszystkie inne dotychczas czytane książki i sięgnąć po pozycję pani Nielsen. Czy dobrze zrobiłam? Tego w stu procentach nie mogę być pewna, lecz mogę stwierdzić, że świetnie się bawiłam przy czytaniu tej książki. Pierwsze z czym się spotkałam, kiedy wkradłam się na strony ,,Fałszywego księcia", to nasz główny bohater Sage. Jest on także tutaj pierwszoosobowym narratorem. Muszę przyznać, że polubiłam tego chytrego z niewyparzoną buzią chłopca. Potrafi on nie raz przynieść dla czytelnika uśmiech na twarzy, jak też i zainteresowanie swoją postacią, by odbiorca z wyraźnym zaciekawieniem śledził jego losy.
Mimo, że polubiłam Sage to muszę przyznać, że autorka mnie trochę zwiodła. Moje przypuszczenia, który pojawiły się na początku książki, się sprawdziły. Napotykałam dużo sytuacji, które te przypuszczenia miały zachwiać, lecz one i tak były silniejsze. Pomimo tego książkę czytało mi się bardzo dobrze i z wielkim zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów. Muszę także stwierdzić, że zakończenie przerosło moje oczekiwania, już po tym jak sprawdziły się moje przypuszczenia, bohater w ciekawy sposób rozwiązał wszystkie przeszkody na jakie się natknął. Dla takiego zakończenia oraz bohatera warto było przeczytać tę książkę.
Ocena 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!