Kilka lat temu, przeczytałam swoją pierwszą książkę pani Hanny Cygler. Spodobała mi się, ale jakoś nie kusiło mnie, aby sięgnąć po jej kontynuację albo inną książkę tej autorki, do czasu. Niedawno na polskim rynku ukazała się świąteczna komedia napisana przez panią Cygler. Po przeczytaniu opisu stwierdziłam, że muszę ją koniecznie przeczytać. Zapowiadało się, że będzie to zabawna powieść o pisarkach i to przekonało mnie, aby sięgnąć po tę lekturę.
Bardzo lubię czytać świąteczne książki w długie jesienno-zimowe wieczory. Sięgam po te weselsze, jak i po te smutniejsze. Najnowsza książka pani Cygler należy zdecydowanie do tych weselszych. Jest to przyjemna historia o kilku pisarkach, którą czyta się z uśmiechem na ustach. W tej pozycji święta zdecydowanie nie wiodą prymu, a robią to bohaterki, które zostały skłonione do napisania świątecznej powieści i przy okazji, którym przydarzają się różne tarapaty.
Bardzo lubię takie lekkie i zabawne książki jak „Złodziejki świąt”. Bardzo szybko wkręciłam się w fabułę i zyskałam ulubionych bohaterów. Pojawili się też tacy, których od początku nie lubiłam. Jednak wszyscy sprawiali, że miałam ochotę dowiedzieć się, co takiego stanie się jeszcze w ich życiu. Myślę, że „Złodziejki świąt” idealnie sprawdzą się w obecnym czasie. Rozweselą i rozgrzeją nasze długie i zimne wieczory.
Ja też lubię od czasu do czasu poczytać taką zabawną książkę.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że w natłoku świątecznych propozycji ta książka gdzieś mi umknęła. Mogłaby spędzić z nią miło czas.
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńCiekawa okładka, przyciąga wzrok. Chętnie poznam tę książkę bliżej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja też lubię lekkie i zabawne książki )
OdpowiedzUsuńJa w tym świątecznym okresie najbardziej lubię właśnie te wesołe książki. Propozycja dla mnie idealna :)
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam. Na pewno kupimy do biblioteki, bowiem nasze panie zachwycają się tą autorką.
OdpowiedzUsuń