niedziela, 12 lipca 2020

Śleboda - Małgorzata i Michał Kuźmińscy

Anka Serafin, młoda doktor antropologii z Krakowa, jedzie w Tatry, by szukać własnej tożsamości. Znajduje trupa. Zmasakrowane zwłoki z Doliny Suchej Wody należą do starego górala Jana Ślebody. Jego historia wiedzie ku wstydliwie skrywanej podhalańskiej przeszłości. To zabójstwo jest dopiero pierwszą ze zbrodni, które zdają się karą za stare grzechy. Czy Anka i tabloidowy dziennikarz Sebastian Strzygoń odkryją, kto zabija w Murzasichlu? Dlaczego krwią ofiar maluje swastykę? I czy przekonają się, ile dla górali warta jest śleboda, czyli wolność?








Uwielbiam czytać kryminały. Lubię poznawać nowych, polskich autorów, którzy tworzą ten gatunek. Ostatnio, jednak mam pewne opory przed czytaniem nowych nazwisk, gdyż moja wiedza z zakresu kryminalistyki się poszerzyła i wszelkie znalezione błędy bardziej mnie denerwują. Od jakiegoś czasu przyglądałam się książkom państwa Kuźmińskich. Wiedziałam, że zdobywają nominacje i nagrody, a to już daje nadzieję na dobrą książkę. Gdy dowiedziałam się, że pani Małgorzata jest archeologiem, a pan Michał dziennikarzem, to stwierdziłam, że muszą mieć dobre przygotowanie do pisania kryminałów i głupot tutaj nie powinno się znaleźć. Zabrałam się więc za czytanie „Ślebody". 

Książka „Śleboda" spodobała mi się już od pierwszych stron. Główni bohaterowie wykonują identyczne zawody jak autorzy książki. Nie znam się na tych specjalizacjach, ale dało mi to od razu pewność, że te zawody będą opisane prawdziwie. Bez jakiś domysłów, które są nieprawdą. Spodobało mi się także to, że autorzy przeprowadzili dokładny research i dawali książkę do przeczytania specjalistom z innych zawodów. Bardzo lubię, gdy książki są dopracowane. To czuć już od pierwszych stron książki państwa Kuźmińskich. 

Sama historia opisywana na stronach „Ślebody" jest wciągająca. Bardzo szybko w mojej głowie zaczęły pojawiać się domysły na temat rozwiązania zagadki kryminalnej. Mimo intensywnego myślenia to nie udało mi się domyślić rozwiązania. Tutaj autorzy mnie zaskoczyli. W pewnym momencie byłam już pewna kto jest mordercą, ale jednak mój domysł nie do końca okazał się prawdą. 

„Śleboda" to świetny i dopracowany kryminał. Jestem bardzo zadowolona, że w końcu go poznałam i na pewno sięgnę po kolejne części tego cyklu.  

Ocena 5,5/6

4 komentarze:

  1. Lubię kryminały, więc będę miała na uwadze tę serię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że rozwiązanie okazało się zaskakujące.

    OdpowiedzUsuń
  3. O ile mnie pamięć nie myli, czytałam już książkę tego duetu, z motywem śląska w tle. I byłam zadowolona. Ta fabuła również brzmi bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!