Przez lata wyłącznie słyszałam o książkach Agathy Christie. Czytałam różne kryminały, ale tych klasyków nie znałam. Pewnego razu postanowiłam w końcu zacząć. Zaczęłam od serii z Poirot, którą ogromnie polubiłam. Niedługo później Wydawnictwo Dolnośląskie postanowiło wznowić książki Christie i to w przepięknym wydaniu. Nie potrafiłam przejść obok nich obojętnie i zaczęłam je kolekcjonować. Niedawno miałam okazję przeczytać kolejną książkę z niezwykle inteligentnym i sławnym detektywem, czyli „Morderstwo w zaułku”.
Kiedy tylko skończyłam zachwycać się wydaniem książki „Morderstwo nie zaułku”, to przystąpiłam do czytania. Okazało się, że tym razem trafiłam na książkę z opowiadaniami. „Morderstwo w zaułku” zawiera cztery opowiadania, w których głównym bohaterem jest Poirot. W każdym z nich Poirot miał do rozwiązania inną zagadkę. Każda z nich zaciekawiła mnie czymś innym. Jednak wszystkie opowiadania coś łączyło. Każde mnie zaskoczyło i mogłam podziwiać w nich działanie detektywa, który z niezwykłą wnikliwością podchodził do sprawy.
Po raz kolejny przekonałam się, że obcowanie z Poirotem to bardzo dobrze spędzony czas. Świetnie się bawiłam podążając wraz z detektywem kolejnymi znakami i przyglądając się jak łączy wszystkie wskazówki. Zakończyłam czytanie książki „Morderstwo w zaułki” bez większych smutków, gdyż teraz po skończeniu mogę postawić ją w widocznym miejscu na regale i zachwycać się jej wyglądem.
Idealną lekturą na jesienny wieczór.
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po ten zbiór opowiadań. Bardzo lubię książki Agathy Christie. Na jesienne wieczory są idealne! :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka podejść do książek autorki, ale jakoś mi nie podchodzą. Nie rozumiem jej fenomenu.
OdpowiedzUsuń