Tylko ja w tej rodzinie jestem poważna. A do tego mam poważne problemy, bo czy można się zakochać w dwóch chłopakach jednocześnie? I dorosłe plany – wypad na weekend za miasto z najlepszymi przyjaciółkami. Brzmi super, co nie? Jeszcze tylko muszę przekonać do tego mamę…
Odkąd ponad roku temu, poznałam świat Lukrecji to z wielką chęcią do niego wracam. Chociaż przyznam się, że nie sięgnęłabym po tę serię gdyby nie została napisana przez córkę autora przygód o Mikołajku. Polubiłam tego gagatka i miałam nadzieję, że Lukrecja także dostarczy mi ciekawych przygód. Tak też się stało. Polubiłam tę bohaterkę już od pierwszego opowiadania. Gdy mam książkę o jej perypetiach w dłoniach, to za każdym razem na mojej twarzy gości uśmiech.
Książka „Lukrecja i dziwny świat dorosłych” nie zaskoczyła mnie niczym. Po raz kolejny otrzymałam zabawne, lekkie historie z życia Lukrecji i jej bliskich. Bohaterowie napotkali nowe problemy do rozwiązania, pojawiły się nowe postacie, miejsca. Z każdej strony tej książki biło ciepło i humor. Ta pozycja sprawiła, że mój wieczór stał się lepszy.
Powrót do świata Lukrecji za każdym razem sprawia mi przyjemność. Każde opowiadanie czyta się szybko i z uśmiechem na ustach. Za każdym razem żałuję, że to już koniec, ale rozwesela mnie wiadomość, że czekają mnie kolejne przygody z Lukrecją. No i zawsze mogę sięgnąć ponownie po te, które już znam. Polecam ten cykl dla starszych jak i młodszych. Mam wrażenie, że każdy znajdzie w niej swojego ulubionego bohatera.
Wydaje się trafioną lekturą na leniwe popołudnie :)
OdpowiedzUsuńLubię czasem sięgać po takie książki, choć nie jest kierowana do mojej grupy wiekowej :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że chętnie poznamy przygody Lukrecji wspólnie z moim siostrzeńcem. 😊
OdpowiedzUsuńSuper, że to tak dobre opowiadania. Moja Kalinka ma już tę książkę w swojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńLukrecji jeszcze nie znam, ale czemu miałabym tego nie zmienić :D
OdpowiedzUsuńJeśli trochę przypomina styl Mikołajka to myślę, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńCzytamy z córka książeczki o"Emi". Widziałam "Lukrecję" i zastanawiałam się czy się nadaje dla ośmiolatki?
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej serii, ale wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuń