wtorek, 14 lipca 2020

Błękitna krew - Nora Roberts

Księżniczka de Cordina, zmęczona życiem na świeczniku, postanawia uciec na kilka tygodni. Przemienia się w zwykłą Camillę MacGee. Zaszywa się w odludnej chacie, która należy do uderzająco przystojnego, ale wyjątkowo niesympatycznego archeologa Delaneya Caine’a. Początkowo ten mężczyzna ją drażni, z czasem odkrywa w nim jednak pociągające cechy i irytacja zmienia się w fascynację. Kiedy rodzi się między nimi uczucie, Camilla postanawia wyjawić Delaneyowi swoją prawdziwą tożsamość. Od tej pory nic już nie układa się po jej myśli…








Przez wiele lat nie czytałam nic napisanego przez Norę Roberts. Jednak ostatnio naszło mnie, aby przeczytać jej jakąś książkę. Była to książka pod tytułem „Księżniczka i tajny agent", która jest pierwszą częścią serii „Księstwo Cordiny". Ten cykl tak mnie wciągnął, że z wielką chęcią sięgałam po kolejne części. W ten sposób doszłam do ostatniej, czyli „Błękitna krew". 

Cała seria „Księstwo Cordiny" ma swoje plusy i minusy. Jednym z plusów jest lekkość czytania. I tutaj czwarta część, czyli „Błękitna krew" nie różni się od swoich poprzedniczek. Czyta się ją lekko, szybko i przyjemnie. W tej części przeszliśmy do kolejnego pokolenia rodziny de Cordina. Na główny plan wysunęła się córka bohaterów z pierwszego tomu. Muszę przyznać, że tę część czytało mi się nawet trochę lepiej niż pierwszą, którą do tej pory uważałam za najlepszą z cyklu. 

Książka „Błękitna krew" to idealne czytadło na jeden wieczór. Jest to krótka historia o księżniczce, która postanawia poznać inne życie niż te które zna dotychczas. Czas, który z nią spędziłam przyniósł mi relaks i dobre zakończenie dnia. Podeszłam do niej bez żadnych większych wymogów. Miałam się z nią dobrze bawić i tak też było. Nie ma tutaj zbyt dużo wątków pobocznych. Fabuła skupia się na znajomości księżniczki Camilli i archeologa Delaneya. Mamy też możliwość dowiedzieć się co nieco o bohaterach z poprzednich części. Jednak to nie są jakieś rzeczy, których nie moglibyśmy się domyślić, więc uważam, że nie popsują przyjemności z czytania poprzednich części jeśli ktoś by chciał zabrać się za tę serię w innej kolejności.
 
Ocena 5/6

3 komentarze:

  1. Ja też chyba zajrzę do jakiejś książki autorki. Kiedyś uwielbiałam czytać jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno już nie czytałam niczego tej autorki. Chętnie wrócę do Jej twórczości. 😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!