środa, 19 września 2018

Obserwuję cię - Teresa Driscoll

Kiedy Elle Longfield spotyka w pociągu dwóch młodych mężczyzn rozmawiających z nastoletnimi dziewczynami, nie widzi w tym nic niepokojącego, dopóki nie dowiaduje się, że właśnie opuścili więzienie. Natychmiast odzywa się w niej instynkt macierzyński, ma syna w podobnym wieku. Ostatecznie przenosi się do innego wagonu, nie chcąc się wtrącać. Nazajutrz okazuje się jednak, że jedna z dziewczyn, Anna, zaginęła. Elle zgłasza się na policję.
Po roku Anna ciągle jest uznana za zaginioną, a Elle zaczyna dostawać anonimowe pogróżki. Tropy prowadzą do matki zaginionej dziewczyny, jednak podejrzenia wynajętego detektywa skupiają się na innych członkach rodziny i przyjaciołach, którzy najwyraźniej mają coś do ukrycia. Za to wszyscy bacznie obserwują Elle.




Do sięgnięcia po książkę ,,Obserwuję cię" zachęcił mnie opis wydawcy. Przypomniawszy sobie, że dawno nie czytałam thrilleru miałam jeszcze większą ochotę na przeczytanie tej pozycji.Okładka, jak i króciutka notka o książce, sprawiły, że książka mnie zaciekawiła, jak i sprawiła, że miałam oczekiwania, że historia w niej zawarta będzie dobra, a ja się wciągnę od pierwszych stron i pochłonę tę książkę w jeden albo dwa wieczory. Czy tak się stało? Niestety nie. 

Już od pierwszych stron, książkę bardzo łatwo się czyta. Nie ma tu jakiegoś zaawansowanego języka, przy którym trzeba się wysilić by zrozumieć treść. Jest napisana tak, że gdy wróci się po ciężkim dniu do domu, rozłoży się z książką w swoim ulubionym fotelu, nie trzeba się nad niczym zastanawiać tylko można z przyjemnością zapoznawać się z treścią. Jednak jej początek trochę mnie zawiódł. Myślałam, że od początku wciągnę się w historię i nie będę mogła przestawać się zastanawiać, co tam słychać u bohaterów i jak potoczą się sprawy, gdy zrobię sobie przerwę w czytaniu. Niestety, tak się nie stało. Książka wciągnęła mnie dopiero na kilkadziesiąt stron do końca. 

,,Obserwuję cię" to dobra książka. Spodziewałam się świetnej, więc czuję się trochę rozczarowana. Nie zmienia to faktu, że z chęcią tę książkę polecę. Mamy tutaj zagadkę, której uważam, że nie da się rozwiązać zanim autorka nie zdecyduje, iż to już czas, że możemy poznać kawałek po kawałku rozwiązanie. Poznajemy w niej także bohaterów, których da się mniej lub bardziej polubić i którzy są bardziej lub mniej denerwujący, czyli jakieś emocje potrafią w nas wywołać, co jest zdecydowanym plusem. Moim zainteresowaniem nie zawładnęła, ale po przeczytaniu tej pozycji, mam wrażenie, że spodoba się niejednej osobie.

Ocena 4,5/6

3 komentarze:

  1. Mam ją w biblioteczce, ale jeszcze jej nie czytałam. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusząco prezentuje się ta powieść, więc są szanse że przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie przeczytam, świetnie się zapowiada i zainteresował mnie jej fenomen :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!